reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża po poronieniu

Jusstyna1501

Aktywna w BB
Dołączył(a)
5 Marzec 2019
Postów
89
Dziewczyny czy po poronieniu udalo wam się zajść w ciążę i szczęśliwie donosic ? W którym tygodniu straciłyscie maleństwo?
 
reklama
Rozwiązanie
Czy jest tu ktoś, kto ma problem z niepękającymi pęcherzykami (zastrzyki ovitrelle,pregnyl...) ?
Ja zaszłam w ciąże (którą straciłam w 9tc) własnie w 4 cyklu dzięki zastrzykom.
Zastanawia mnie, czy jest szansa, ze po poronieniu i szybkim staraniom - jest szansa, ze pęcherzyki nagle zaczną naturalnie pękac? Czy raczej marne szanse?
Jest bardzo dużo dziewczyn które ronią, nie martw się, to o niczym nie przesadza. Tylko zrób sobie badania jakieś, niech Cię gin nie zbywa 'że tak się zdarza' bo mi też tak mówił, dlatego donosilam dopiero trzecia.

Poronilam 2 razy w 9tc, trzecią donosilam.
 
Poronilam w 8tyg teraz staramy się znowu. Zapraszam na wątek ciąża po poronieniu tam jest nas więcej i każda ze swoją historia niektóre już mają maluszki lub niedługo urodza
 
Ja poronilam ok 8 tygodnia chociaż zarodek zatrzymał się w okolicy 5. Poronilam w lutym zeszłego roku. Po pierwszej miesiaczce zaszlam w ciążę. Właśnie tule synka który jutro skończy 3 miesiące. Trzeba być dobrej myśli i wierzyć że się uda. Owszem taka ciąża po poronieniu moim zdaniem bardziej obciąża psychikę. Przynajmniej ja tak miałam że trochę panikowalam i z każdą pierdola lecialam do ginekologa. Ale nie żałuję. Po stracie (zresztą nie tylko) mamy prawo dmuchać na zimne. Co prawda u mnie trochę komplikacji było bo i plamienia i cukrzyca ciążowa ale ogólnie szczęśliwie donosilam i mam cudownego bobaska
 
No to
Ja poronilam ok 8 tygodnia chociaż zarodek zatrzymał się w okolicy 5. Poronilam w lutym zeszłego roku. Po pierwszej miesiaczce zaszlam w ciążę. Właśnie tule synka który jutro skończy 3 miesiące. Trzeba być dobrej myśli i wierzyć że się uda. Owszem taka ciąża po poronieniu moim zdaniem bardziej obciąża psychikę. Przynajmniej ja tak miałam że trochę panikowalam i z każdą pierdola lecialam do ginekologa. Ale nie żałuję. Po stracie (zresztą nie tylko) mamy prawo dmuchać na zimne. Co prawda u mnie trochę komplikacji było bo i plamienia i cukrzyca ciążowa ale ogólnie szczęśliwie donosilam i mam cudownego bobaska
No to historia taka jak u mnie ;) tez zaszlam po pierwszej miesiaczce i tez mialam plamienia a teraz cukrzyce ale juz tylko troche ponad 3 miesiace do porodu ;) teraz juz jestem spokojna ale poczatki tak jak mowisz sa bardzo stresujace...zwlaszcza przy plamieniach...
 
No to

No to historia taka jak u mnie ;) tez zaszlam po pierwszej miesiaczce i tez mialam plamienia a teraz cukrzyce ale juz tylko troche ponad 3 miesiace do porodu ;) teraz juz jestem spokojna ale poczatki tak jak mowisz sa bardzo stresujace...zwlaszcza przy plamieniach...
Dokładnie. Ja za pierwszym razem leżałam plackiem w domu to było ok 6tc a za drugim w 12tc to już był szpital. U nas dochodził jeszcze konflikt serologiczny. A pod koniec ciąży to wypozyczylam detektor tętna i słuchałam serduszka 2x dziennie żeby być spokojna bo wtedy miałam już fazy nie z plamieniami tylko "za mało się rusza" albo "za dużo się rusza"
 
reklama
Ja poronilam w kwietniu tamtego roku w 6tc.. Staramy się już pół roku i narazie bez rezultatów.. Mam nadzieję że ten cykl już coś przyniesie więc jestem w takiej sytuacji jak Ty.
 
reklama
Do góry