CLO/duphaston/luteina/bromergon i inne farmakologiczne wspomagacze staranek...

[kamii150]

witam się jak zwykle pierwsza
Błonka jak noc?
Królowa - a taka Jedna dziewczyna (nie pamiętam nicku ,ale mało postów miała widziałam ..Ten temat założyłam w "ciąża,poród,połóg"zaraz pod naszym "staramy się" możesz poczytać jak będziesz miała czas..
ja zaraz muszę iść na pobranie krwi i to w dodatku z Nadią bo nie mam co z nią robić ona mi się tam zapiszczy jak zobaczy,że mamie robią "kuj-kuj"hehe ..Dobra ja lecę bo kanapki jeszcze do pracy Mojemu leniuchowi zrobić muszę - jak by sobie sam robił to pewnie umarł by z głodu przez te 12h
Edit : u mnie dziś 28 tydzień !! huraa! zaraz doczekam się upragnionego 38

 

[Królowa_Dramatu]

Pachnąca, ja mam zamiar robić wszelki możliwe badania (może oprócz tych inwazyjnych o ile nie będzie wskazań - mam nadzieję).. Lepiej dmuchać na zimnie. Tym bardziej, że mam już 31 lat (co prawda od kilku dni ale to już nie jest 25), myślę więc że zrobię. Tak samo mam zamiar chodzić na razie do 2 ginów - też mi to nie szkodzi bo - jak pisałam - nic za to nie płacę a i pracę mam taką, że mogę się urwać na trochę i nikomu nic do tego.

 

[pachnąca]

Kamii - gratuluję 28 tygodnia )) Jak tam pobieranie krwi? Nadia dała radę..? )

Królowa - ja też planuję zrobić testy prenatalne, bo tak jak piszesz lepiej dmuchać na zimne i mieć wybór - wiedzieć wcześniej ) Ja mam 28 lat ale wydaje mi się, ze warto te testy robić bez względu na wiek. A inne dziewczyny jak myślą - robiłyście?

 

[Błonka]

rano o 7.30 bylam juz w lab na badaniach... tak siedze siedze czekam na godzine 8 bo tak zaczynaja pobierac ( jak bym pojechala na 8 do przychodni siedzialabym do 11)
no i cos sie mala zaczyna bardzo ruszac... za chwile brzuch jak kamien.. i czuje bol plecow najpierw lekki ale coraz mocniejszy idzie do pachwin na brzuch do jajnikow i krosza AAAAAaż syknelam... boli koli ciagnie napina... trwal 40 sekund myslalam ze eksploduje wsrod tych ludzi... przerazona patrze na zegarek i mysle Boze czy to porodowy? czy przepowiadacz kolejny... ale sie nie powtorzylo... i wiecie co??? po tym bolu juz mi sie sie spieszy... ja jeszcze poczekam................

 

[pachnąca]

No to nieźle się zapowiada Błonka )) Życze Ci, aby nie było tak źle )

 

[aneczek1]

Cześć Dziewczyny!!!
Błonka, pomyśl, że dzięki Tobie niedługo będzie mała Zosia na świecie. Mam koleżankę, która była też przerażona przed porodem. Miała łzy w oczach na samo wspomnienie, a teraz mówi, że woli rodzić niż iść do dentysty, więc na pewno dasz radę. Poza tym każda kobieta mówi, że to wszystko to jest nic w porównaniu ze szczęściem, jakie się czuje kiedy podają dziecko po porodzie. Trzymam kciuki!!! Jak chcesz, to przeklinaj męża przy porodzie, hihi. Ponoć jest udowodnione naukowo, że przeklinanie pomaga ;-)

Jeżeli chodzi o badania Dziewczyny, to ja nie wiem czy się zdecyduję. Nie wiem czy badanie np. tzw. przezierności karkowej jest takim badaniem prenatalnym, ale w mojej rodzinie był przypadek, że wynik badania był kiepski, do tego konflikt serologiczny itp. Gin nie dał praktycznie żadnych szans, a teraz mały ma 4 lata i jest cały i zdrowy. Także są pewnie dwie strony medalu.

 

[pachnąca]

To prawda z tymi badaniami - że jest ryzyko pomyłki. Ale z drugiej strony gdyby moje dziecko urodziło się bardzo chore, to bym sobie nie darowała, że nie sprawdziłam tego wcześniej. Na pewno jest to trudne i decyzja nie jest oczywista, ani w ogóle łatwa.

 

[Błonka]

aneczek pachnaca, ja mam na ten temat badan prenatalnych genetycznych itp swoje zdanie... wole zrobic badanie i wiedziec... i byc przygotowana przy porodzie na te rozne sprawy... a moze trzeba do porodu sciagnac specjalny zespol lekarzy... takie czasy ze mozna sprawdzic teraz rozne rzeczy... sa pomylki oczywiscie, ale lepiej sie przygotowac

 

[aneczek1]

To jest właśnie podobny przypadek do Mai. Dobrze, że się tak skończyło. Szkoda tylko, że przez pomyłkę lekarki musieli się tak stresować. Natomiast w przypadku mojej rodziny to nie była pomyłka. Po prostu w ich przypadku widocznie takie wyniki jeszcze o niczym nie przesądzały, a lekarz od razu wydał wyrok. Ja się właśnie boję tego stresu, ale z drugiej strony mieć możliwość i nie skorzystać... Sama nie wiem. Powiem Wam szczerze, że jak będę miała podjąć decyzję, to będzie dylemat.

 

[pachnąca]

Ja na pewno będę robiła przesiewowe z krwii i może punkcję (to się okaże), ale wolę się stresować czekając na wyniki niż siedzieć w niepewności bo i tak będę się stresowała :-)
Na pewno jeśli coś wyjdzie nie tak trzeba potwierdzać u innego lekarza.