reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2010

Zaglądam codziennie sprawdzić, czy Nadiczka nadal podwójna :-) Trzymaj się Kochana dzielnie, trzymam kciuki za szybką akcję !
U nas wszystko ok, kończę ferie w szkole, ale za to w Akademii sesja, więc nie poodpoczywalam sobie....
Za to za tydzień jadę do Sanoka (bez rodziny) na warsztaty dla pedagogów muzyki :rofl2:. Pewnie będę miec wieczorami sporo czasu to przynajmniej Was nadrobię!!!
Pozdrawiam Was wszystkie i całuję Ciężaróweczki w brzuszeczki!
 
reklama
Cześć,

Wywołana donoszę że czytam was regularnie tylko czasu na pisanie brak.

Nadika piękny brzuszek, szczęśliwego rozwiązania życzę:)

zyrafka dziewczyny dobrze piszą, nie zmuszaj Łukaszka do nocnika bo się zniechęci. Mój chrześniak jak miał 3 lata i chodził do przedszkola to i tak jak wracał to kazał sobie zakłądać pieluszkę jak mu się chciało kupę. Każde dziecko ma inaczej. U nas najczęściej mała popuszcza siku, bo nie ma kiedy iść na nocnik. A sygnał że chce: to pupa do tyłu i chodzi jak kaczka;)

Trochę chorowaliśmy, ale już OK. W pracy nawał jak zawsze w tym okresie.
 
hej mamusie
dawno mnie nie bylo ale mielismy przygode szpitalna
Jeremus wyladowal w szpitalu z zapaleniem pluc, a ja razem z nim jako karmiaca towarzyszaca
koszmar
podlaczyli go pod tlen, kroplowke, chipy pokazujace serce i natlenienie organizmu
2 dni byl pod tlenem i kroplowa, potem zaczal juz sam zaopatrywac sie w tlen
dla mnie to 2 dni wyjete z zyciorysu,
teraz juz dochodzi do siebie, ma inhalacje i juz broi niezle

zyraffko i Kasiu J. nie odpisalam wam na fb bo nie widze waszych komentarzy, dopiero przez przypadek na profilu meza zobaczylam

z Jeremkiem lepiej to Jas zadbal o atrakcje, ma zapalenie peniska, masc antybiotykowa i moczenie w kalii
do tego w lutym bedzie mial zabieg usowania trzeciego migdala
prawdopodobnie przez niego ma ciagle problemy z uszami, czeste zapalenie oskrzeli itd.

stad mam pytanie: czy ktores z dzieciaczkow mialo taki zabieg?

boje sie jak cholera, zwlasczaz jak przeczytalam mozliwe komplikacje
 
Klementinko- Piotrek miał usuwany trzeci migdał jak miał 3 latka. U nas nie było żadnych komplikacji, pojechalismy wspólnie na zabieg, został uśpiony na rękach tatusia, a wybudzał się też już przy nas- Piotrek bardzo źle znosił to wybudzenie, darł się i zachowywał jak naćpany- to wspominam najgorzej (ale podobno każde dziecko zachowuje się inaczej), później godzinkę czy dwie odpoczywalismy na kozetce w takiej poczekalni pozabiegowej. I pojechaliśmy do domu, a po drodze jeszcze do sklepu z zabawkami po nagrodę :-) Do wieczora jeszcze trochę narzekał na ból i niewygodę, zwłaszcza przy jedzeniu, ale następnego dnia już było wszystko ok.
Komplikacji żadnych nie było, zdecydowanie w naszym przypadku zabieg bardzo pomógł, wprawdzie jeszcze chrapał, ale skończyły się bezdechy, zapalenia uszu itp... A teraz od roku w ogóle nie choruje tfu tfu .
W ogole dzieci mam zdrowe, od roku żadne z nich nie miało żadnej infekcji tfu tfu, zastanawiam się , czy nie ma na to wpływu zahartowanie na basenie....

