witam w ten niedzielny poranek,
melduje się jeszcze w komplecie tnz. z Majusią w brzuszku i mężem w domku

, jutro już ten stan się zmieni:-(
koriander- dziękuje

, czuje się na prawdę rożnie:-(, skurcze niestety w ciągu dnia łapią, mam nadzieje, że po odstawieniu leków się nie zwiększa

chociaż na tym etapie wszystko jest możliwe
karo - dużo pij i nie staraj się nie denerwować tak bardzo, mam nadzieje, ze wizyta w szpitalu będzie potrzebna dopiero przy porodzie
paulka - wiem Kochana co czujesz, ja przez te 3 tygodnie kursy tez byłam sama:-( i było ciężko:-( dobrze, że masz synka a życzę Ci żeby ten czas jak najszybciej minął

, zresztą życzę sobie tego samego na najbliższy tydzień
Dzisiaj mąż jedzie po moją mamę to przynajmniej nie będę sama, oj ciężki będzie tydzień:-(