reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Co szkodzi faskolkom??

ja nigdy nie paliłam, mój mężuś też...oboje zgodnie twierdzimy, że najlepszy sposób na rzucenie palenia to nigdy nie zacząć ;D
oczywiście to wybór indywidualny każdego z nas, ale ja nie widzę w tym dymie nic interesującego ani przyjemnego...tylko mnie głowa od niego boli ;)
 
reklama
aaaaaaa..naszym najwiekszym nałogiem jest ..kawa:(..nie potrefimy oboje dnia sie bez niej obyć..Uzależnilismy sie od niej ..przez siebie..Jak przychodzil do mnie, często był po nocce..po szkole..zmeczony..kawa..kawa..no i tak ja z nim..i od 6 lat..tylko trzy dni bez kawy wytrzymałam:(..Wczoraj nie wypiłam..to TRAGEDIA! Po pracy od razu usnełam:(..mąż o 21 jeszcze pił..podkradłam mu łyka..i glowa przestała bolec..
no..wiec tak to jest z moim ciśnieniem..raz za niskie120/60 puls 60..a za chwile..jak ostatnio 195/130 puls 90...achhh
 
moj maz kiedys tez pijal kawe, ale kiedys jakis trener mu powiedzial, ze czlowiek gdzies tam w mozgownicy sobie koduje ze kawa mu pomaga, a ponoc wcale az tak bardzo nie jest..i potem coraz wiecej sie pije, i wydaje sie, ze nie mozna bez niej zyc. Jak mezus to uslyszal to z dnia na dzien rzucil kawe i teraz tylko herbatke pije ;)
 
Ja staram sie niepalic juz od tygodnia!A robie to w ten sposob ze jak juz mnie wezmie straszna ochota to biore sobie jednego czy dwa malutkie buszki od mezyka i juz mi sie odechciewa...zaczyna sie znow w glowce krecic no i zapotrzebowanie na nikotyne w jakims stopniu zostaje zapotrzebowane!No i z dnia na dzien staram sie bardziej ograniczac!!chociaz gorzej jak mam zly dzien to wtedy szukam fajek po calym mieszkaniu i mezowi wykradam jednego...ale wiem ze juz wkrotce sie uda bo mam silna wole no i dzieciatko mnie motywuje!!!a to najlepszy powod by zmusic sie do rzucenia nalogu!
 
witaj LILITH!

ja podobnie jak Agnezzz nigdy nie paliłam i mój mąz tez nie, wiec nie wim jak to jest rzucac palenie. ale jesli chcesz miec zdrową dziecnę, to lepiej rzuc jak najszybciej, zeby organizm zdążył się chociaż troche oczyścić.
 
Rybka, LILITH jak tam Wam idzie niepalenie. Ja nadal pale, zle malutko 3-4 dziennie. Trzymam kcikuasy za wszystkie rzucające nałóg!!!!
 
Monia, to nie rozwiązuje problemu... Mój mąż też rzucał: jeden dzień nic, drugi dzień - 1 papieros, potem 2-3, 4-5, i tak wrócił do paczki (niecałej) dziennie. A potem - ciach, koniec, zero i do tej pory nie pali.. Ja go zmotywowałam, może niezbyt psychologicznie podeszłam do problemu, ale rzucił - dobrze dla niego i dla mnie. Papierosy nie pozostają bez wpływu na jakość i ilość plamników - to też mu uświadamiałam :)
Co zrobisz Monia, jak zajdziesz w ciążę ? Nie boisz się, że nie dasz rady wtedy rzucić palenia ? Nie obraź się, ale jak widzę kobietę w ciąży palącą papierocha, to mam ochotę wyrwać jej go z ręki, a przy okazji spoliczkować... :-[
 
Tak N Aqqa ma racje..i ja też..ostatnio widziałam dziewuszki, kobiete z ładnym duzym brzuszkiem..Maż pakował zakupy do samochodu spod marketu..jenen mały szkrabek siedział w samochodzie..a ona obok i fajczyła!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Całą rodzne truje! Dzieci mogą miec kłopoty z serduszkiem....układ nerwowy..oddechowy..Jej..pamiętam jak moja mama sie wciagnęła ..w wieku 30 lat..gdzie miała już..dzieci w wieku 8..4 lat..ale goniliśmy ją wszyscy !!..To smierdzący nałóg :mad:!
Trzymam kciukaski za starajace sie..o Dzidziusia..i RZUCAJACE PALENIE!!!! ;)
 
ja dzis mialam ciezki dzien...zesmucilam sie ze testy ciazowe nieprzyszly no i zapalilam papieroska...heh a tak dobrze mi szlo...ale tez wychodze z tego zalozenia ze teraz trzeba sie strac ale jak juz sie okaze ze sie zaciazylo to niema zmiluje sie!!papierosy do smieci i koniec!a najsmieszniejsze jest to ze moj malzonek sam pali ale jak ja tylko stekne to odrazu moraly...no a jemu tez by sie przydaly!
 
reklama
Lilith! Testy ciążowe to chyba lepsze są w aptece, a cena nie aż taka straszna jak testów owulacyjnych!
 
Do góry