U nas niedziela minęła u przyjaciół na urodzinach mojego chrzesniaka, przebojem był tercet muzyczny- Piotrek-trabka, jego przyjaciel 7latek- fortepian, do tego Gosia- wokal. Jezzzusiczku, od tylu lat uczę różne maluchy grać, ale jak moje własne występują to się wzruszam jak kretynka :cool2:
Dobrego tygodnia dla wszystkich
 
Widze ze Nadinki nie bylo ciekawe co u nej

Kajdusia Zdec witajcie po latach

Klementinka wspolczuje szpitala naprawde mialas koszmar

Zyrafka tak jak dziewczyny radze nie naciskac, moja bratanica tez chodzila do przedszkola a dalej kupa tylko w pieluche proba wymuszania konczyla sie podabniem czopka i kupa do piluchy samo przeszlo. Chorobska precz

U nas tez Ercio sie pochorowal, kaszle marka wieczorami utrzymuje sie stan podgorzaczkowy jak jutro tez tak bedzie idziemy do lekarza. Ja mam we wtorek sluzbowy wyjazd moze wroce we wtorek ale mam sie przygotowac na nocleg gdyby sie nie udalo.Chlopaki spia u moich rodzicow bo mamy wyzezdzac nad ranem a maz ma dyzur nie wiem jak Ercio to przyjmnie dzis mu cos o tym zagadalam to jak bylismy u babci to pilnowal mnie nieustannie
 
hej,
dzięki dziewczyny za zainteresowanie moją osobą :)
kasiek dzięki za smska:))
Tak więc melduję się po dzisiejszej wizycie.
Gin zdziwiony że jeszcze nie urodziłam, że nigdy by nie przypuszczał że dotrwam aż tak daleko:) i stwierdził że raczej w tym tyg urodzę (mam taką nadzieję).
Rozwarcie na 3cm, głowka już bardzo niziutko więc jak cos się zacznie to kazał spieszyć się do szpitala bo mogę szybko urodzić a tu jeszcze ten paciorkowiec dodatni. Daniel waży 3200g i nie pozostaje mi już nic innego jak tylko rodzic.
A to wszystko takie dziwne bo jak już w 34-35tc KTG wykazało skurcze tak teraz cisza, skurczy prawie brak, jedynie jakieś pojedyńcze i to bardzo delikatne.
jak coś się zacznie to dam Wam znać smsem.
 
nadika oooo kochana jeszcze w dwupaku>>>> trzymam kciuki caly czas;)

zyrafka my tez mielismy przygody nocnikowe, najpierw Kubus uciekal od nocnika i chowal sie w kacie, zeby zrobic kope w majtki, ale zastosowalam system nagród, dostawal jajko niespodzianke za kazda kupke w nocniku, ale po tym dostal strasznego zatwardzenia, bo wczesniej nie jadał słodyczy, dostawal jabłuszko i wszytskie dania z dodatkiem otrebów i jakos poszło, teraz juz sie nauczyl
udało Ci sie wcisnac mu antybiotyk?
 
reklama
Hejka
Ja tylko na chwilkę by sprawdzić czy coś się ruszyło:) Nadiczka melduj się jak jeszcze w domku jesteś:)
Ja wczoraj od 18 do póznych godzin wieczornych miałam chyba jakieś przemeblowanie w brzuchu lub moje brzuszkowe dziecko sobie wyobrażało że jest na zajęciach z pilatesu albo innego fitnesu.... Co za szaleństwa.... Pierwszy raz cos takie miałam ever:) Nie mogłam sobie miejsca znalezć .... Ani siedzieć ani chodzić ani leżeć nic:) B. był w szoku jak dotknął brzuszka... W nocy o 2:30 się obudziłam bo takie harce znów... I dzisiaj od rana na szczęście cisza choć już czuję że Dziecko powolutku wstaje.... Ło matysiu co to będzie dalej.... Jezdem w szoku...
 
Do góry