reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

MagW - Ha, ściągnęłam Cię myślami:-). Cuuuudne masz córki. Starszą też pokaż:tak:Babcia też bardzo bardzo ;-). Z tym raczkowaniem, to oczywiście żart??....przecież Lil się dopiero urodziła :szok:;-). Co do znajomych i Niepołomic, to po pierwsze oni jeszcze nie wiedzą, że się do nich wpraszamy (ale to akurat mało ważne;) a po drugie dom mają na razie w stanie developerskim, jak się to ładnie nazywa, więc pewnie jeszcze trochę im zejdzie..myślę jednak, że przed zimą zdążą ;-) Praca? Co to jest praca? Jeeeeju, ja już się tam w ogóle nie widzę...Brrr....
Emilka? Imponuje? Hmm... jak lubisz histeryczne ryki i tupanie nóżką, żeby postawić na swoim, to faktycznie, może Ci się podobać ;-)
 
reklama
Mamomisi fajnie z tą podyplomówką, zwłaszcza póki jeszcze do pracy nie wracasz. Bo ja swoją podyplomówkę, pracę i małe dziecko średnio przyjemnie wspominam, najbardziej mi było żal weekendów, kiedy w końcu mogłam być z Wiki, a tu całe dnie na uczelni.
 
Ostatnia edycja:
Minko - No taki mam właśnie ambitny plan, coby maksymalnie twórczo i rozwojowo wykorzystać ostatni rok "siedzenia" w domu ;-)Oby mi się udało.Weekendów, nawet jak jestem w domu, byłoby mi szkoda, bo to jedyny czas na jakieś bycie wszystkich razem...plusem tych studiów jest to, że tylko 5 zjazdów jest "realnych", a reszta wirtualnych...To mnie przekonuje..

Kciuki zaciskam.Powodzenia. Wracajcie szybko do domku i na łamy forum:tak:
 
mamomisi- podziwiam za zapał do podyplomówki. Przekonują Cie wirtualne zjazdy? Jakoś siebie nie widzę zasiadającej do nauki przy kompie bez "bata" nad głową :no:

Minko- jutro idziesz do szpitala na ktg czy juz bedziesz tam do rozwiązania?

MagW- śliczna Lilianka, podobna do Mai :tak:
 
Jejku, czytam, czytam i końca nie widać :-) super.

Jestem ostatnio zakręcona, pracuję po 11 h na dobę, dziś mam jeszcze wieczorną robotę :-(, ale bardzo mi zależy żeby od piatku iść na urlop i na tydzień nad morze wyskoczyć. nie wiem czy się uda.

Hania na razie w przedszkolu ok, nie płacze, nie śpi (sredniaki nie spią). Poza tym często płacze i tupie nóżką (coś jakby Em?!).
Janek był we wtorek na zajęciach adaptacyjnych dla przedszkolaków, jutro idzie drugi raz. Damy im jeszcze szanse, bo coś pierwszym razem się nie popisali, albo nie chcieli zrażać Janka. Otóż po godzinie dzwonili po męża, coby przybył, bo Janek na znak protestu (że Pani zabrała mu auto i osmieliła się inną zabawę, wspólna mu zaproponować) wpadł w ryk, położył się na ziemi i nie umiały sobie z nim poradzić. No ja w tym stanie po prostu go zostawiam i dopiero gdy się wyciszy cos próbuję wyegzekwować. One próbowały go czymś zająć ale podobno się "zamknął" cokolwiek to znaczy. Dopiero od czerwca prowadzą zajęcia dla 1,5 roczniaków, więc moze nie spotkały jeszcze dziecka w wieku 2 lat?! (czyt. bunt - u nas niestety klasyczny i książkowy, ale nic to Hani przeszło, przejdzie i jemu. chyba ;-)). A może moje dziecię nadaje się do przedszkola specjalnego :-( już sama niewiem.
 
Evik - no coś jakby Em...dzisiaj już 3 histerie za nami.
Janek do specjalnego przedszkola?? A niby czemu?? Że się zachowuje jak dwulatek?? Skoro przyjmują dzieci w takim wieku, to powinni być przygotowani na ich aktualny etap rozwoju - z wszystkimi jego "atrakcjami"
Agast - zdeterminowana jestem bardzo albo nawet zdesperowana, tak, że zapał we mnie do nauki jest
 
Ostatnia edycja:
Mamamisi bo on na dodatek troszkę agresywny się zrobił i boję się żeby jakiemuś dziecku nie przyłożył, albo pani;-). Chociaż tak sobie myślę, ze ostatnio chyba już nie gryzie, może mu mija?! a może chcę w to wierzyć. Przy Hani było trudno, ale to co teraz mam z małym to trudno opisać. 3-4 akcje dziennie z kładzeniem sie na podłodze i wyciem. Ale też ostatnio czasami na znak protestu kuca, podpiera główkę i w takiej pozycji z 3-5 min jest a potem wstaje jakby nigdy nic. Łudzę się, ze dochodzi do niego że płaczem nic nie osiągnie;-)
A Em tak histeria szybko mija? bo Hani dość łatwo odwrócić uwagę, w przeciwieństwie do brata.
 
Agast idę na poród:tak:
Evik jakie przedszkole specjalne? Co ty piszesz? Bunt dwulatka normalna rzecz a jak panie nieprzygotowane, to już nie twój problem, że tak powiem.
 
Hej,

Agast, wybacz sklerotyczce_już_chwała_Bogu_nie_ciążowej :-) Nie zaqmałam, że testujesz. Za Ciebie w takim razie też kciukaski trzymam mocno mocno!

Magdulku, cieszę się, że udało Ci się przenieść Magdusię :-)

Easy, no ja też nie lubię zdrobnienia "Tymonek". Tragedia. Albo "Natanek". Wrrr. Ale "Amelka" mi się podoba :-)

Mamomisi, daj mi trochę zapału. Kampania wrześniowa blisko, a ja mam mega lenia.

Mag, ale Ci Lilith urosła! Przecudna :-)

Minko, po co Ci szpital jutro? CC?

Evik, zaraz Ci na tyłek dam. Żadne przedszkole specjalne. Mój Natek się cudne rozwija, na razie (tfu tfu!) żadnych opóźnień nie ma (chociaż lekarze twierdzą, że schorzenia chodzą parami), a też cyrki odstawia. I to jakie. Na dobry początek dnia potrafi się położyć na podłodze i walić w nią głową. Dobrze, że tatuś z Nim zostaje, a ja ze starszakami czmycham do przedszkola :-D
Taki wiek. Natek chce wszystko robić sam. Jeśli nie pozwalamy to się denerwuje. Bez przyczyny też się ostatnio wścieka. Za rękę nie chce iść, ale już mam sposób. Kiedy mi rączkę wyrywa i się kładzie na ziemi - kucam razem z Nim i czekam aż się uspokoi, cały czas trzymając łapulkę. Po chwili razem wstajemy (z inicjatywy Natulkowej) i idziemy za rączkę :-p

Miłego wieczoru :-)
 
reklama
Do góry