hej, ja dopiero weszłam na BB więc czytanie przede mną, ale spróbuję odpisać na posty
Misialinko, Dagamit, moja Hanula też czasami robi sobie "dzień leniucha" i tylko tatuś jest w stanie ją obudzić

Ile razy ja się zamartwiam, odchodzę od zmysłów, bo nie czuję małej, a mąż wystarczy, że ręką trochę brzuch potarmosi i mała leniwie zaczyna się przeciągać. Chyba nasze córcie z tatusiami sztamę trzymają

innego wyjścia nie widzę
U nas w weekend było tak ładnie, że nie odpuściliśmy spacerków

nawet jednego dnia

Byliśmy na plaży i w lesie i w powietrzu czuć już wiosnę, nawet przebiśniegi się pojawiły a to na pomorzu dość wcześnie
Muszę się pochwalić, od piątku mierzę cukier glukometrem i tylko 2 podwyższone pomiary wyszły

Uregulowanie posiłków działa cuda
Silva, ja Cię kiedyś uduszę za te lody

a Kati za ciasto
Traschka, masz zdolną siostrę

mi zazwyczaj nie wychodzi urządzanie, może poszczególne fragmenty są ok, ale całość się jakoś "nie skleja" a Ty znowu chora? Bidulko, szkoda mi Ciebie
Setanko, mam podobnie z tymi studiami, ledwie w zeszłym roku się obroniłam na podyplomowych, już myślę o kolejnych

Ten typ tak ma

a może zamiast prezentu zabierz siostrę w jakieś fajne miejsce? Na lody do galerii dominikańskiej i do kina na jakiś fajny film? Ja tez w ten sposób świętowałam magisterkę i wspominam bardzo miło
a właśnie, jeśli chodzi o lody we Wrocławiu, to stęskniłam się za tymi z Romy

jest taka mała lodziarnia z pysznymi lodami niedaleko hotelu Plaza

aż mi się gęba uśmiechnęła na samo wspomnienie. jeśli uda się w październiku pojechać do rodziców, to na pewno sobie nie odmówię tej przyjemności

tylko nie wiem jak u nich z otwarciem w marcu, nie mam pojęcia, kiedy sezon zaczynają.
oj widzę, ze temat piccolo się przewija

też ostatnio tylko z nim świętujemy

zwłaszcza z wiśniowym, moim ulubionym
Doris, mnie wczoraj pierwszy raz naszły smuty, że jestem taaaaaaka grubaśna. Nie dość, że przed ciążą do szczupłych się nie zaliczałam, to teraz jeszcze brzuszek, popłakałam w poduchę i gdyby nie mój mąż, pewnie do tej pory bym płakała
Blusia, mi tez brzuch twardnieje, mała układa się coraz niżej, ale chyba to nic groźnego, najwyżej w środę dopytam na wizycie

Co do zakupów, to może się umówimy na jakiś dzień do Gdyni czy do Gdańska? mam wizytę u diabetologa 6 kwietnia rano i trochę czasu będzie, żeby po sklepach pochodzić, dokupić. Mi też kilku drobiazgów jeszcze brakuje a Gdańska nie znam i nie wiem, gdzie czego szukać
Katamisz, może coś nie tak było zrobione z tym ząbkiem?
Zołza, a to ciekawe, mi się śniło, że chłopca urodziłam

to chyba jakiś syndrom trzydziestego tygodnia

Tez się martwiłam, że sukienusie i lalki się nie przydadzą

Co do dnia fajtłapy, mi też się zdarza coraz częściej coś strącić, popchnąć, to nie Twoja wina, tylko innego ułożenia ciała, zmiany środka ciężkości i lekkiego rozkojarzenia

To normalne
Mysia, uważaj na siebie i Maluszka, na ospę można chorować nawet kilka razy. Obserwuj się i w razie czego biegiem do lekarza.