reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2010

Witam i ja- trzecia.

wszystkiego naj naj dla wczorajszych ( Natalci i Klary )dzisiejszych jubilatów. Wielkie buzi od ciotki i Jasia :*

Dzisiaj odbieramy sukienkę :) Sama nie mogę się doczekac jak moja córcia będzie w niej wyglądała :)

Kasiuj- trzymam kciuki, jestem z Wami
Kalwa- fajnie,że czasami się odezwiesz. Buziaki dla Was

Wszystkim miłego dnia i dużo zdrówka chorującym :)
 
reklama
Witam i ja- trzecia.

wszystkiego naj naj dla wczorajszych ( Natalci i Klary )dzisiejszych jubilatów. Wielkie buzi od ciotki i Jasia :*

Dzisiaj odbieramy sukienkę :) Sama nie mogę się doczekac jak moja córcia będzie w niej wyglądała :)

Kasiuj- trzymam kciuki, jestem z Wami
Kalwa- fajnie,że czasami się odezwiesz. Buziaki dla Was

Wszystkim miłego dnia i dużo zdrówka chorującym :)
Pewnie pięknie bedzie wyglądałą;)
 
cześć Dziewczyny:) Mam lapka więc wracam do Was, jupiiiii

Jak czytam jakie rzeczy Wasze dzieciaczki jedzą to tak bardzo zazdroszczę. Mój Łukasz nic do buzi nie chce wziąć:( Wykrzywia się we wszystkie strony i zaczyna jęczeć. Je owoce z kaszką, jabłko surowe pogryzie czasem, banana, zupek ociupinkę, nie najada się nimi i musi mlekiem poprawić i to by było na tyle. Zatrzymał się na poziomie 6 mies. w jedzeniu. Raz jeden jedyny zjadł z dziadkiem trochę jajecznicy ze szpinakiem, jakiś cud się wtedy chyba wydarzył. Nie wiem jak go przekonać do jedzenia.

Poza tym ma alergię na coś,, nie wiadomo na co i od tygodnia wprowadzam mu powolutku wszystko. Ma przepisaną mąść na wysypkę i powoli się poprawia.

Trochę lepiej z pomocą przy Łukaszku, we wtorek wychodze do kosmetyczki, mama się zajmie małym :) już się nie mogę doczekać:)
to nie jest tak ze moja mama wogóle nie zajmuje się Łukaszkiem, jak przygotowuję mu kąpiel czy jedzenie czy wyjdę do toalety to się nim zajmie, choc strasznie nieporadnie, ale chce dobrze to najważniejsze. Chodzi o to że nie mam jakiej chwili tylko i wyłącznie dla siebie, musze chyba z nią porozmawiać, napewno mi pomorze. Tata boi się wychodzić z Łukim na spacer, bo jak zacznie płakać to co zrobi. Dzisiaj zamówię Łukaszkowi rowerek albo jeździź i wymyśliłam, ze po popołudniowej drzemce będę dziadka wysyłać z Łukaszem na dwór- blisko domu po podwrórku zeby pochodził z łukim, jak by się coś działo zawsze może wrócić do domu albo ja wyjdę do niego.

Mąż dzisiaj wyjeżdza :(( właśnie mi instaluje wszystko co trzeba na kompie. Teraz nie będziemy się widzieć przez 2 tygodnie:(((
 
A mi moje dziecko pozwoliło trochę poleżeć bo o spaniu nie było mowy o 5 obudził mnie okropny ból gardła nie wiem co jest grane bo co trochę przejdzie to zaczyna się od nowa
dzisiaj chyba posiedzimy w domku K w robocie więc nikt nie będzie drażnił hihi
 
Żyrafka a na jakie zabiegi idziesz do kosmetyczki???
Współczuję rozstania;(Trzymam kciuki, oby jak najszybciej zleciało;\0
 
iza dużo zdrówka!

lena- nic nadzwyczajnego- padicure i regulacja brwi:)) Co do rozstania to już mi się strasznie dłuży każdy tydzień a co dopiero pół roku:(( najgorsza jest świadomoąść, ze strasznie ma tam ciężko:(Schudł mój mąż, wygląda jak przed ślubem hihi, szkoda tylko ze ja nie mogę się zabrać za dietę.


zapomniałam się zapytać czy sa jakieś nowe zabrzuszkowane???
Po powrocie męża może też zaczniemy się starać, chciałabym do końca roku zajść w ciążę, chociaż wiem, ze przez pierwszy rok będzie mega ciężko, ale co tam, damy radę:))
 
Ostatnia edycja:
beeece09bf.jpeg
a tak wyglada Kacperek jak wpadł mamie pod maszynke do włosów :-)
 
reklama
Witajcie....
U nas okropna pogoda ...tzn. świeci słońce ale jest potworny wiatr że szok.....My już wróciliśmy z kościółka a teraz Poluśka śpi a P. pojechał kupić jakiś obiad....bo kompletnie nic nam się nie chce ....P. w ciągu tylko ostatnich dwóch dni przepracował 30 godzin....Wychodził raniutko a wracał w środku nocy....
zyrraffko - witaj kochana.....Dobrze że będziesz juz z nami....I podziwiam za plany związane z drugą dzidzią...Ja bym bardzo chciała ale nie wiem czy się zdecyduję.. :-(....Chociaż nie wyobrażam sobie Polci jako jedynaczki....
izia - zdrówka życzę kochana....

Acha....Mamy czwartego ząbka!!!!!
 
Ostatnia edycja:
Do góry