reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

co robic jak dziecko nie najada sie piersia? dokarmiac?

cynka31

Początkująca w BB
Dołączył(a)
1 Czerwiec 2010
Postów
27
Miasto
Rzeszów
drogie forumowiczki, moze ktoras z Was udzieli mi podpowiedzi, co robic..
moje malenstwo urodzilo sie ponad trzy tyg temu przez cc, w szpitalu polozna polozyla mi dziecko na luzku, a na moje sugestie, czy pokaze mi jak prawidlowo go przystawic odparla, ze kazdy to potrafi.. efektem jest do dzisiejszego dnia zmaganie sie przede wszystkim z bolacymi brodawkami, bo malutki byl caly czas glodny, nie najadal sie, ja trzymalam go przy piersi caly czas i juz w szpitalu, zgodnie z sugestia poloznych, dokarmialam go sztucznie..
bardzo chcialabym karmic go piersia przynamniej przez 6 miesiecy, ale nie wiem czy mi sie to uda, karmie go teraz piersia, je co godz, dwie, za kazdym razem trzymam go przy jednej i drugiej piersi po pol godz, czyli lacznie prawie godz i po zjedzeniu nadal krzyczy z glodu, wiec go dokarmiam sztucznym mlekiem, bo z piersi juz nie ma czym, wszystko wysysa.. widze, ze coraz bardziej przyzwyczaja sie do butelki, ale nie mam serca nie dac mu mleczka.. co robic, zeby najadal sie tylko mlekiem z piersi? i nie potrzebowal juz butli? dodam ze czasami najada sie z piersi, a jest to zazyczaj w nocy, ale w dzien nie ma mowy, zeby poprzestal tylko na moim mleku.. zazwyczaj zjada dokladke ok 100ml czyli sporo.. nie wiem co robic, moze moj pokarm jest malo tresciwy?
bede wdzieczna za wszelkie podpowiedzi
 
reklama
Witaj ;-) pokarm masz tresciwy ;-) jednynie szybciej się trawi niż mleko modyfikowane i dziecko jest szybciej głodne :-) jak pokarmu jest za mało to więcej pij i częściej przystawiaj dziecko... poza tym nawet jak trzymasz dziecko przy piersi godzinę i gdyby w tym czasie efektywnie ssało to chyba by pękło ;-) pewnie większość tego czasu przysypia a piers traktuje jak smoczek... sprawdzaj czy nie przysypia i go budź :-)

ja bym się starała nie dokarmiać....o te 100ml mleka modyfikowanego masz za każdym razem mniej...tzn. Twoje piersi produkuja o 100 ml mniej niz Twojemu synkowi potrzeba...

no i zawsze jest opcja "laktator" - mleczko z nocy jest bardziej syte - jak dasz radę to godzinkę po karmieniu odciągnij mleka ile się da ;-) w dzień to samo - zawsze lepiej podać swoje mleko przez flaszkę niz modyfikowane :-)

moja szwagierka odciąga się tak juz 11 miesiecy :-)

aha...i nie jest tak że w piersi nic już nie ma....to niewysychający strumyczek :-) im intensywniej uzywany tym pełniejszy :)

Poowdzenia :-)
 
hej, ja miałam podobny proble z moja coreczka... kiedy skonczyla trzy tygodnie byla ciagle marudna, plakala i karmilam ja prawie non-stop bylam wykonczona wiec zaczelam ja dokarmiac 2 razy dziennie(po ok 120 ml), kupilam też pompe aventa i musze Ci powiedziec ze ta wlsnie pompa mi pomogla, poniewaz sciskałam pierci szybko a co za tym idzie produkowałam wiecej mleka(0k 120ml c0 2 godz) moje piersi tryskaly mlekiem po tygodniu a mała zaczela jesć co 2godziny:-) 20 min z jednej piersi i potem z drugiej az bedzie miala dośc. dowiedzialam się wtedy ze w okresie okolo 3 tygodni dzieci zwiekszaja apetyt dlatego czasami wydaje sie ze trzeba karmic je non-stop ale im cześciej bedziesz przystawiala do piersi tym zaczniesz produkować wiecej mleka i nie dlugo karmienia powinny sie ustabilizowac.a propo pokarmu to mleko matki jest najlepsze dla dziecka i ma wszystko czego dziecko potrzebuje
1 jest tez lekkostrawne przez co dzici nie maja zaparc. Same zalety:-) musisz byc cierpliwa i polecam pompke wiec nie bedziesz musiala dawac dziecku formuły tylko dasz mu swoje, a pompa pomoze w produkcji mleka a Ty bedziesz miala czas odpocząć kiedy dzidzia naje sie do syta i nie martw się o to że sie przyzwyczaja do butelki bo dzidzia wie co dobre i tak bedzie ssal z cyca. moja corka jest juz prawie miesiac na samej butelce ale jak czasami przystawiam ja do piersi zeby zobaczyc czy pamieta to od razy ssie jak maly wampirek:-D wiec glow do gory i nie poddawaj się! i powodzenia zycze!
 
