reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

cos dla podniebienia-czyli menu naszych pociech

Wojtek wprowadził nowe danie do jadłospisu żurek;) no i pękaliśmy ze śmiechu jak je gołąbki z kapusty tej gotowanej odwija, je farsz ze środka przegryzając surowym liściem bo on zwiędłych nie lubi:szok::-)
 
reklama
Ola za to cierpi na brak apetytu. Zaczęłam ją dokarmiać. Nic jej nie smakuje i widzę już u niej żebra. Chociaż wagę ma solidną 18 kg, ale jakoś mi zmizerniała. A o warzywach nie ma wogóle mowy. Jak widzi, że Ala je np. poziomki to zaczyna zbierać jej się na wymioty.
 
Mloda tez warzywa i owoce je...ale nie wszystkie...czestu mowi ze czegos nie lubi kiedy wiem ze lubi...wtedy mowie by sprobowala a jesli jej nie bedzie smakowalo moze wypluc...czasami wypluwa...ale wiem ze to bardziej na pokaz bo nawet dobrze nie posmakowala tylko zaraz bylo wyplute...ale za to owoce je o wiele chetniej...mowie jej ze to witaminy-i np.wolam Noemi chodz na witaminke...wtedy zje kazdy ktory jej dam :-)
 
u Klaudii naj niezmiennie- ryby i zupy- wowczas moge w zupe wrzucic wszystkie warzywa i zje gotowane,
owoce tez lubi... tez kurczaki, schabowy...jajka, kanapki jednak wciaz jedynie z maslem;/...chociaz sporadycznie udaje mi sie cos przemycic..jak np. jajko, czy szynke,poledwice...ale to grubosc plasterka - mgielka doslownie:D..ser ewent. w postaci tosta z ketchupem..
 
Klaudia ostatnio- pod wielka presja- bo kolezanka jej jadla wiec ja namawialismy by tylko sprobowala..jak cos wypluje,,.,golabkow- farszu- sprobowala - po czym wykrzywila sie i powiedziala, ze to jest ohydne;/...:O
 
Marta niezmiennie nie je warzyw, a z owoców tylko jabłka, gruszki i banany. Nie ma siły żeby ją namówić na spróbowanie, kiedyś jak była malutka jadła jeszcze marchewki i brzoskwinie, ale jakoś jak miała ze dwa latka to jej się odwidziało i koniec. Ostatnio najczęściej mówi, że kiedyś próbowała, i wie, że to jest dobre (oczywiście nie próbowała), ale akurat nie ma ochoty :-D
 
reklama
Do góry