Dzień Dobry Mamusie:-)
Z tym jedzeniem tak jak już pisałam mam to samo co
Agata077 i Kabaretka.
Jedynie śniadanie jakoś w miarę normalnie mi idzie ale później to już tragedia mogłabym już do końca dnia nic nie jeść.
wczoraj po obiedzie (sledzie) mialam wrazenie ze zaraz mi brzuch rozerwie i ze nie zjem nic przez kolejne dwa dni bo tak pekalam i wtedy o kolacji nie ma mowy.
Nie wiem co to jest czy wzencia czy juz te skórcze trenujace macice. Od kilku dni odczuwam co jakis czas dziwnie twarde podbrzusze i takie nieprzyjemne napiecie.
w czwartek mam wizyte i owszystkim bede musiala pogadac z lekarzem.
A i caly czas dokucza mi to kłócie w posladku prawym. Czasami to jest naprawde bolesne. Nigdy nei mialam nic zlamanego ale tak mi sie wydaje ze to podobne uczucie jak by mi w posladku jakas kosc zlamala sie