reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Zdrówka dla wszystkich chorasków dużych i małych!!!

Frotko 1400 na dwa tygodnie to chyba nie drogo:tak: oby się udało pojechać!
Lileczko jestem tego samego zdania co dziewczyny:tak: Powodzenia!!!
Mondzi jak tam po zajęciach w Koraliku?
 
reklama
Minko, zdrówka dla Wiki!

Aletko, dziękuję za info.

Magdulku, wydaje mi się, że koszt nie jest bardzo wysoki. Właściwie to spodziewałam się, że to będzie więcej. I jedziemy :tak:. Był dzisiaj lekarz, Wojtek nie ma nic w płucach, pan doktor powiedział, że on by stawiał na migdał lub alergię, ale trzeba poczekac, aż wydobrzeje, żeby to zbadac. W każdym razie mamy jechac.

Odbieram jutro nowe prawko (akurat dobrze się zbiegły terminy) i we wtorek rano ruszamy.
 
Hej!!

Frotko, super,ze jednak mozecie jechac i jedziecie!!1400zl na dwa tygodnie to chyba nie duzo, tez mi sie tak wydaje, no ale sie nie znam za bardzo;-)Czekam na fotki!!!
Magdulku, Minko, MagW - dziekuje:tak:
Aletko, i Tobie rowniez, czytalam tego linka tylko nie bardzo rozumiem o co w nim chodzi:zawstydzona/y:Ale ja juz tak mam, jezeli chodzi o takie sprawy:baffled:

U nas w sasiednim i wiekszym miescie jest Bajkolandia, plac zabaw w pomieszczeniu, bardzo fajny, no tyle,ze oni dopiero zaczynaja ( jakos od wrzesnia chyba to nie wiem czy tak dopiero) i dzis jak tam pojechalismy to bylismy z 20 minut sami, bo nie bylo innego dziecka, ale mam nadzieje,ze im sie to fajnie rozkreci:tak:Bedziemy tam jezdzic, tylko fajnie by bylo z innymi dziecmi,zeby w razie czego zawsze ktos byl, bo inaczej jak sa dzieci:tak:

Buzka!
 
Zdrówka dla wszystkich chorasków.

I u nas kaszel od wczoraj i jeszcze pojawiły się krostki na buzi, 6 sztuk. Goraczki nie ma, gardło nie boli, bo je raczej normalnie (jak na siebie oczywiście). Poza tym w sumie ok, remont do przodu, padamy na twarz ale coraz blizej końca. Dzisiaj wreszcie spalismy w swojej sypialni a Dawidek w swoim nowym pokoju. W sobote byłam z dziecmi u fryzjera (zamiast ze sobą;)) i dumna jestem jak paw, bo Igorek zachował się rewelacyjnie. Usiadł na fotelu sam, pozwolił sobie zapiac pelerynę. Nie tylko dał sobie podcinac włoski golarka ale tez współpracował, odwracał i pochylał główkę jak prosiła pani. Byłam bardzo zaskoczona, bo to druga wizyta, a pierwsza bynajmniej nie zapowaidała takiego sukcesu.

Czarnulko słodkie masz córeczki, rzeczywiście niewielka róznica między nimi.

Frotko uadnego wyjazdu i duzo jodu. Oby istotnie to pomogło.

Easy ale co z tym dalej? Rozmrazamy szpinak, dajemy ser (duzo) i mieszamy. jakies przyprawy czy cos tam jeszcze dajemy?? Smaku mi narobiłaś, bo ja makarony z sosami uwielbiam. Dzisiaj co prawda zaczęłam dzień od mocnego postanowienia i zaczęłam pierwszy dzień głodówkowy ale jak dam rade to sobie w nagrodę za 3 tygodnie zrobię a jak nie to w tygodniu ;)

Liluś popytaj, rozeznaj się. Nie zakładaj, ze Miki będzie płakał. Co do rozstań to moze się okazać,ze to Ty będziesz tesknić a nie on. A oderwanie się od mysli i przebywanie wśród ludzi dobrze by Ci zrobiło.

Agast rany to juz miesiac. A antybiotyk wzięłas, sama nie wiem co poradzić. Zbyt długo to trwa. Eh. Zdrówka zatem zyczę a dla Hani gratki za liczenie. Zuch dziewczyna.

