nie zgodzę się, przez najbliższy okres z każdym dniem jest trudniej... nie wyobrażam sobie jutrzejszego dnia, Natan pewnie nawet do auta nie wsiądzie bo już dzisiaj płakał że on do przedszkola nie pojedzie ;/
Chodziło mi że rodzicą z każdym dniem jest łatwiej ze świadomością że maluch w przedszkolu :-) Przynajmniej ja tak mam :-) Młody już z dziećmi, dziś dostał swój pierwszy plecak i z dumą go nosi :-) (oczywiście praktycznie pusty :-) )
-mama gapa by zapomniała) i super poszli od razu się bawić,jakoś nie mam problemu że siedzę i płaczę i ciagle myślę co się u nich dzieje...(myślałam ze tak będzie,ale nie),nawet jesli dziecko chwilę popłacze to nic mu się nie stanie,musi kiedyś przecież odciąć pępowinę
(dzieci zazwyczaj dzielniejsze od rodziców
" -to dla wszystkich zestresowanych mam
