reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Ze Staraczek 2013

Iwo jeżeli lekarz nie nakazał CI leżeć to nie przejmuj się takim gadaniem. Bo każdym przypadek inny. I pewne "schorzenia" maja taka samą nazwę, ale różne stopnie. I Twoje łożysko może być w innym miejscu niż jej, a i nigdy nie wiadomo co i jak z resztą....!!! więc nie przyjmujemy samych złych wiadomości, tylko lepiej słuchajmy lekarzy:):):)
 
reklama
mamoTomeczka generalnie jestem fizjoterapeutą:) jako rehabilitant pracuję (pracowałam) w szkole integracyjnej, a dodatkowo jestem Instruktorem Masażu Shantala i gdzie się da prowadzę warsztaty:)
 
Benfica, fajnie będziecie mieć :) Kochana, moja Oliwka ma 4 lata, a zachowuje się strasznie. Drze się jakby ktoś ja bił i lubi piszczeć.

Grzaneczko, u mnie Oliwka w dzień spala, a w nocy marudziła. Roksanka za to po 6/8 h spala w nocy. Starałam sie aby do 20-tej kąpiel była i zaraz cycek i spanie. Takie maleństwo musi żyć w rutynie.
 
MamaTomeczka, Ludzik - no własnie ja sie wkurzyłam jej gadką po co mi takie wizje roztacza:zawstydzona/y: ja wiem że dziecko straciła i współczuje jej z tego powodu ale po co mi gada takie rzeczy.....
 
Iwo - może nie miała złych intencji. Może chciała Cię przestrzec, byś uważała? Może nie chciała Cię straszyć z jakiś złośliwości, a z troski? Ważne, byś słuchała swojego lekarza, bo to on wie najlepiej. Koleżanka przeszła traumę, a osoby po takich przejściach są często inaczej nastawione.
Mnie wczoraj przestraszyła położna w szkole rodzenia, gdy 2x mówiła, by za dużo nie kupować dla maluszka i wstrzymać się na po porodzie o_O Domyślam się jakie ma doświadczenia, ale mogła sobie darować - na mnie to kiepsko podziałało.

Dni mam różne. W niedzielę wieczorem miałam nieciekawą rozmowę przez telefon (moi znajomi, P. coś nakręcił, ja miałam tel. i musiałam odkręcać - no nieciekawie było). Tak się przyjęłam, bo nasza wina, że miałam nawał skurczy. Stawiająca się macica budziła mnie w nocy i jeszcze na drugi dzień szalała trochę. Już jest ok.

Czekam za tkaninami, kupionymi przez internet - będę szyć pluszaki :-D i poszewkę na kołdrę i ochraniacze do łóżeczka :-D
 
Malus ja tez staram sie tak robic zeby byl jakis schemat. Tylko jak daje jej cyca na noc to ona mi zasypia przy odbijaniu a jak ją odkladam to sie budzi:)
 
ludzik a orientujesz się może co by tu zrobić by zmiejszyć ból spowodowany uciskiem na nerw kulszowy?

boli jak cholera dziś w nocy nie mogłam dojść do wc a mam raptem może z 5 metrów do przejścia... zęby zaciśnięte, łzy w oczach... rano jak się obudziłam to pierwsza moja myśl, że mam już dosyć tego bólu, mam gdzieś to, że jak urodzę przed 8.07 to nie skończę stażu na mianowanego ale ja chcę już urodzić! Szczerze to chyba nic mnie tak nigdy nie bolało, miałam 3 razy łamany nos, 2 razy skręcone kolano ale to pikuś w porównaniu do tego jak TO boli. :-(

przepraszam, że nie odnoszę się do Waszych postów ale kompletnie nie mam weny :zawstydzona/y:
cała ciąża super a ostatni tydzień masakra... wszystko mnie wkurza, dobija, mam humory i wydaje mi się, że nikt mnie nie rozumie ani nie wspiera... :zawstydzona/y: w dodatku przez ten cholerny ból w biodrze nie jestem w stanie robić najprostszych rzeczy :no:
 
mamaTomeczka No widzisz, Niestety nie ruszyło. No ale nie mam co narzekać, jak się nie ruszy samo to i tak 15ego mam mieć rozwiązanie więc za niecałe 2 tygodnie i tak. Jakoś wytrzymam. A Ty jak się trzymasz? Jesteś chyba następna tuż po karoli w kolejce? :)
iwo Pewnie tak jeśli chodzi o kwestię śluzu. Ale pod koniec ciąży to się już człowiek doszukuje na siłę objawów zbliżającego się porodu :p A co do koleżanki to "fajna koleżanka"... :/ Nie przejmuj się nią, tylko myśl pozytywnie i dbaj o siebie!
malusiolka Co zaplanowałaś dla męża? :)
ewka Super że Karinka grzeczna. Oby tak pozostało :)
benfica Moja co prawda awantur nie robi jeszcze, ale próbuje wymuszać płaczem i krzykiem.... :/
natkusia Dziękuję! Przez tą moją obronę i zamieszanie w domu nie miałam kiedy Was nadrabiać. Teraz udaje mi się częściej zaglądać :) Natkusia Myślisz że urodzisz przed terminem skoro już tyle dolegliwości?
Ludzik Ja niestety nie znam się i nie pomogę w kwestii opuchlizny... :(
Grzanka No niestety wiele dzieci tak ma... Ważne jest żeby dzieciątko nie zaczęło mylić dnia z nocą, bo będzie Wam ciężko. My staraliśmy się kąpać i karmić zawsze o tej samej porze i to po jakimś czasie działało. Ważna jest systematyczność, ale dziecko czasem i tak mimo tego robi po swojemu :p
Cyntia Ja niestety nie umiem szyć, ale zazdraszczam pomysłu :)
karola Współczuje bólu... :( Ja przy pierwszej ciąży też się masakrycznie wycierpiałam. Rozchodziło mi się spojenie a ból można było porównać do kopniaka w krocze z buta ze szpicem... :/ Trzymam kciuki żebyś szybko i w miarę bezboleśnie urodziła! :*

Ja nadal chodzę sikać co chwilę, a leci po parę kropel. Brzuch mnie dalej pobolewa i twardnieje. No ale cóż zrobić... :/ Jak się nie rozwinie samo to i tak mam zaplanowane rozwiązanie na 15ego więc i tak już nie długo. Jestem chyba 3cia w kolejce? Najpierw karola, potem mamaTomeczka a potem ja...
Już się strasznie niecierpliwie i nie mogę doczekać... Już mam wszystko dopięte na ostatni guzik... Pozostaje czekać.
 
reklama
grzanka Grześ mimo, że ma już ponad miesiąc, nadal sporo śpi ;) jeśli chodzi o usypianie i spanie w nocy... u nas niestety też często jest tak, że usypia przy cycu, a jak go odkładam do łóżeczka to się budzi... :confused2: jedyne co wtedy pomaga, to kładę go obok mnie, on sobie jeszcze pociumka i usypia - i tak śpi przy mnie :sorry: jak go wczoraj wykąpaliśmy później, to potem nie spał do 24:30 :confused2: więc generalnie nie jest jeszcze "ustawiony" ale myślę, że systematyczne postępowanie w ten sam sposób w określonych godzinach jakoś nam tą dobę ułoży :happy:dziś było "normalnie", zobaczymy co noc przyniesie :cool2:

iwo
jeśli lekarz nie był aż taki drastyczny w zaleceniach, to chyba nie masz się czym martwić... a koleżanka jest po strasznym przeżyciu - może nieświadomie Cię nastraszyła, patrzy na to przez swój pryzmat :*
 
Ostatnia edycja:
Do góry