reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CLO/duphaston/luteina/bromergon i inne farmakologiczne wspomagacze staranek...

Po ilu cyklach z CLO zaszlas w ciaze??


  • Wszystkich głosujących
    28
  • Ankieta zamknięta .
Hej dziewczyny!
To znowu jaJ zaglądam tu tak sporadycznie bo nie mam zbytnio wiele czasu ale staram się nadrabiac zaległości;) BŁONKA i KRÓLOWA-DRAMATU mam pytanie.. czy odczuwałyście tuż po zapłodnieniu jakieś dolegliwości? W ubiegłą środę byłam na USG były 2 pęcherzyki po 17mm w czwartek poźnym wieczorem dostałam 2 zastrzyki na pęknięcie i oczywiście w weekend działaliśmyJ nie wiem czemu ale wydaje mi się jakoś ze się nie udało L nie chce się w każdym bądź razie nakręcać ponieważ nie chce być znów rozczarowana i załamana…ale od wczoraj tak dziwnie bolą mnie sutki i dziwnie pokuwają jajniki. Test lekarz kazal zrobić 31 lipca ale i tak myslę, ze nic z tegoL

 
reklama
apaulinka, ja nie czułam nic. Też nie wierzyłam. Jak się dowiedziałam o ciąży to też nic nie czułam jeszcze kilka dni. Jedyne co to mnie kłuł lewy jajnik więc podejrzewałam raczej, że jakaś torbiel mi się robi. Ale nie jestem pewna kiedy to było dokładnie.

gryzoń, lekarz fajny :) do tego uprzejmy ale rzeczowy, wszystko cierpliwie mi wyjasnił (moją gin zawsze za język ciągnąć muszę), za tydzień kolejna wizyta. Mąż był ze mną całą wizytę - nie robił żadnego problemu (oczywiście lekarz nie robił problemu ;)

Kruszka, Ania, ja niestety czytam. Naczytałam się już tyle o różnych patologiach, że teraz wydaje mi się, że ciąże zdrowe są rzadkością i głównie same problemy i zagrożenia.
 
Ostatnia edycja:
apaulinka- może to wyda się śmieszne ale ja tydzień po czułam wibrowanie w tyłku - jakby tam ćma była. To było bardzo niepokojące i wcale nie miłe. Pani dr śmiała się że sobie wmówiłam. A potem czułam się jak na okres - nawet jak juz test zrobiłam to myslałam że zaraz jednak ten okres dostanę.

Ale nie rób testu wczesniej - ja miałam ok 24 dc robiona betę bo mnie do hsg badali i wyszła ujemna. A 29 dc już była 90 :))))))))
 
Królowa - przystopuj z czytaniem bzdur w internecie - można tam znaleźć wszystko i zaczynam mieć wrażenie, że można do siebie każdą chorobę dopasować wyszukując objawy więc chyba lepiej wyluzowć i nie czytać, bo tylko się nerwy szarpie sobie :tak: Poczytaj lepiej jak się rozwija maleństwo w brzuszku i jak potem się będzie rozwijało - coś pozytywnego, zamiast wyszukiwać choroby i wady :)

Paulinka - bądź dobrej myśli :) Po prostu musisz poczekać :) Wydaje mi się że z tym odczuwaniem ciąży bądź nie to na dwoje babka wrózyła - można ją czuć lub nie :) i można czuć ciążę nie będąc w ciąży ;) więc chyba nie ma innego wyjścia jak czekać i być dobrej myśli :)
 
wróciłam, szyjka sie skróciła ale zgładzona całkiem nie jest, rozwarcie na opuszek i w najblizszych dniach sie nie zapowiada jeszcze na porod ale jakby sie pojawila akcja skurczowa porod moze nastapic w kazdej chwili :)
znowu dostalam tabletki... wychodowalam bakterie... jak zobaczyla posiew az zrobila oczy hee :) bo to bakteria plucna i sie zdziwila ze mam ja w pochwie hihi.. mam bogate zycie wewnętrzne :p ja juz nie wiem skad mi sie to bierze.. przed ciaza tego nie mialam. wizyta za tydzien zeby zrobic znowu posiew...