cynka moja mala tez sie urodzila poprzez cc. i tez na poczatku ciagle chciala byc przy cycu. jak ja odkladalam to plakala. pierwsza mysl moja byla taka. ona jest glodna i sie nie najada moim mlekiem i oczywiscie panika bo glodze dziecko, ale poszlam ja zwazyc bardzo dobrze przybierala na wadze. wiec cyc jej wystarczal. wtedy mi wytlumaczyli ze dziecko szczegolnie po cc potrzebuje bliskosci mamy. poradzili by nie odrazu dawac cyca a przytulic, uspokoic. poradzili mi tez abym dawala kolo noska Martynki moja bluzke (by czula moj zapach) u nas pomagalo, polezala chwile dluzej.

jedna zasada jak dokarmiasz mlekiem sztucznym to twoje piersi produkuja mniej mleka. wiec z kazdym dniem masz mniej swego mleka a wiecej musisz dawac z butli. sprobuj zrezygnowac z butli.
ja tez mam laktator avent isis, wg mnie bdb. tez odciagalam i czasami dawalam malej odciagniete. na laktacje pilam tez herbatki wg mnie z herbapolu byly najlepsze to byla mieszanka ziół, na pudelku nie pisze ze to na laktacje ale w aptece wiedzialy o co chodzi, z rosmanna (te produkcji rosman) tez byly dobre.

powodzenia

a i u nas tak samo bylo ze niby juz sie ustabilizowaly pory karmienia. a po jakims czasie Martynka znow chciala byc czesciej przy cycu. dawalam jej. bo wiadomo dziecko rosnie, po kilku dniach piersi dostosowaly pokarm do dziecka.

popekane brodawki smarowalam bepantenem. oraz lanolina - z ziaji koszt 5zl, a purelan czy cos podobnego tyle ze niemiecka firma ale sklad czyli lanolina to samo ale cena za purelan okolo 50zl

w rzeszowie jest poradnia laktacyjna, moze tam ci doradza?
 
Ostatnia edycja:
mile forumowiczki:)
ogromnie dziekuje za wszystkie podpowiedzi..
dzisiaj probowalam malego dostawic tylko do piersi, jak na razie efekt byl marny.. przez caly dzien wlasciwie nie zmruzyl oka.. jak nie jadl to plakal.. wiem, ze nie je caly czas jak jest przy piersi, ale jak go tylko odstawiam to jest krzyk.. wytrwalam do popoludnia, a pozniej po placzu z mojej strony, bo juz nie dawala rady, zlamalam sie i dalam mu butle.. gdyby choc robil sobie jakies przerwy miedzy tymi karmieniami.. a on lezy przy cycu non stop. . nie wiem jak na to zaradzic inaczej niz sztuczne mleczko.. nic nie pomaga, ani noszenie na rekach, herbatka, smoczek, kompletnie nic, tylko jedzonko
moze jutro bedzie lepiej.. uf.. jak na razie karmienie, ktore powinno byc przyjemnoscia, jest udreka..
 
