Hej
U moich dzieci różnica wieku wynosiła 2 latka i 1 miesiąc.
Nie było tak źle,choc mieszkamy po za granicami Polski i nie mam tutaj babc,cioc i przyjaciółek.To znaczy przyleciała moja mama na mój drugi poród,ale była raptem chwilę.
Powiem Ci,że jak chciało mi się spac to szłam akurat wtedy kiedy synek szedł na drzemkę popołudniową,spałam z nim 2h dziennie,był już na tyle duży,że w nocy nie musiałam do niego chodzic,a jeśli już to mąż wstawał do niego.
Wózka jednak nie musiałam dzwigac bo mieszkam w domku,a na zakupy to i owszem drałowałam z dużym brzuchem i młodym w wózku.Częściej jednak robiliśmy zakupy wieczorkiem,kiedy mąż wracał z pracy,ja wtedy nie miałam prawo jazdy i musiałam polegac na nim.
Jakoś nie wydaje mi się,że tamten okres naszego życia był ciężki.Ja dodatkowo pracowałam do 26 tygodnia,później przeszłam na zwolnienie.
Nie miałam problemów z ciążą,nie puchły mi nogi,zgaga owszem dokuczała,ale nie przeszkadzało mi to w opiece nad dzieckiem.
Organizm sam się przystosuje,będzie ciężko,ale do przejścia.
Teraz jestem w trzeciej ciąży i tutaj pojawi się więcej problemów logistycznych.Po pierwsze nie będzie już mojej mamy by przypilnowac dzieci na czas mojego porodu,dwoje starszych będę musiała codziennie wpakowac do auta i porozwozic do placówek szkolnych,czyli to trzecie dzieciątko co rano będę musiała ubierac i razem z chłopakami wozic,później przywozic,a to jeszcze czas porodu mam na końcówkę grudnia gdzie jest zimno,źle i nieprzyjemnie.Ale decydując się na trzeciego bobasa byłam tego świadoma.
Teraz też mam codziennie kryzys pt.lenistwo i sennośc,na szczęście chłopaki są już na tyle duże,że pomagają mi,często zamykają się w pokoju i bawią,a ja mogę odsapnąc.No i nieoceniona pomoc w mężu,który jak wraca z pracy kąpie chłopców i kładzie ich spac.
Uwierz mi,nie taki diabeł straszny.;-)