reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwcowe Mamy 2016

Ja tuza bardzo nie znam szpitali wiec wybiore pierwszy jaki mam najblizej. U mnie co miesiac mam spotkania z polozna i ona robi badania krwi, bada itp. A raz na cala ciaze USG. Ewentualnie jak cos jest nie tak to zrobia jeszcze pod koniec. Dlatego bede do PL jezdzic na badania :/

Ja mam ciagle zawroty glowy i sennosc.

mama_ka oby to nie byla ospa:-)
 
reklama
a ja sobie narazie podczytuje, zobaczymy czy coś wyjdzie, w sumie obiecałam sobie ze nic nie będę pisała do terminu @ale jak widać słabą mam silną wole..........
 
Julita a kiedy termin @ ??

Co do szpitala to ja zostaje w tym gdzie rodzilam syna! Nie jest to szczyt moich marzeń ale tam pracuje mój gin do którego chodze prywatnie! A mam w tym swój interes bo po 1 porodzie (traumatycznym zreszta) który zakończyl się po ponad 15h cesarka chce mieć znów CC . Nie chce nawet myśleć o porodzie naturalnym :-(
 
No własnie ja też mam traumę poporodową po 20 godz od odejścia wód i 12 godz na oxytocynie (masakra!) miałam CC. Bardzo źle je zniosłam, na dodatek nie wyczyścili mnie dobrze, miesiąc po porodzie trafiłam do szpitala w trybie pilnym na łyżeczkowanie. W szpitalu zero pomocy, rozeszły mi się szwy, skończyło się lekką depresją (wydaje mi się, że gdybym miała słabszą strukturę psychiczną to całkiem bym się rozsypała). Także wiem już że do tego szpitala nie pójdę, a na dodatek wiem, że warto chodzić do lekarza pracującego w danym szpitalu. Ja miałam lekarza spoza więc też mnie tak traktowali jak przybłędę. O niczym tak nie marzę jak o porodzie siłami natury :-)
 
Kurczę to ja miałam w miarę lekki poród o 10 odeszły wody o 14 podłączyli mnie pod oksytocyna a o dziewiętnastej zaczęły się parte których nie czułam urodziłam tylko dzięki położnej.O 19.30 urodził się mój synek :-)

Pewnie teraz już tak dobrze nie będzie
 
Hej, czytam o tych Waszych ciężkich porodach i mój pierwszy mi się przypomniał (16 godzin męczarni, zakończyło się SN cudem) natomiast w drugim miałam znieczulenie i był luzik :). Żadna z Was nie miała znieczulenia? Nie chciałyście, czy Wam nie dali?
 
reklama
Cześć, chce się przywitać :) byłam na majówkach ( z racji że ostatni @ był 04.08) ale po wczorajszej wizycie u gina wszystko wskazuje że będę czerwcowa.

mania co u ciebie?
 
Do góry