reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciężarna a chemioterapia zwierzęcia

Hej! Ja jestem lek.wet., nie specjalizuje się w onkologii, ale postaram się pomóc. Po pierwsze musisz poinformować swojego lekarza weterynarii o tym, że jesteś w ciąży. My bierzemy odpowiedzialność również za ludzi w trakcie terapii, nie tylko za zwierzęta. Chemioterapia to nie cukierki. Nie rozumiem jak ludzie mogą kupować żywność bio, przeklinać wszystkich dookoła, że trują nasze jedzenie i wszędzie jest chemia, a później nie mieć problemu z tym, że pies w trakcie chemioterapii liże ich po twarzy i śpi z nimi w lozku :/ To nie jest przytyk do Ciebie, po prostu próbuje wyjaśnić na danym przykladzie, że ten lek to poważna sprawa.
Po drugie teleporady w weterynarii są zabronione odgórnie przez naszą izbę.
Jak napiszesz z jakiego regionu jesteś to może będę w stanie podpowiedzieć ci nazwiska onkologów stamtąd żebyś mogła się skonsultować jeżeli obecny lekarz ma problem z dostosowaniem terapii do danego przypadku lub nie specjalizuje się w tej działce.
Osobiście gdyby chodziło o mojego kota to nie zdecydowałabym się na chemioterapię w trakcie ciąży lub odizolowała zwierzę, ale nie na zasadzie oddzielny pokój, a oddzielne mieszkanie i osoba opiekująca się, która nie mieszka na codzien ze mną. Może masz szansę oddać kota pod opiekę kogos z rodziny? Może jest szansa zastosować inną formę terapii lub zdecydować się na leczenie paliatywne?
 
reklama
Hej! Ja jestem lek.wet., nie specjalizuje się w onkologii, ale postaram się pomóc. Po pierwsze musisz poinformować swojego lekarza weterynarii o tym, że jesteś w ciąży. My bierzemy odpowiedzialność również za ludzi w trakcie terapii, nie tylko za zwierzęta. Chemioterapia to nie cukierki. Nie rozumiem jak ludzie mogą kupować żywność bio, przeklinać wszystkich dookoła, że trują nasze jedzenie i wszędzie jest chemia, a później nie mieć problemu z tym, że pies w trakcie chemioterapii liże ich po twarzy i śpi z nimi w lozku :/ To nie jest przytyk do Ciebie, po prostu próbuje wyjaśnić na danym przykladzie, że ten lek to poważna sprawa.
Po drugie teleporady w weterynarii są zabronione odgórnie przez naszą izbę.
Jak napiszesz z jakiego regionu jesteś to może będę w stanie podpowiedzieć ci nazwiska onkologów stamtąd żebyś mogła się skonsultować jeżeli obecny lekarz ma problem z dostosowaniem terapii do danego przypadku lub nie specjalizuje się w tej działce.
Osobiście gdyby chodziło o mojego kota to nie zdecydowałabym się na chemioterapię w trakcie ciąży lub odizolowała zwierzę, ale nie na zasadzie oddzielny pokój, a oddzielne mieszkanie i osoba opiekująca się, która nie mieszka na codzien ze mną. Może masz szansę oddać kota pod opiekę kogos z rodziny? Może jest szansa zastosować inną formę terapii lub zdecydować się na leczenie paliatywne?
Bardzo odpowiedzialne podejście. Brawo
 
Do góry