reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CLO/duphaston/luteina/bromergon i inne farmakologiczne wspomagacze staranek...

Po ilu cyklach z CLO zaszlas w ciaze??


  • Wszystkich głosujących
    28
  • Ankieta zamknięta .
in vitro to nie koniec swiata tylko ostatania nadzieja! nie bardzo rozumiem jak mozna miec problem z in vitro... dzieki bogu, czy jakiemukolwiek innemu stworzeniu, ze cos takiego istnieje! :))))

justka - przykro mi bardzo, ze spotykaja Cie takie niemile wiadomosci ale... nie pytaj co masz robic, bo sama na to pytanie odpowiedzialas w swoim poscie - jesli chcesz miec dzieci pozostaje in vitro - to nic strasznego, nie gryzie. A jesli jestes w stanie pokochac nieswoje dziecko, to pozostaje jeszcze adopcja.
 
reklama
dokładnie pok ma racje....dzieki Bogu, ze jest taka mozliwosc, ze jest in vitro :-) wiele rodzin zawdziecza temu dzidzie
 
CZEŚĆ BABECZKI :)

beatka- JAK TAM SPRAWA Z @??? nadal nie ma..jak tempka??

co do in vitro

jeśli nie miałabym innem możliwości posiadania dziecka to moje sumienie pozwoliłoby mi na in vitro i również uważam ,ze tylko trzeba sie cieszyc ,ze jast taka możliwość!!

szkoda tylko ,ze to taka kasa....:(

JUSTKAA- dacie rade kochana,...tylko nie składaj broni..
 
co do finansowania in vitro, to ja jak najbardziej jestem za ALE... tyle ludzi cierpi na choroby uniemozliwiajace im normalne zycie. nie jeste w pelni finansowane leczenie nowotworow a tak ciezka choroba jak stwardneinie rozsiane jest przez nfz kompletnie pomijane. Wiec jestem za finansowaniem in vitro dopiero jak ciezko chorzy udzie beda mogli korzystac z pomocy sluzby zdrowia... ja np. przez takie postepowanie nfz nie moge mieszkac w polsce chociaz bardzo bym chciala ale tam leczenie mojego M. kosztowaloby nas ok 6tys zl miesiecznie (!!!) a tu mamy z ubezpieczenia...

a co do stanowiska kosciola katolickiego to nawet nie chce mi sie za bardzo pisac. hipokryzja...
 
mama no @ nadal nie ma
tempka 37
brzuch i jajniki nie bola
cycki tez nie
test dzis I
wiec dalej czekamy

a po lutce kiedy przychodzi @ bo ja ostatnia wzielam w poniedzialek wieczorem a dzis juz czwartek
 
Beata- MI TAK JAK U ASIIEK PO 2 DNIACH OD ODSTWIENIA LUTKI PRZYSZŁA @....

czekamy kochana bo co nam pozostało choć domyślam sie ,ze masz nerwa-taka niepewność...

a tempkę mierzysz na dole ??ładna:))
 
reklama
Na razie robię sobie przerwę na jakiś czas, może zdarzy się cud. A co do in vitro to ja nie mam nic przeciwko i fajnie, że jest taka możliwość. Także jeśli się nic nie wykluje to i tak kasę już zacznę odkładać, bo chodźby się waliło i paliło to fasolka musi być. I nie odpuszczę tak łatwo. Dzięki dziewczyny za miłe słowa.
 
Do góry