yoanna mojej siostry synek miał okropne kolki, i w końcu jeden lekarz powiedział, że dziecko po prostu jest przejedzone, jelitka nie nadążały pracować,a on wciąż by jadł, wciąż szukał cyca, i krzyk podkurczanie nóżek, pediatra powiedział, żeby mu dawała co dwie godziny i ma pić nie dłużej niż 10 minut, na początku siostra była niezadowolona no bo przecież piersią karmi się na żądanie, ale była już tak wykończona, że spróbowała i fakt dwa pierwsze dni małemu ssakowi było ciężko się przyzwyczaić, że nie dostaje piciu tak często jak by chciał i też płakał, ale problemy z brzuszkiem zniknęły i już nie wróciły, później druga siostra przerabiała to z córką i poradził to samo.
Ja karmię tak jak mały jest głodny czasem co dwie godziny, czasem co trzy, czasem co godzinę, półtorej, ale problemów z brzuszkiem nie mamy... chociaż dzisiaj dawałam mu częściej niż zwykle i rzeczywiście ulewał, choć raczej mu się to nie zdarza...