reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Ciąża bliźniacza

Palam mam nadzieję, że chłopcy szybko dojdą do siebie w inkubatorach, zaczną samodzielnie oddychać i jeść. Nawet się nie obejrzysz, a będziesz miała ich przy sobie. Musisz być silna dla chłopców. Jesteś bardzo dzielna.Trzymaj sie kochana.

Madmax współczuję. My mamy teścia w bardzo złym stanie.
 
reklama
Dziewczynki ja tak szybko bo net kiepski w szpitalu. U mnie niestety mimo tabletek i wdrożonego leczenia nie widać poprawy:( lekarze zdiagnozowali zatrucie ciążowe i jeśli nic się nie zmieni na lepsze to w przyszłym tygodniu będą wyciągać moje dwa robaczki:(:( strasznie zle sie z tym czuję i boję się o chłopaków bo przecież to tak wcześnie dla nich:( dziś zwiekszyli mi dawkę leków na ciśnienie i dostałam pierwszy zastrzyk sterydowy na płucka dla maluchów,następne mam co 12 godz. Tak jak do tej pory byłam silna w szpitalu i sie trzymałam tak dziś niestety siły mnie opuściły i płaczę co chwile:(
Trzymajcie sie kobitki jak najdłużej w tych trojpakach bo zdrowie dzieciaczków najważniejsze. Za wszystkie trzymam mocno kciukasy&&&&
Palam- fajnie że napisałaś, mam nadzieje że twoje maluszki szybko będą do siebie dochodzić i obejdzie się bez komplikacji:) dzielna jesteś kobitka dasz radę to wszystko przetrzymać&&&&&. Jeszcze jak masz pokarm to dla szkrabów najlepsze lekarstwo na szybki wypis do domku.
 
Maggi mam nadzieje ze u Ciebie sie poprawi i nie bedzie koniecznosci wczesniejszego wyciagania maluszkow, trzymam kciuki za Ciebie i Twoje szkraby i wiem ze latwo jest pisac "glowa do gory" czy "mysl pozytywnie" ale badz dobrej mysli !!! Trzymajcie sie jak najdluzej w trojpaku...
 
Maggi życzę Ci dużo siły i aby zatrucie minęło i żeby nie było konieczności wyciagania maluszków, jestem z Tobą!
 
Hej:-)
Dziekuje za tyle cieplych slow. Moje chlopaki robia postepy. Obydwoje robia kupki i dostaja moj pokarm przez sonde. Dzis lub jutro bedzie proba odlaczenia od respiratorow bo zaciagaja juz sami. Przejda na CPAP:-) to ogromny krok i jestem przeszczesliwa. Az mnie rana przestala bolec:-) oby tak dalej moi dzielni krolewicze. Za Was dziewczyny tez trzymam kciuki:-)
 
I tu mam pytanie-jak to jest, rozumiem, że jeśli jest to niebolesne i nieregularne to są to tzw skurcze Braxtona tak?Jestem po wizycie, lekarz uspokaja mnie, że tak to jest z bliźniaczą ciąża, zwiększył mi dawkę fenoterolu, kazał wypoczywać-co i tak robię ale to nie zmienia faktu że się martwię:-(

Gloriane u mnie właśnie tak było. To znaczy sporo skurczy bezbolesnych, w domu szyjka się skracała dodatkowo. No a w szpitalu okazało się, że skurcze nadal były i są a szyjka się nie skraca. Aktualnie jestem na Luteinie, no i leżenie przede wszystkim, to jest to co trzyma szyjkę, przynajmniej na moim przykładzie tak jest. Skurcze nadal mam. Trzymam kciuki za Twoją szyjkę! Oszczędzajcie się a będzie dobrze. :tak:
 
Madmax i ode mnie wyrazy współczucia.


Palam tak jak dziewczyny i ja przesyłam ciepłe myśli, pozytywną energię dla Was i chłopaków. Oby było tylko lepiej. Ściskam Was mocno. Dziękuję za dłuugi wpis. :tak:


Maggi o Was także będę myślała, trzymam kciuki za same pomyślne wieści. :tak: Tulę mocno.
 
Netka wielkie dzięki za odpowiedź!!W którym tygodniu zaczęły Ci się skurcze? U mnie 2 dni temu i sa faktycznie nieregularne i niebolesne ale jednak częste i nawet jak leże:/ po prostu nagle brzuszek robi się twardy i po ok 15-30 sek zupełnie puszcza. Zauważyłam też że im więcej chłopaki szaleją tym częściej twardnieje brzuch.Leże dziś już zupełnie plackiem ale bardzo bardzo się boję, szczególnie tego rozwarcia :-(



NO i wiadomo!!! Kciuki wielkie za palam i dzieciaczki!!!
 
reklama
Palam- radosc!!! Ciesze sie, ze jest lepiej!
Madmax - przykro mi bardzo... Wiem co czujesz, moja mama nawet nie miala okazji poznac wnukow. Chociaz juz sporo czasu minelo, Bo 13 lat, teraz jest najgorzej jak pomysle ile radosci by bylo... Czasem jeszcze sobie poplakuje :( trzymajcie sie!

Dziewczyny co sie dzieje?! Trzymajcie brzucholki!
 
Do góry