apaulinka ja doszlam do 3 w 3 cyklu z clo... tez nic nie urslo ale utrzymalismy dawke i w 4 cyklu na 3 tabsach mialam juz owulke
poprostu musialy sie jajniki obudzic.. potrzebowaly czasu... moze za miesiac na tych 2 tab juz owulka bedzie
reklama
G
gość 94049
Gość
apaulinka bądź spokojna, u mnie tez były takie pęcherzyki, no może 12-13mm. Dojrzewały dopiero ok 18-20 d.c. W szczęśliwym cyklu pęcherzyk pękł 18 d.c. właśnie. A miałam tez taki cykl, gdzie owu wystąpiła chyba 27 d.c. Powiedziałabym Ci dokładnie, ale nie mogę się dostać do mojego owulatora, nie wiem czy to przez to, ze dawno tam nie byłam czy co....już się załamuje powoli2 tabletki CLO mało mi pomogły 10mm pęcherzyk jest za mały
cia\ekawe czy jeszcze urośnie
Błonka mam nadzieję, ze Maja da Ci znac co i jak &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
kaarinka
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 7 Grudzień 2009
- Postów
- 58
dziekuje za miłe przyjęcie :-)
no własnie sama nie wiem jak to z tym plamieniem..dostałam dupka bo zawsze miałam niski progesteron i gdybym nie brała to pewnie @ by wcale nie przyszła. i na dodatek po karmieniu piersią (zreszta wczesniej też) wysoką prolaktyne, ale tą po obciążeniu. dlatego duphaston+ostatnie 2mce dostinex. w tym cyklu zmieniłam na lutke ze względu na cene. a plamienia tak jak były tak są..juz sama nie wiem.
pachnąca dokładnie, o tym samym pomyślałam
bierze sie lek aby wyeliminować plamienia a okazuje sie że skutkiem ubocznym też mogą być plamienia..i bądź tu człowieku mądry
Błonka ja dostałam duphaston jednocześnie z clo, żeby ewentualnie pomógł sie zagnieździć. clo brałam 3 cykle. i poza tym-gdybym nie brała dupka @ by nie przylazła. i koło sie zamyka
mgielka2008 ja brałam 3 cykle z clo, czwarty był bez i owulacja była, potwierdzona testem owulacyjnym.
słyszałam teorię, że po odstawieniu, clo jeszcze jakiś czas działa
apaulinka ja nie pomogę, miałam zupelnie odwrotnie. po 1 tabl. clo-5-9 dc, już w 10/11 dc pecherzyki miały 19/21mm wiec duze...i chyba pekały za późno
no własnie sama nie wiem jak to z tym plamieniem..dostałam dupka bo zawsze miałam niski progesteron i gdybym nie brała to pewnie @ by wcale nie przyszła. i na dodatek po karmieniu piersią (zreszta wczesniej też) wysoką prolaktyne, ale tą po obciążeniu. dlatego duphaston+ostatnie 2mce dostinex. w tym cyklu zmieniłam na lutke ze względu na cene. a plamienia tak jak były tak są..juz sama nie wiem.
pachnąca dokładnie, o tym samym pomyślałam