mile forumowiczki:)
ogromnie dziekuje za wszystkie podpowiedzi..
dzisiaj probowalam malego dostawic tylko do piersi, jak na razie efekt byl marny.. przez caly dzien wlasciwie nie zmruzyl oka.. jak nie jadl to plakal.. wiem, ze nie je caly czas jak jest przy piersi, ale jak go tylko odstawiam to jest krzyk.. wytrwalam do popoludnia, a pozniej po placzu z mojej strony, bo juz nie dawala rady, zlamalam sie i dalam mu butle.. gdyby choc robil sobie jakies przerwy miedzy tymi karmieniami.. a on lezy przy cycu non stop. . nie wiem jak na to zaradzic inaczej niz sztuczne mleczko.. nic nie pomaga, ani noszenie na rekach, herbatka, smoczek, kompletnie nic, tylko jedzonko
moze jutro bedzie lepiej.. uf.. jak na razie karmienie, ktore powinno byc przyjemnoscia, jest udreka..
cynka nie ma sie co denerwowac...
moja rada (oprocz rad kolezanek) jest jeszcze taka , zebys Ty sie wyluzowala kiedy obchodzisz sie z dzieckiem:tak: maly czuje Twoje zdenerwowanie i sam sie denewrwuje... ja mialam straszne problemy z karmieniem piersia... i z kazdym dniem mowilam ze jescze jeden dzien taki jak dzis i odstawiam od piersi....
ha i karmie do dzisiaj a mala nie chce sie za bardzo odstawic;-)
ale zauwazylam ze jak podchodzilam nerwowo z mysla"boze niech ona sie szybko zje i zasnie" i tylko o tym myslalam to bylo ciezko, a kiedy podchodzilam spokojnie z mysla zeby mala sie najadla, glaskalam ja po glowce i sie probowalam nie denerwowac to bylo coraz lepiej,jak wrzeszczala to ja odstawialam tulilam nosilam zabawialam... i do cyca kiedy byla spokojna.... troche jej nawet wyciskalam mleczka na jezyczek zeby poczula do czego to sluzy:sorry2:
i pozniej bylo juz coraz lepiej i lepiej:tak:ja tez myslalam ze nic jej nie pomoze...
ale bylam wytrwala i Tobie rowniez zycze wytrwalosci:-)
w razie w pisz tu caly czas co i jak.. pomozemy Ci przez to przejsc:tak:
 
dziewczyny, udalo sie!!!! karmię tylko piersią a moje maleństwo aż cmoka z zadowolenia:) i piersi przestały boleć.. cieszę się, że udało mi się przetrwać ten trudny, początkowy okres...
mam nadzieję, że uda mi się karmić jak najdłuzej
dziękuję za wszystkie porady
gorąco pozdrawiam:)
 
cynka31 cieszę sie razem z toba. teraz juz bedzie z gorki. teraz karmienie to bedzie sama przyjemność. ja karmie do tej pory i bardzo sie cieszę. mleko matki jest najlepszym pokarmem dla dziecka, ja uwazam ze jest to swoisty "naturalny antybiotyk" dla dziecka. i jaka oszczędność, za same najtansze mleko sztuczne na mc trzeba wydac troche a do tego dochodza jeszcze butelki, smoczki, itp. Ja uwielbiam sie wtulić w moja Coreczke i patrzec jak zajada. choc Martysia je juz duzo innych rzeczy, to cycusia nigdy nie odmawia.

jedyne co moge ci jeszcze doradzic, bywaly takie dni ze juz mi sie wydawalo ze laktacja i pory karmienia sie uregulowaly a trafialy sie dni ze mala znow wisiala na cycusiu. mi to wytlumaczyli tak: dziecko rosnie a wiec potrzebuje wiecej. takze przeczekaj to az piersi dostosuja produkcje do potrzeb maluszka
 
Ostatnia edycja:
U mnie tez było tak, że kiedy mały potrzebował zjeść więcej, mój organizm bardziej się starał i mleczarnia ruszała pełną parą, także miałam to szczęście i nie musiałam dokarmiać butlą.
 
reklama
do tej pory (3 miesiące) karmiłam tylko piersia, po szczepieniu w śroe okazało się, że Filip barzo mało przybiera na wadze i musze mu podawać mm, od czwartku dostał w sumie 15 razy mm, zawsze po wypiciu mleka z dwóch piersi, wypijał różnie raz 90 a raz 50 mm
dzis po kąpieli w ogóle nie chciał cyca do buzi wziąć
krzyk w niebogłosy
butle wysiorbał migiem
jestem załamana, walcze, aby było więcej mleka i aby odstawić mm a tu taka niespodzianka, siedzę i płakac mi się chce
tak bardzo chce karmić piersia, ale boje się, że jutro znów będzie taki krzyk..........
macie jakąś radę???
 
Do góry