- Dołączył(a)
- 25 Czerwiec 2020
- Postów
- 6
Cześć dziewczyny pisze tu żeby się wyżalić i uzyskać trochę wsparcia w tym trudnym dla mnie czasie.
Zrobiłam test ciążowy i zobaczyłam dwie kreski byłam szczęśliwa chciałam drugiego dziecka mimo że mój pierwszy synek ma dopiero 12 miesięcy. Ale w sobotę(27 czerwca) jak slyszalyscie chyba przeszły straszne burze nad podkarpackiej i zalało nam nasz dom do którego mieliśmy się przeprowadzać mieliśmy tam już prawie wszystkie nasze rzeczy oraz dziecka. Większość została zniszczona poza tym podłogi w domu płytki jak i panele... W tej chwili jestem sama z synkiem u mamy gdzie mamy dach nad głową w malutkim mieszkanku a mój partner po pracy jedzie do domu naprawiać co się da jednak jak wiecie kwestia pieniędzy jest ciężka gdyZ ubezpieczyciel brzydko mówiąc olał nas.... Mam straszny mętlik w glowie, boję się co będzie niby to dopiero początki ciąży ale boje się że nie zdążymy wyremontować domu albo że poronie z tego stresu.. proszę was o jakieś słowa otuchy
Zrobiłam test ciążowy i zobaczyłam dwie kreski byłam szczęśliwa chciałam drugiego dziecka mimo że mój pierwszy synek ma dopiero 12 miesięcy. Ale w sobotę(27 czerwca) jak slyszalyscie chyba przeszły straszne burze nad podkarpackiej i zalało nam nasz dom do którego mieliśmy się przeprowadzać mieliśmy tam już prawie wszystkie nasze rzeczy oraz dziecka. Większość została zniszczona poza tym podłogi w domu płytki jak i panele... W tej chwili jestem sama z synkiem u mamy gdzie mamy dach nad głową w malutkim mieszkanku a mój partner po pracy jedzie do domu naprawiać co się da jednak jak wiecie kwestia pieniędzy jest ciężka gdyZ ubezpieczyciel brzydko mówiąc olał nas.... Mam straszny mętlik w glowie, boję się co będzie niby to dopiero początki ciąży ale boje się że nie zdążymy wyremontować domu albo że poronie z tego stresu.. proszę was o jakieś słowa otuchy