U
użytkowniczka 212
Gość
173A ile masz wzrostu?
Ja też nie mogę wytrwać w diecie. Ale u mnie bolączką są duże porcję. Nie lubię nie dojadać. Lubię czuć sytość i to mnie gubi, bo naprawdę sporo potrafię zjeść. Jak mi kiedyś koleżanka w pracy powiedziała, ze 1 torebkę ryżu rozdziela na siebie i 2 swoich dzieci to śmiać mi się chciało. Torebka kaszy, ryżu to dla mnie na wciągnięcie nosem.Wkurzam się na siebie, bo jeśli o diety chodzi, to mam strasznie słomiany zapał... Zawsze przychodzi jakiś moment kryzysowy i wszystko szlag trafia. Byłam już 3 razy pod opieką dietetyka i też na nic się to zdało. Główną moją bolączką są słodycze i za każdym razem przez nie właśnie przegrywam tę walkę.![]()