reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Easy, biedna Marysia :-( A tak swoją drogą, to niezłe atrakcje funduje Mamusi i Dzidziusiowi ;-) Jak przebiegało zakładanie gipsu, jak teraz się porusza (jeżeli w ogóle)? A co do słodyczy... Ja też czasem coś Tymkowi daję, ale robię to na tyle rzadko i przemyślanie, że chcę to robić ja. I u mnie też czasem pytają czy mu dać, ale dziwne jest dla mnie to, że nikt nie powie, że fajnie że Tymek ma (miał :-() wszelkie możliwe owoce, jogurty i inne cuda, które sporo kosztują, a każdy pomyśli, że biedne dziecko, bo nie dostaje "100% soku", który chyba nigdy owoców nie widział.

Byłam dzisiaj w Krakowie u pana chirurga - świetny z niego facet (pomyśleć, że takich znajduje się przez internet)... Wyjeżdżał już ze Scanmedu, pomachałam, zatrzymał się (niezły profesjonalizm z mojej strony, nie?), no i powiedział, że wynik jest ok, że polip był takiego rodzaju, że wcześniej czy później zrobił by się z niego kamień. Tak więc: nie mam raka :tak:, no i zabieg był uzasadniony (po operacji nawet nie wiedziałam czy polip rzeczywiście był, bo woreczek został usunięty w całości).
A przy okazji poszliśmy do galerii, na loda, na chwilę nad Wisłę (Tymek już skuczał), no i zaraz sobie padnę...
 
reklama
Mondzi, myślałam, że do tej galerii i na lody też poszłaś z doktorem :laugh2:;-)
Jeśli chodzi o sposób poruszania się Mary to pozostał nam wózek, noszenie i raczkowanie :szok:
Minka dla Was też buziaki!!! :tak:
 
Mondzi - no tak bardzo sie ciesze !!! wiem doskonale jak bardzo mecza takie niejasnosci i brak jednoznacznej odpowiedzi , wiec chwale zaradnosc machacza :-Di ciesze sie z Toba dobrymi wiesciami :tak: Calus ogromniasty posylam :********

Co do Twojego pytania o meza, to musze sie i ja pochwalic - zmiana jest , czy duza ?nie wiem jeszcze ale jest o niebo lepiej choc czasem mam ochote mu nakopac i to solidnie , ale sama wiesz... Biesy 3...ehhhh chyba jeszcze dluuuugo nie - (dzis opowiedzial mi z przejeciem o koledze z pracy ktory spodziewa sie 2 juz dziecka i jest tym zalamany , on sam wydawal mi sie lekko podlamany tym faktem[jak ludziea raczej kobiety moga chciec miec dzieci i to jeszcze wiecej niz jedno:szok::-D;-):-p:-p:-p ] hahahhahah bo stwierdzil ze teraz to ja mu juz spokoju nie dam i bede caly czas marudzic ... a figa - poczekam az sam do tego "dorosnie" a to moze potrwac latami:tak:;-)
Easy - no prosze , niezle Wam Maryska daje popalic a i sama bidulka przy tym cierpi...a ja juz myslalam ze Elmo nie ma na minimini;-)i taka posucha na forum :-pZdrowka zyczymy !
Agast - no wiedze ze imprezka udana :) Fotki super a Patrycja wyglada niczym starsza siostra rodzona Hani - podobna troche do Ciebie :-)
Naya - dziekuje za kolejan porcje skrzata - jestescie wielkie ! i sliczniaste :tak:wiecej , wiecej prosimy z Szymkiem :)
Lilus - :* ode mnie :tak:a tort bombowy!!! Podziwiam Twoje umiejetnosci !

Rito - gratuluje rocznicy ! a imprezy ojcowsko - tesciowskie zawsze i chyba wszystkim "bokiem" wychodza wiec sie nie przejmuj - wytrzymaj i olej a pozniej urzadzcie sobie "swoje" swieto :tak:bez nich wszystkich i bedzie super :)
a Wojtek sie naprawi - wszystkie dzieci sie czasem psuja ;-)

maz wyzywa
napisze reszte jutro
niestety z pracy...:wściekła/y:

pa
 
Easy, no bieda mała z Marysi... A galeria i lody, to z moimi dwoma, bo jak "Stary" się dowiedział, że jadę z "Młodym", to z pracy wyszedł "na czas" i nawet gotów był w żonę zainwestować (zakończenie roku w piątek), ale żona oporną pozostała.

