CLO/duphaston/luteina/bromergon i inne farmakologiczne wspomagacze staranek...

[aneczek1]

Widzę, że weekendowa cisza na wątku, ale to pewnie przez piękną pogodę i pewnie spacery w pełni :-). My też niedługo zaczniemy werandowanie i zaczniemy korzystać ze spacerów. Już się nie mogę doczekać . U nas bez zmian. Cyc rządzi . Ale już wiem, że Mała ma swój czas na dłuższe spanie właśnie o tej porze między 8,9 a 12,13. W nocy jest kiepsko, bo ciągle ma mało i co chwilę muszę ją przystawiać, ale jeszcze jakoś daję radę. Wczoraj byli rodzice A zobaczyć wnuczkę. Babcia była zachwycona Małą, że taka grzeczna i spokojna, a ja, żeby nie świecić przy nich cyckami, dokarmiałam ją butlą ;-), więc wiadomo, że zasnęła jak aniołek. No ale od czasu do czasu nam nie zaszkodzi. Poza tym zainwestowałam w poduszkę do karmienia. Rewelacja. Nareszcie nie muszę leżeć cały dzień z małą w sypialni, tylko mogę chociaż tv pooglądać.

Miłej niedzieli!!!

 

[agusiek_11]

Agitatko, to szybko zaczełaś rozszerzać dietę, ja dopiero w 6 miesiącu i też mój szkrab ma wagę zawsze na najniższych centylach. Ale od kiedy zaczeliśmy rozszerzać dietę są ciągłe kłopoty: a to brzuszek boli, to zaparcia go męczą albo kupki o kolorach kosmicznych, a to wysypie go nie wiadomo z czego. Ostatnie dni nie daje (i sama też nie jem) żadnych nowości a dziś rano na policzkach Kacpra czerwony wysyp nie wiadomo od czego.Aż tęsknie za czasem gdy był sam cyc :/ Jak u Kubusia są brzydkie kupki to możesz mu podawać probiotyk, tak na wyrównanie flory bakteryjnej

Aneczek żebyś sobie nie strzeliła w kolano z tym dokarmianiem, jak mała poczuje że z butli łatwiej się najeść i jest bardziej treściwie to może później nie chcieć cyca, dziecko też szybko uczy się wygody. Moje koleżanki tak miały, później żałowały.

Gdzie są Kwiatuszek, susel, ememens?

Pozdrawiam

 

[Agitatka]

agusiek temu zaprzestałam rozszerzania diety, na razie znowu jest na samym cycu, daje mu probiotyk, a kupy jeszcze nie wróciły do normy. wcześniej jadłam wszystko i nic mu nie było, nie wiem co za cholera...jednak poza kupami, żadnych innych niepokojących objawów nie ma. zastanawiam się, czy to może też być od zębów, bo ewidentnie mu idą. tak mnie gryzie, że hej...a jak się irytuje dopóki mu nie uda się trafić pięścią do buzi to wisk jest na potęgę, smaruje mu żelem, ale to tylko ulga na chwilę...Za 2 tygodnie skończy 5 miesięcy, także coś nowego trzeba, bo ten gluten jeszcze...ah...jakoś z Filipem było mi łatwiej

A co do Filipa ostatnio ma humory...Złości się jest bardzo nerwowy, już mam czasem dosyć tego wszystkiego. A do lipca kawał czasu, kiedy to będzie miał ponowne badanie mózgu i okaże się co dalej...On po drgawkach ma zmianę w płacie czołowym, który odpowiada za agresję i neurolog mówiła, że te jego zachowanie jest tym spowodowane, a z boku może to wyglądać, tak że jest rozpuszczony itp...a tak w rzeczywistości nie jest...

 

[agusiek_11]

Agitatko dużo cierpliwości Ci życzę. Co do rozszerzania diety na na stronie instytutu matki i dziecka czytałam ostatnio że dziecko karmione piersią może mieć rozszerzaną dietę dopiero po 6 miesiącu a jeśli chodzi o gluten to wg najnowszych publikacji można go podać dziecku dopiero po 1 roku życia!!! Ja robiłam inaczej, ale tak czy tak bądź człowieku mądry jak co rusz sprzeczne informacje.
Zanim flora jelitowa się wyrówna to 2 tygodnie mogą minąć żeby probiotyk zacznie działać. Faktycznie też to mogą być ząbki, teraz to na dwoje babka wróżyła

 

[maja16]

Agusiek dopiero po roczku gluten??? nam zgodnie wszyscy pediatrzy twierdzili jak smok byl w szpitalu ze cycowemu smokowi po 4 miesiacu a butelkowemu po 6m koniecznie wprowadzac gluten zeby nie rozwinela sie cylakalia czy cosik tam takiego

w srode mam wizytke ,przytylam 1,5kg!!!!makabra jestem przerazona bo nie jem nic a tyje! z Adaskiem przytlam pierwszy kg w 4,5miesiacu

 

[agusiek_11]

Maju co do glutenu jest naprawdę mnóstwo różnych opinii nawet wśród lekarzy i położnych , jak ja zaczęłam rozszerzać dietę położna kazała zacząć od glutenu po 6 miesiącu, a teraz właśnie czytam że powinno się jak najpóźniej przeprowadzać ekspozycję na gluten i że to że wcześnie się go poda nie chroni dziecka przed celiakią. Czas rozszerzania diety i kolejność wprowadzania produktów jest inny w zależności od różnych producentów żywności dziecięcej, lekarzy a co innego wychodzi z własnego doświadczenia.

