reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwcowe mamy 2021

Aggiex u mojego starszego synka w 3 mcu życia też stwierdzono dziurkę między przedsionkami trafiliśmy do kardiolog która bez badań żadnych wprowadziła leki i stwierdziła, że będziemy obserwowac...w między czasie konsultowaliśmy się u innej kardiolog, która od razu stwierdziła, że leki za słabe i wzięła nas na oddział, wszystkie badania porobiła i dała nadzieję, że dziurka się zamknie, niestety tak się nie stało, na roczek byliśmy operowani...Radzę skonsultować się jeszcze u innego lekarza, my się leczyliśmy we Wrocławiu
Wizytę powinniśmy zrobić za dwa tygodnie, to będzie inny lekarz niż ten w szpitalu.
 
reklama
Hej. I jak tam u Ciebie? Współczuje tego niemiłego przeżycia 😰Ja już 41+2 po terminie z om i 40+5 z usg. Dzisiaj miałam taki kryzys rano, że już chciałam jechać do szpitala z własnej woli. Wczoraj czułam bardzo mało ruchów i już panikuję 😔 dzisiaj po śniadaniu zjadłam rogalika i mały trochę się poruszał. Uspokoiłam się lekko i czekam na ktg o 15:00. Zobaczymy co potem. W środę i tak planuje już jechać na izbę przyjęć. Masakryczne jest to oczekiwanie 😨
Ja właśnie czekam na przyjęcie na patologii jednak, będą decydować czy mam szanse naturalnie, bo wielkościowo dziecko do szerokości miednicy jest duże, na granicy. Do tego siedzi wysoko, szyjka zamknięta…i tak marzenia o naturalnym trochę uciekają😥 Ale może pozwolą spróbować choć…No nic, będzie co ma byc, najważniejsze byśmy z tego wyszły całe 💪 Daj znać co u Cieboe
 
Kochane u mnie sytuacja dramatyczna. Mala ma 2 tygodnie i 3 dni i od 4 dni płacze w nieboglosy. Ma wzdęcia. Próbowaliśmy już masazy, termoforu, espumisanu, sabsimplexu i nic. Zaczęłam podawać mm. Jeden dzień był spokoj ale od dzis znowu to samo wiec wróciłam do kp. Mala je co 40 minut i prawie wgl nie śpi. Wrzeszczy tak ze az sie zapomina. Nie mam juz sil. Lekarz dopiero jutro na 10, drugi na 17. Nie wiem co robic. Płaczę razem z nia. Walcze o chociaz pol godziny snu ale ona zasypia po trzech godzinach czuwania na 10 minut 🤦‍♀️. W pierwszym tygodniu nie bylo zadnego problemu. Pokarmu mam duzo. Odciagalam laktatorem i z jednej piersi mam ponad 100ml, a z drugiej okolo 90 ml. Moze znacie jeszcze jakieś sposoby? Polozna kazala podawać delicol, powiedziala ze byc może moje mleko jest za słodkie. Nie wiem co mam robić. Boje się ze mala jest chora, może ma jakis problem z jelitami. Odechciewa mi sie zyc. Płaczę razem z nia😔
 
Kochane u mnie sytuacja dramatyczna. Mala ma 2 tygodnie i 3 dni i od 4 dni płacze w nieboglosy. Ma wzdęcia. Próbowaliśmy już masazy, termoforu, espumisanu, sabsimplexu i nic. Zaczęłam podawać mm. Jeden dzień był spokoj ale od dzis znowu to samo wiec wróciłam do kp. Mala je co 40 minut i prawie wgl nie śpi. Wrzeszczy tak ze az sie zapomina. Nie mam juz sil. Lekarz dopiero jutro na 10, drugi na 17. Nie wiem co robic. Płaczę razem z nia. Walcze o chociaz pol godziny snu ale ona zasypia po trzech godzinach czuwania na 10 minut 🤦‍♀️. W pierwszym tygodniu nie bylo zadnego problemu. Pokarmu mam duzo. Odciagalam laktatorem i z jednej piersi mam ponad 100ml, a z drugiej okolo 90 ml. Moze znacie jeszcze jakieś sposoby? Polozna kazala podawać delicol, powiedziala ze byc może moje mleko jest za słodkie. Nie wiem co mam robić. Boje się ze mala jest chora, może ma jakis problem z jelitami. Odechciewa mi sie zyc. Płaczę razem z nia😔
Wydaje mi się że to układ trawienny dojrzewa i malutka tak to przeżywa:( Te pierwsze tygodnie niestety takie są ale wiem też że się martwisz i denrwujesz. Dobrze na brzuszek robi termoforek z pestek wiśni, leżenie na brzuszku. Może spróbujcie noszenia w chuście?
 
Ja właśnie czekam na przyjęcie na patologii jednak, będą decydować czy mam szanse naturalnie, bo wielkościowo dziecko do szerokości miednicy jest duże, na granicy. Do tego siedzi wysoko, szyjka zamknięta…i tak marzenia o naturalnym trochę uciekają😥 Ale może pozwolą spróbować choć…No nic, będzie co ma byc, najważniejsze byśmy z tego wyszły całe 💪 Daj znać co u Cieboe
Trzymam kciuki✊
 