Biesy
, no chyba każda normalna żona ma czasem ochotę... odreagować... to będzie dobre słowo... Cieszę się, że CI się chłop poprawił. I jak sobie wyobraziłam tą jego empatię względem kolegi, to mi się śmiać zachciało. Jak było na bilansie? Pytali z ilu klocków wieża?

Rita
, ja wczoraj miałam myślenice, bo na imprezie Tymkowej rodzinka już nie chciała kiełbaski z grila i padł tekst, że zjemy w czwartek. Wróciłam od teściowej wyluzowana (o dziwo :-)) i ta kiełbasa w lodówce na tyle mnie męczyła, że zadzwoniłam do siostry, brata... Oni byli u ciotki, trzeba było czekać, potem chodzić i znosić to wszystko na dół. Okazało się że jeszcze ciotka z wujkiem przyjechali do mamy ( w tej sytuacji również do nas), kiełbasy nie było aż tyle, trzeba było do sklepu... Ale minęło... I u Was też minie. Szkoda tylko, że jeziorko Wam odpadnie. A taka łaska w reakcji na zaproszenie, tudzież próba wmówienia mi, że Tymek wcale nie musi być kąpany wcześniej niż o 21.00, wkurza mnie na tyle, że następnym razem chyba sama tą kiełbasę zjem...

Na noworodku jest wątek o 7 letniej dziewczynce ważącej 220 kilo :-( noworodek.pl :: Zobacz temat - 7 lat i 222 kg :o(
Szok :szok: I tragedia :-(
 
hejka
Mondzi - no niestety , ale jeszcze nie bylismy i jakos mi z tym dobrze;-)- pojde w srode dopiero , tak sie umowilam z pielegniarka , poniewaz chce od razu Szymka zaszczepic na pneumo a musze 2 dni poczekac az szczepionke mi zamowia za bagatela 270 zeta:wściekła/y:i w ta srode wlasnie wraca nasza ukochana pani doktor z urlopu wiec sama rozumiesz.Jak bedzie po to wszystko dokladnie opisze;-):tak:
a empatia ślubnego względem kolegi była przezabawna - :)))))))

dzis tak mi jakos okropnie - Szymek wstal wczesniej a ze ja do pracy to wielka rozpacz i placzliwosc ...ehh dopiero jak mamunia krecika zapuscila ( chwala minimini za te bajke :-D) to jakos moglam sie wymknac...ale zal pozostaje i jadac do tej cholernej roboty to tak mi zle jest ...
na popoludie planuje wypad za miasto ( chlop jeszcze nie wie :-Dale mam nadzieje ze do planu tajkowego sie przychyli :tak:)
cos czuje ze dzis marny ruch bedzie na forum:-D wiec milego dnia wszystkim zycze - udanych imprez i odpoczynku i wogole :*
pa
 
co do tego filmiku - widzialam wczoraj i jestem w szoku - jak mozna byc tak zdebilalym zeby wlasne dziecko doprowadzic do takiego stanu :wściekła/y:przeciez ona nawet nie moze sie poruszac! koszmar normalnie
spadam
boss na horyzoncie
pa
 
no i gapa ze mnie ;-)
Wszystkieg naj naj naj dla naszych kolejnych dwulatków - Majeczki MagW , Martynki Assi i Maciusia Natki77 - samych radosnych chwil i pięknego dzieciństwa życzą Wam Biesy 2 :*
 
reklama
DLA MAJECZKI,MARTYNKI,MACIUSIA WSZYTSKIEGO NAJLEPSZEGO DUŻO UŚMIECHU I RADOŚCI,MIŁYCH CHWIL DZIECIŃSTWA I WOGÓLE WSZYTSTKIEGO NAJ,NAJ,NAJ ŻYCZĄ
OLIWIA I JUNONKA
 
Do góry