 

[gość 94049]

Aneczek jak to pieknie wygląda "nasze dziecko ma 1 tydzień i 4 dni" :-)
A jesli chodzi o ta metodę odciagania to byla jedyna opcja bym coś miała dla malego. Po tych kilku minutach zniowu zaczynało leciec, gdybym nie robiła przerwy to nic by nie poszło. A przy gościach wiadomo nie pokarmisz, ale od tego jest drugi pokój, który jak dobrze pamietam to masz :-) A kiedy nam jakąs focie wrzucisz?

Maja ja tez przytyłam w ostatniej ciązy, chyba przez lutke, bo aż 2,5 kg. Zrzucam, zostało mi 700 gr ;-)

Agusiek mój tez na najniższych. Wcale sie tym nie przejmuje, jest drobny i tyle. To przewaznie starsze pokolenie chce tuczyc dzieci, jak nie ma puców to zaraz Go trzeba dokarmiać. Ja dziekuję. Je 5 x dziennie, zupka jest z mięskiem z olejem rzepakowym. Je owoce, co prawda słoiczkowe, ale innych nie chce. Na gluten uczulony, a to mam nadzieję, kiedyś minie.

Agitatka może byc od zębów. U nas tez teraz zdzraja sie jakies rzadkie, a ma zaczerwienione miejsca, gdzie się czwórki będą wybijac, jednak to jeszcze jeszcz. Ja tez zastanawiałam sie czy nie zacząć znowu probiotyku podawać.

 

[Agitatka]

Kruszka mój Kuba też jest drobniutki. I ci powiem, że z jednej strony cieszę się, że tu jestem, bo health visitor owszem powiedziała, że jest na niższym centylu, ale nie widzi powodu do niepokoju i nic nie mówiła o dokarmianiu. A jakbym poszła z nim w Polsce do przychodni, to byłby wg nich wychudzony i niedożywiony, bo jak niemowlę nie przybiera 1 kg miesięcznie, to jest za mało, a norma jest szeroka 500g-1000g I to jest chore każde dziecko ma być takie same, nonsens

Agusiek z tym glutenem to sobie poczytałam i widzę, że dla cycowych po 4 miesiącu, tak jak Maja pisze. Ale ja na razie poczekam jeszcze tydzień dwa, niech on nauczy się jeść z łyżeczki, bo na razie nie wie że ma otwierać buzię, ale nowa marchewka mu smakuje.

No zobaczymy czy to od zębów, bo jakoś nic innego mi nie przychodzi do głowy. Jem tak jak wcześniej, także to nie moja dieta...

aneczek pochwal się Marysią, czekamy na zdjęcie

No sporo dziewczyn się wykruszyło z forum, a było nas tak dużo...cóż może jeszcze powrócą

My dziś noc beznadziejna. Budził się co chwilę, przestał znowu smoczek brać i mnie traktuje, jak coś do pociumkania. A budzi się już kolejną noc z rzędu o tej samej porze i nie śpi, godzinę dwie. Dziś jestem nie do życia, zasnął chwilę temu, ale już kwęka w wózku, nawet kawy nie zdążyłam wypić, a gdzie jeszcze obiad. Dobrze, że po Filipa iść dziś nie muszę, M odbierze...

 

[oluchapoducha]

Cześć
Ja na temat karmienia, kupek itp. się nie wypowiadam bo nie mam jeszcze swoich dzieci, więc nie mam doświadczenia w tych sprawach
Idę w poniedziałek na kolejny monitoring owulacji, i potem pewnie też będę brała dupka. Zapytam może o badania dla męża, bo jeszcze nie miał żadnych w kierunku płodności.

Pozdrawiam

 

[aneczek1]

Agusiek, Kruszka, wiem wiem, z tym dokarmianiem to są sporadyczne sytuacje właśnie wtedy kiedy byli dziadkowie. Owszem, drugi pokój jest, ale gdybym poszła na karmienie, to bym tam zaległa i dziadkowie nie nacieszyli by się wnuczką.

Agitatka, współczuję nocki. No i życzę cierpliwości. Sama teraz widzę ile jej potrzeba przy dziecku, a co dopiero przy dwójce. Pocieszające jest to, że w końcu zęby wyjdą, dzidzia podrośnie i będzie trochę łatwiej. No i dużo zdrowia dla Filipka.

Maja, powodzenia na wizycie. Kg się nie stresuj. Szybko je stracisz po porodzie. Może to tylko tak na początku, a później się też unormuje.

Oluchapoducha, powodzenia na wizycie. Miałaś już monitoring w poprzednim cyklu? Wykazał coś? A co do badań męża, to warto chyba o tym pomyśleć.

Co do zdjęcia, to wolałabym może na jakiejś grupie. Mamy coś takiego?