Kochane u mnie sytuacja dramatyczna. Mala ma 2 tygodnie i 3 dni i od 4 dni płacze w nieboglosy. Ma wzdęcia. Próbowaliśmy już masazy, termoforu, espumisanu, sabsimplexu i nic. Zaczęłam podawać mm. Jeden dzień był spokoj ale od dzis znowu to samo wiec wróciłam do kp. Mala je co 40 minut i prawie wgl nie śpi. Wrzeszczy tak ze az sie zapomina. Nie mam juz sil. Lekarz dopiero jutro na 10, drugi na 17. Nie wiem co robic. Płaczę razem z nia. Walcze o chociaz pol godziny snu ale ona zasypia po trzech godzinach czuwania na 10 minut 🤦‍♀️. W pierwszym tygodniu nie bylo zadnego problemu. Pokarmu mam duzo. Odciagalam laktatorem i z jednej piersi mam ponad 100ml, a z drugiej okolo 90 ml. Moze znacie jeszcze jakieś sposoby? Polozna kazala podawać delicol, powiedziala ze byc może moje mleko jest za słodkie. Nie wiem co mam robić. Boje się ze mala jest chora, może ma jakis problem z jelitami. Odechciewa mi sie zyc. Płaczę razem z nia😔
Ja to się nie znam, ale bratowa używała tego Windii i to duzo pomagało na wzdęcia.
 
Ja stosuje delicol. Na pewno co zauważyłam, to mój synek puszczą bąki, a tego nie robił w ogóle od urodzenia. Po drugie nie robi głośnych kupek, i to też jest plus. Także ja polecam, przy pierwszym dziecku delicol mi bardzo pomógł, corka też miała kolki i super się sprawdził
Kochane u mnie sytuacja dramatyczna. Mala ma 2 tygodnie i 3 dni i od 4 dni płacze w nieboglosy. Ma wzdęcia. Próbowaliśmy już masazy, termoforu, espumisanu, sabsimplexu i nic. Zaczęłam podawać mm. Jeden dzień był spokoj ale od dzis znowu to samo wiec wróciłam do kp. Mala je co 40 minut i prawie wgl nie śpi. Wrzeszczy tak ze az sie zapomina. Nie mam juz sil. Lekarz dopiero jutro na 10, drugi na 17. Nie wiem co robic. Płaczę razem z nia. Walcze o chociaz pol godziny snu ale ona zasypia po trzech godzinach czuwania na 10 minut [emoji2356]. W pierwszym tygodniu nie bylo zadnego problemu. Pokarmu mam duzo. Odciagalam laktatorem i z jednej piersi mam ponad 100ml, a z drugiej okolo 90 ml. Moze znacie jeszcze jakieś sposoby? Polozna kazala podawać delicol, powiedziala ze byc może moje mleko jest za słodkie. Nie wiem co mam robić. Boje się ze mala jest chora, może ma jakis problem z jelitami. Odechciewa mi sie zyc. Płaczę razem z nia[emoji17]
 
Kochane u mnie sytuacja dramatyczna. Mala ma 2 tygodnie i 3 dni i od 4 dni płacze w nieboglosy. Ma wzdęcia. Próbowaliśmy już masazy, termoforu, espumisanu, sabsimplexu i nic. Zaczęłam podawać mm. Jeden dzień był spokoj ale od dzis znowu to samo wiec wróciłam do kp. Mala je co 40 minut i prawie wgl nie śpi. Wrzeszczy tak ze az sie zapomina. Nie mam juz sil. Lekarz dopiero jutro na 10, drugi na 17. Nie wiem co robic. Płaczę razem z nia. Walcze o chociaz pol godziny snu ale ona zasypia po trzech godzinach czuwania na 10 minut 🤦‍♀️. W pierwszym tygodniu nie bylo zadnego problemu. Pokarmu mam duzo. Odciagalam laktatorem i z jednej piersi mam ponad 100ml, a z drugiej okolo 90 ml. Moze znacie jeszcze jakieś sposoby? Polozna kazala podawać delicol, powiedziala ze byc może moje mleko jest za słodkie. Nie wiem co mam robić. Boje się ze mala jest chora, może ma jakis problem z jelitami. Odechciewa mi sie zyc. Płaczę razem z nia😔
Spróbuj z Delicolem. Ja miałam podobnie z córką. Po Delicolu minęło. Żadne Espumisany, Bobotiki jie działały. Delicol to enzym laktaza, który pomaga trawić laktozę z naszego mleka. Wiem co przeżywasz. Pamiętam jak ja płakałam razem z córką z bezradności.
Jutro też wysyłam męża po Delicol. Synek od kilku dni ma problemy brzuszkowe i mam nadzieję że jemu też pomoże.
Dużo siły dla was.
 
Ja właśnie czekam na przyjęcie na patologii jednak, będą decydować czy mam szanse naturalnie, bo wielkościowo dziecko do szerokości miednicy jest duże, na granicy. Do tego siedzi wysoko, szyjka zamknięta…i tak marzenia o naturalnym trochę uciekają😥 Ale może pozwolą spróbować choć…No nic, będzie co ma byc, najważniejsze byśmy z tego wyszły całe 💪 Daj znać co u Cieboe
I ja w końcu wylądowałam na patologii. Niestety mam to samo - szyjka słabo i będzie wywoływanie 😥 najpierw cewnik, potem kroplówka, a jak to nie pomoże to cesarka 😱 Tak bardzo chciałam naturalnie, ale dla dobra dziecka zniosę wszystko.
 
reklama
I ja w końcu wylądowałam na patologii. Niestety mam to samo - szyjka słabo i będzie wywoływanie 😥 najpierw cewnik, potem kroplówka, a jak to nie pomoże to cesarka 😱 Tak bardzo chciałam naturalnie, ale dla dobra dziecka zniosę wszystko.
To łączę się duchem! Uważam tak samo, chce choć spróbować, to plan minimum. I tak jestem szczęśliwa, ze zadecydowali o indukcji, właśnie czekam na cewnik. A jak się skończy cc to świat się nie zawali. Damy radę!
 
Do góry