To bardzo przykre... tym bardziej że to już była według mnie zaawansowana ciąża![]()
Dlatego dziewczyny trzeba walczyć. Nie można wierzyć że lekarze coś zrobią i że są najmądrzejsi na świecie (chociaż oni za takich się uważają).
Im jest wszystko jedno czy jedno dziecko się urodzi czy nie, a dla nas to całe życie.
W moim wypadku zabrakło właśnie lekarza, który by podjął decyzję o cesarskim cięciu. Bo być może Julcia byłaby teraz z nami ważyła dokładnie 1325g i miała 42cm. Miała szanse żyć, tylko lekarze ją jej pozbawili.
Ja wtedy byłam młoda i głupia i wierzyłam w to co mówili, że będzie dobrze, że przejdzie, już nigdy im nie uwierzę w takie brednie.
Gratulacje iwka:-):-) Normalnie 2w1:-) I rocznica ślubu i urodzinki:-):-)

. Widze, ze remont postepuje, my tez wykulismy sciane i mamy otwartą kuchnie, dzieki temu zrobilo sie troche wiecej miejsca
, ale tak musiało być i wierze, że teraz jesteśmy silniejsze
najlepiej skonsultuj z ginkiem przy nastepnej okazji, bo ja tez wg danych z internetu to pisze a nie wiem jak to sie ma np do kobiet w ciazy.
nie wiem czy to nie zapalenie stawu biodrowego, czytałam o tym trochę...a on niedawno miał infekcję moze to powiklanie po niej??? Żeby się juz do tej lekarki dodzwonić...