Eviku
każde mleczko dobre. Najważniejsze żeby maluszek rósł zdrowo. U nas Igo sam sie odstawił (12 -13 tydzień zycia) i na nic sie zdały moje 6 tygodniowe ściagania mleczka i przystawianie go do piersi. Było przykro ale minęło juz. Trochę jeszcze pamiętam tylko te zmagania z laktatorem, bo w zasadzie nic innego nie robiłam tylko ściagałam pokarm. Bużka dla Ciebie i maluszków.

MagW zaskoczyłas mnie, bo Ty chyba podnoszenia na duchu nie potrzebujesz. Odbieram Cię jako niesamowitą optymistkę pełną radości. i troszke tak pocichu zazdrosze takiego podejścia do świata. Powiedz, ze się nie mylę. A co do terapii to ja dla siebie bardzo chętnie. Jakas wypluta jestem i chociaz cieszę się to sił nie mam aby to okazywać. No własnie, moze jakąś anegdotke zapodasz, mhm?

I jeszcze w sprawie kaszlu. Przy takim kaszlu, który męczy w nocy podaję Igorkowi Sinecod. Lekarz mi podpowiedział. Blokuje odruch kaszlu i dziecko sie nie męczy. W dzień natomiast syrop wykrztusmy, podawany max do godz 16.00 i na sen kropelki blokujące. Przyznam, ze ostatnio sama sobie aplikowałam, bo dusiłam sie od suchego kaszlu.
 
Szkrabiku dziękuję za zainteresowanie tatą:tak: Od czwartku jest już w domu, bardzo był słaby, ale wraca do zdrowia, schudł 6 kilo, a przed operacjami i tak był szczupły, ma jednak apetyt i mam nadzieje, że dojdzie szybko do siebie.

Wiki ma zapalenie płuc, od jutra biore opieke, dziś miała 38,8:-(
 
Minko teraz już z tatą będzie z dnia na dzień lepiej :tak:
Biedna Wiki:-( dużo zdrowka dla niej!!! i sił dla Ciebie!

Beatusku zdrówka dla Igorka!!!

oj te choróbska:wściekła/y:

Dzisiaj pani logopeda powiedziała, że najprawdopodobniej Magdalenka ma przyrośnięte wędzidełko pod językiem, niby nie jakoś tam bardzo ale jednak. Musimy iść do laryngologa.Ja iałam przecinane jako siedmiolatka ale im wcześniej tym lepiej podobno...
 
Zdrówka dla wszystkich biednych chorasków a w szczególności dla Wiki Minki!!!

Beatusku-
kupiłam te krople przeciwkaszlowe za Twoim przykładem i własnie aaplikowałam Hance. Mam nadzieje ze pośpi spokojnie, aczkolwiek z zaśnięciem może być problem bo jej drzemka trwała dzisiaj 3,5 godziny i zakończyła się z moją pomocą przed 18 :szok::szok::szok:

Minko-
cieszę się ze Twój tata już w domu. W domu lepiej się dochodzi do siebie. Zdrówka dla Niego!

U nas chyba jest poprawa. Katar jakby mniejszy, nie ma goraczki, trochę więcej je, ale za to kaszel makabryczny :wściekła/y: Ja tez chyba czuje się odrobinę lepiej, ale za to dzisiaj dostałam @ więc teraz z kolei brzuch mnie boli. Jak nie urok to sraczka. Mówiąc krótko :rofl2:

Frotko- udanego wyjazdu zatem!
 
reklama
Hej,

Magdulku, bardzo dziękuję za przepis :-)
Co do wędzidełka to zdaje się, że Amelia też to ma. Już kiedy się urodziła położna to zauważyła, bo Amelka paszczę pięknie ukazała. Pediatra też widziała. Ale na razie nikt nie wspominał i cięciu. No zobaczymy.

Frotko, udanego wypoczynku! Szkoda, że nie w Sopocie ;-)

Minko, cieszę się, że z tatą lepiej :tak:
Szkoda, że Wiki chora :-( Wiem jak to jest. Wiem nawet jak to jest, kiedy dwoje dzieci jest tak bardzo chorych :-(

Lila, owocnych poszukiwań!

A ja od jutra nie mam niani. Miałam mieć jeszcze do środy włącznie, ale nie będę miała. Zatem życzę spokojnej nocy i się odmeldowuję, muszę wypocząć, żeby od rana być dla dzieci pożyteczna.

Pozdrawiam wszystkie babeczki i dobranoc!
 
Do góry