ja tak na sekunde bo jade do kuzynki m.. po jablka :p bede potem :D
 
gryzoń ja to się boje że sobie zaraz coś wmówię :( i znów się rozczaruję lekarz kazał testować 31 lipca i nie betą tylko normalnym z moczu testem .. zobaczymy ale watpię
 
Co do leków na prolaktynę - to nie pomagają one we wzroście pęcherzyków ,ale tak jak Błonka mówiła Prolaktyna spada i owulacja może się "odblokować" tak naprawdę tylko w taki sposób to działa ...
Maja-Fajnie ,że jesteś i ,ze wszystko ok.
A co do czytania o tych wszystkich chorobach to Mój M zablokował mi stronę na której non stop czytałam o tych chorobach tak się wkurzył :rofl2:
Tylko u mnie jest o tyle źle ,ze jedną ciąże straciłam i mały miał ponoć wadę 13 chromosomu(nie jestem pewna czy na pewno 13 muszę poszukać papierów ) dla tego to poronienie ,a teraz ta ciąża była od początku sztucznie podtrzymywana dlatego tak się tym stresuje ...
Przy Nadii nawet robiłam badania genetyczne,a teraz lekarz stwierdził,ze to nie potrzebne i jeśli chcę to mam zrobić , a ja odpuściłam i teraz żałuję bo żyje w ciągłym strachu ..Ponoć takie wady sa niezależne od rodziców tak po prostu się zdarza raz na milion ,ale strach jest zawsze..
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
No właśnie - Internet daje nam dużo możliwości zdobycia wiedzy, ale i dużo możliwości wyczytania bzdur. Taki konflikt tragiczny - czytamy to wszystko, bo chciałybyśmy skrócić nasze ewentualne dolegliwości (być mądrzejsze od lekarzy doczytując co nam może być) i też upewnić się, że nam ani maleństwu nic nie jest.

Tak się zastanawiam - jak to było z Wami i waszymi partnerami w kontekście dziecka? chodzi mi o to czy też byli (są)entuzjastyczni i pomagali w starankach i przygotowaniach? Bo ja własnie mam jakieś scysje z moim M. bo on tak strasznie poważnie to traktuje i za każdym razem jak wchodzimy na temat dziecka to jest sparaliżowany i wystraszony. :-(I zdecydowaliśmy, że będziemy się starać, ale on tak strasznie poważnie do tego podchodzi że czasem opadają mi ręce, bo mam wrażenie, że w zasadzie to on wcale nie chce. Bo ja tu entuzjastycznie, a on widzi tylko że to straszna odpowiedzialność i czasem nie mam już siły i podłamuję się tym tematem, bo jak tu starać się o dziecko jak przecież sama go sobie nie trzasnę, nie? A jak on taki wystraszony to i ochoty na staranka nie ma :-(
 
apaulinka - ja sobie dwa lata wmawiałam, doszukiwałam się i nic. A jak sobie dalam spokój to się udało. O te wibracje pytałam pania dr bo bałam się że to jakieś owsiki hahah nawet mi do głowy nie przyszło nic innego bośmy omineli owulacje w tamtym cyklu. A 29-go dnia rano wyszedł sikaniec (i to nawet trzy) a potem pojechałam na bete bo nie wierzyłam.

Błonka - no ja mam na odwrót przed ciążą same zakażenia cztery miesiące na antybiotykach żeby się tego świństwa pozbyć a teraz jak na razie czysto i pięknie :)))
ale lada chwila się rozpakujesz i wszystko wróci do normy :)))
 
reklama
gryzoń, Kruszka, rozumiem, że będziecie rodzić w Warszawie. Wiecie już gdzie? Wiem, że u mnie to za wcześnie na plany porodowe ale wszędzie czytam, że dziewczyny chodzą do lekarza, który pracuje w szpitalu, w któym chcą rodzić..
 
Do góry