Błonka ja dostałam duphaston jednocześnie z clo, żeby ewentualnie pomógł sie zagnieździć. clo brałam 3 cykle. i poza tym-gdybym nie brała dupka @ by nie przylazła. i koło sie zamyka
mgielka2008 ja brałam 3 cykle z clo, czwarty był bez i owulacja była, potwierdzona testem owulacyjnym.
słyszałam teorię, że po odstawieniu, clo jeszcze jakiś czas działa
apaulinka ja nie pomogę, miałam zupelnie odwrotnie. po 1 tabl. clo-5-9 dc, już w 10/11 dc pecherzyki miały 19/21mm wiec duze...i chyba pekały za późno
Królowa_Dramatu
Fanka BB :)
Cześć Dziewczyny!
Odebrałam wyniki i beta wzrosła super z 169,8 w czwartek do 380,3 w sobotę
)) tu jestem zadowolona, więcej powtarzać nie będę.
Martwi mnie za to wysoki progesteron (który zbadałam na właśną rękę po zmniejszejszeniu mi dawki duphastonu przez moją gin w obawie, że za bardzo spadnie) no i mam: 187 nmol/l przy normie w I trymestrze 52-154. Martwi mnie to strasznie, żałuję że się zbadałam. Co prawda w necie znalazłam i większe normy przy jednostkach nmol/l ale w laboratorium podali jak wyżej.
W 21 dc miałam ok. 86 nmol/l więc może z natury mam taki, albo błąd w labo albo coś nie tak... i teraz nie wiem co robić czy nadal brać 2 x 1/2 tabletki dupka czy nie...
Wyczytałam też że progesteron jest uwalniany pulsacyjnie, więc może natrafiłam akurat na ten moment.
Wiecie co to może być? Ja chyba zwariuję..
Odebrałam wyniki i beta wzrosła super z 169,8 w czwartek do 380,3 w sobotę
Martwi mnie za to wysoki progesteron (który zbadałam na właśną rękę po zmniejszejszeniu mi dawki duphastonu przez moją gin w obawie, że za bardzo spadnie) no i mam: 187 nmol/l przy normie w I trymestrze 52-154. Martwi mnie to strasznie, żałuję że się zbadałam. Co prawda w necie znalazłam i większe normy przy jednostkach nmol/l ale w laboratorium podali jak wyżej.
W 21 dc miałam ok. 86 nmol/l więc może z natury mam taki, albo błąd w labo albo coś nie tak... i teraz nie wiem co robić czy nadal brać 2 x 1/2 tabletki dupka czy nie...
Wyczytałam też że progesteron jest uwalniany pulsacyjnie, więc może natrafiłam akurat na ten moment.
Wiecie co to może być? Ja chyba zwariuję..
kaarinka jak nie ma @ to znaczy ze owulki nie bylo.. bo po owulce @ przychodzi sama po 14 dniach (do 16 max) i dlatego progesteron jest albo na wywolanie @ jesli nie bylo owulki albo na podtrzymanie ewentualnej ciazy.. wiec sens jest brania progesteronu tylko trzeba pilnowac owulki czy jest i kiedy jest... ja mialam monitoringi od 11 dc co 2 dni do owulki i potem sprawdzajacy monitoring czy pecherzyk pekl... jak sie ma wszystko na oku to to w kolo macieju ma sens 
Królowa_Dramatu myślę, że najlepiej jak pójdziesz do lekarza i wszystko omowisz będziesz spokojniejsza.
Kruszka mam nadzieję, że coś się w końcu ruszy - lekarz sie ze mną kontakował bo widział mój wynik progesteronu i nie było owu. Na monitoring kolejny ide w środę okaże się czy coś się ruszylo bo jak juz wczęnsiej wspominałam na każdym jajniku po 1cm sa pęcherzyki a dzis 12dc.
kaarinka czyli po CLO i takich pęcherzykach nie udawało sie nic?
Kruszka mam nadzieję, że coś się w końcu ruszy - lekarz sie ze mną kontakował bo widział mój wynik progesteronu i nie było owu. Na monitoring kolejny ide w środę okaże się czy coś się ruszylo bo jak juz wczęnsiej wspominałam na każdym jajniku po 1cm sa pęcherzyki a dzis 12dc.
kaarinka czyli po CLO i takich pęcherzykach nie udawało sie nic?
Królowa_Dramatu
Fanka BB :)
Dzięki Dziewczyny :*
trochę mi lepiej, też mi się wydaje, że nadmiar progesteronu nie zaszkodzi, na dzisiaj odpuszczam. I tak nie mam nr tel do mojej gin ale on jutro przyjmuje i może do niej podjadę. Zobaczę
trochę mi lepiej, też mi się wydaje, że nadmiar progesteronu nie zaszkodzi, na dzisiaj odpuszczam. I tak nie mam nr tel do mojej gin ale on jutro przyjmuje i może do niej podjadę. Zobaczę
krolowa, ja tak mialam ze po owu badalam i sie okazalo ze rosnie wekspresowym tempie, dzwonilam z wynikiem do lekarza, bo to bylo przed przyjeciem do szpitala no i mowil ze ok ze owulka byla.. no i ja sie pytam czy nie za szybko rosnie ze niedlugo wyjdzie z poprzeczki a on na to ze bardzo dobrze, ze byla ladna owu i ze tylko sie cieszyc bo nie trzeba bedzie sie wspomagac...
reklama
K
kamii150
Gość
królowa- lepiej ,ze jest wysoki niż jakby miał być niski ...Ale mimo wszystko poradź się lekarza
A ja oczywiście całą noc spędziłam w skurczach i pojechałam do lekarza - okazało się ,że szyjka mi się mocno skróciła
no i najlepsze - nie pomyliłam się i dobrze czułam,że młoda jest ustawiona pupą do dołu
- znowu cearka - lekarka mówi ,ze raczej się nie obróci już :-(
Więc zapewne mam coś z miednicą bo wątpię,że można mieć takiego pecha i oby dwie ciąże mieć zakończone cc przez złe ułożenie dziecka
A tak się modliłam o to - normalnie płacze cały dzień - jeszcze nie wiadomo co z tą szyjką..dostałam buscopan bo ponoć silniejszy od no-spy forte i znów wracam na luteine
Ale lekarka potwierdziła,że na 99,9 % będzie dziewczynka ,a i nawet mam chwilę nagrania w 4d malutka ma śliczną buźkę
i jest bardzo podobna do starszej siostry 
A ja oczywiście całą noc spędziłam w skurczach i pojechałam do lekarza - okazało się ,że szyjka mi się mocno skróciła

no i najlepsze - nie pomyliłam się i dobrze czułam,że młoda jest ustawiona pupą do dołu

Więc zapewne mam coś z miednicą bo wątpię,że można mieć takiego pecha i oby dwie ciąże mieć zakończone cc przez złe ułożenie dziecka
A tak się modliłam o to - normalnie płacze cały dzień - jeszcze nie wiadomo co z tą szyjką..dostałam buscopan bo ponoć silniejszy od no-spy forte i znów wracam na luteine
Ale lekarka potwierdziła,że na 99,9 % będzie dziewczynka ,a i nawet mam chwilę nagrania w 4d malutka ma śliczną buźkę

Podziel się: