reklama
Aestima, Mieszko śliczny chłopaczek, gratuluję jeszcze raz 
Doggi, udanej wizyty, oby wieści były jak najlepsze dla Ciebie
Dagamit, Agabre, Wy już prawie na wylocie
Marta6, ja czasami mam podobnie
Ostatnio zabrałam poduszkę i z fochem poszłam spać do Jasia, po tym jak D. mnie wkurzył 
Doggi, udanej wizyty, oby wieści były jak najlepsze dla Ciebie
Dagamit, Agabre, Wy już prawie na wylocie
Marta6, ja czasami mam podobnie

Zołza u Ciebie taki sam etap jak u mnie, więc w sumie obie możemy się rozkręcać w każdej chwili :-)
Agabre, mam tak samo z tym kłuciem i ciągnięciem w dole. U mnie zdecydowanie gorsze samopoczucie popołudniami i wieczorem.
Agabre, mam tak samo z tym kłuciem i ciągnięciem w dole. U mnie zdecydowanie gorsze samopoczucie popołudniami i wieczorem.
traschka
Mama Marysi
Dzień dobry!
Teraz juz każda poranna wizyta na forum zaczyna się od spojrzenia na wątek sms
Wczoraj M. podjechał do mojego brata po przewijak i brakujące szczebelki do łóżeczka a przywiózł dodatkowo torbę ubranek od mojej cioci z Niemiec. Brat był w Niemczech na pogrzebie babci dwa tygodnie temu i tam się spotkali, widocznie ciotka przekazała ubranka dla mnie. Miałam wcześniej duzo ubranek, ale tak pieknych z pewnością nie! Ciotka do biednych nie należy i to widać po ubrankach, powaliły mnie na kolana. Same piekne sukienki, bodziaki carter's z falbankami, same cudeńka! Oczywiście pralka już puszczona, czeka mnie więc kolejne prasowanko.
Wpadłam ostatnio na nowy sposób przyspieszenia porodu - co powiecie na jazdę konną?
))) Kiedyś namiętnie jeździłam w klubie jeździeckim, heheh ciekawe co by powiedzieli gdybym do nich przyszła z takim brzuchem! Koń by się załąmał chyba
))
cinamon te poranne wstawania o 5 przerażają mnie najbardziej w całym macierzyństwie
Nie mówię o pierwszych miesiącach kiedy czasem nieprzespane są całe noce, ale o pierwszych latach...rany nie wiem jak ja to przeżyję.
Ironia ja golę nóżki w wannie. Inaczej nie siegnęłabym łydki i na pewno bym się przewróciła! I gratki za egzamin
A z dietą odchudzającą nie kombbinuj na początku. Nasze potrawy będą i tak znacznie biedniejsze z racji ograniczeń, a wszystko wyciągnie z ciebie Benio. Potem na pewno możesz zastępować pewne produkty innymi ale myslę, że trzeba przy tym bardzo uważać. Maleństwo wysysa z nas masę witamin więc musimy się dla nich odzywiać jak najrozsądniej.
katamisz ale ci fajnie! Ja wstałam i w pojemniku na chleb znalazłam tylko kawał starego i strasznie twardego bochenka. Zjadłam płatki z mlekiem. A taka miałam ochotę na bułeczki z konfiturą rabarbarową... poszłabym sama, ale perspektywa powrotu na 3 piętro sprawia, że ograniczam wyjścia jak mogę
CO do lakieru, bardziej bym się bała tych oparów niż odklejania łożyska, to w końcu nie jakaś strasznie ciężka praca. Otwórz szeroko okna i maluj jeśli masz ochotę. Potem ucieknij do innego pokoju.
marta moja mama to taki sam spioch jak ja więc tel od niej przed 10 nie mam co się spodziewać
Ja ostatnio wyłączam głos na noc, bo zauważyłam, że jak rano coś mnie obudzi to potem nie mogę ponownie zasnąć. Zasypiając o 3 nie dam rady funkcjonować po pobudce o 7. Biedny twój mąż, poważnie ma alergie na jabłka? Pierwszy raz się z tym spotykam.
zołza słodki ten twój K. Mój z kolei udaje twardziela
Nie ma czego się bać, będzie dobrze itp. Czasem sama nie wiem kiedy żartuje a kiedy mówi na poważnie
Tak czy inaczej też jestem pewna, że sobie doskonale poradzie. Nie zdziwiłabym się gdyby radził sobie lepiej ode mnie biorąc pod uwagę mój brak cierpliwości
Blusia zgaga to takie bardziej pieczenie. Ja też miałam kilka razy zgagę w ciąży i to pierwszy raz w życiu, ale od razu wiedziałam, że to to.
Larvuniu witaj
Widzę, że u ciebie też już coś rusza!
Misia ja miałam wczoraj podobne akcje. Skurcze, bóle podbrzusza i krzyżów, ale zasnełąm i jak widać przeszło
Ciekawe ile będzie takich fałśzywych alarmów.
Doggi strasznie mi cię szkoda
Tak różne są te nasze ciąże... Juz niedługo kochana, a może Ola będzie chciała wcześniej dać odetchnąć mamusi, zmieni pozycję albo po prostu wyskoczy na drugą strone
kati haha, oj znam to! Pokłócę się z M. całą noc nie śpię bo o tym myślę, a on rano wstaje i jakby wszystko było w proządku! Może człowieka zamurować. Na szczęście rzadko się kłócimy.
Ogitu witaj
Silva mój M. chyba stwierdził, że skoro dobrze się czuję, to nie potrzeby zbytniego eksploatowania się i zamiast ja prosić o coś jego, on ostatnio ciągle mnie prosi zebym przyniosła to czy tamto. Woda w nocy to normalka. No to mu przynoszę choć ledwo wstaję z łóżka. On nie do końca zdaje sobie sprawę z tego jak mogę się czuć nawet jeśli teoretycznie wszystko jest w porządku, że mi po prsotu ciężko. NIe chcę mu jęczęć za bardzo, zostawiam sobie jeczenie na po porodzie.
Setana dla mnie kązdy, kto wybiera się do dentysty to bohater, ja mam fobię pod tym kątem. Urodziłabym na tym fotelu.
aaga jak jest mi ciężko wstać i przekręcić się na drugi bok to myślę o tobie. Że nie ma co jęczeć, bo skoro ty tak łądnie djesz radę to też muszę być dzielna
Twoje maluszki pieknie wytrzymują w brzuszku, widać dobrze im tam!
Anapi miłych zakupów i bezbolesnego badania z córą!
kasiawilde!!! Ależ się za tobą stęskniłam! Jak wam się wiedzie na nowym miejscu? Wszystko już dopracowane?
agatkaT mam bardzo podobnie! Z jednej strony bardzo bym już chciała a z drugiej przeraża mnie to. Tylko M jest zdecydowany i codziennie z nadzieją pyta, że może to już dzisiaj? Widocznie jestem naprawdę okropna w tej ciąży
Iza mój M budzi się codziennie o tej samej porze bez żadnego budzika. Nie wiem jak on to robi, ja bym codziennie spóźniała się w ten sposób do pracy! Kiedy już nastawiam budzik to z reguły budzę się zanim zacznie naprawdę pikać, bo ma taki moment zbierania się, jakby brał oddech hehe
To mi wystarcza.
Ja brałam wcześniej Asmag ale lekarka mówiła, żeby odstawić bo też działa rozkurczowo.
Ramari jak cudownie czytać takie opisy porodu jak twój! Tak szybko poszło, strasznie bym tak chciała
Człowiek od razu się lepiej czuje jak przeczyta coś takiego!
Marta6nz ja tam wolę dogadać się przed pójściem spać. Kilka razy pożarlismy się tak, że poszłam na kanapę głównie po to żeby sobie poryczeć ale zawsze wracałam. Nie mogę znieść takiej sytuacji.
dagamit kochana wiem o czym piszesz... ale obawiam się że kwestia nieprzespanych nocy po porodzie nie zmieni się na lepsze
))
Agabre życzę ci zatem, żebyś jeszcze kilka dni wytrzymała aż mąż wróci! Widzę, że jak łapia nas skurcze i mamy gorsze dni to hurtowo połowę forum
Widać aura na wszystkich działa jednakowo. Ja tylko się modlę, żeby mnie nie wzięło przez najbliższe trzy dni, bo to pełnia będzie i na porodówkach tłok. Nie chcę leżeć na korytarzu i boje się, że nie będzie wolnej sali do porodów rodzinnych a ja chcę rodzić z M.
Saffi, Doris witajcie
Teraz juz każda poranna wizyta na forum zaczyna się od spojrzenia na wątek sms
Wczoraj M. podjechał do mojego brata po przewijak i brakujące szczebelki do łóżeczka a przywiózł dodatkowo torbę ubranek od mojej cioci z Niemiec. Brat był w Niemczech na pogrzebie babci dwa tygodnie temu i tam się spotkali, widocznie ciotka przekazała ubranka dla mnie. Miałam wcześniej duzo ubranek, ale tak pieknych z pewnością nie! Ciotka do biednych nie należy i to widać po ubrankach, powaliły mnie na kolana. Same piekne sukienki, bodziaki carter's z falbankami, same cudeńka! Oczywiście pralka już puszczona, czeka mnie więc kolejne prasowanko.
Wpadłam ostatnio na nowy sposób przyspieszenia porodu - co powiecie na jazdę konną?
cinamon te poranne wstawania o 5 przerażają mnie najbardziej w całym macierzyństwie
Ironia ja golę nóżki w wannie. Inaczej nie siegnęłabym łydki i na pewno bym się przewróciła! I gratki za egzamin
A z dietą odchudzającą nie kombbinuj na początku. Nasze potrawy będą i tak znacznie biedniejsze z racji ograniczeń, a wszystko wyciągnie z ciebie Benio. Potem na pewno możesz zastępować pewne produkty innymi ale myslę, że trzeba przy tym bardzo uważać. Maleństwo wysysa z nas masę witamin więc musimy się dla nich odzywiać jak najrozsądniej.
katamisz ale ci fajnie! Ja wstałam i w pojemniku na chleb znalazłam tylko kawał starego i strasznie twardego bochenka. Zjadłam płatki z mlekiem. A taka miałam ochotę na bułeczki z konfiturą rabarbarową... poszłabym sama, ale perspektywa powrotu na 3 piętro sprawia, że ograniczam wyjścia jak mogę
CO do lakieru, bardziej bym się bała tych oparów niż odklejania łożyska, to w końcu nie jakaś strasznie ciężka praca. Otwórz szeroko okna i maluj jeśli masz ochotę. Potem ucieknij do innego pokoju.
marta moja mama to taki sam spioch jak ja więc tel od niej przed 10 nie mam co się spodziewać
zołza słodki ten twój K. Mój z kolei udaje twardziela
Blusia zgaga to takie bardziej pieczenie. Ja też miałam kilka razy zgagę w ciąży i to pierwszy raz w życiu, ale od razu wiedziałam, że to to.
Larvuniu witaj
Misia ja miałam wczoraj podobne akcje. Skurcze, bóle podbrzusza i krzyżów, ale zasnełąm i jak widać przeszło
Doggi strasznie mi cię szkoda
kati haha, oj znam to! Pokłócę się z M. całą noc nie śpię bo o tym myślę, a on rano wstaje i jakby wszystko było w proządku! Może człowieka zamurować. Na szczęście rzadko się kłócimy.
Ogitu witaj
Silva mój M. chyba stwierdził, że skoro dobrze się czuję, to nie potrzeby zbytniego eksploatowania się i zamiast ja prosić o coś jego, on ostatnio ciągle mnie prosi zebym przyniosła to czy tamto. Woda w nocy to normalka. No to mu przynoszę choć ledwo wstaję z łóżka. On nie do końca zdaje sobie sprawę z tego jak mogę się czuć nawet jeśli teoretycznie wszystko jest w porządku, że mi po prsotu ciężko. NIe chcę mu jęczęć za bardzo, zostawiam sobie jeczenie na po porodzie.
Setana dla mnie kązdy, kto wybiera się do dentysty to bohater, ja mam fobię pod tym kątem. Urodziłabym na tym fotelu.
aaga jak jest mi ciężko wstać i przekręcić się na drugi bok to myślę o tobie. Że nie ma co jęczeć, bo skoro ty tak łądnie djesz radę to też muszę być dzielna
Anapi miłych zakupów i bezbolesnego badania z córą!
kasiawilde!!! Ależ się za tobą stęskniłam! Jak wam się wiedzie na nowym miejscu? Wszystko już dopracowane?
agatkaT mam bardzo podobnie! Z jednej strony bardzo bym już chciała a z drugiej przeraża mnie to. Tylko M jest zdecydowany i codziennie z nadzieją pyta, że może to już dzisiaj? Widocznie jestem naprawdę okropna w tej ciąży
Iza mój M budzi się codziennie o tej samej porze bez żadnego budzika. Nie wiem jak on to robi, ja bym codziennie spóźniała się w ten sposób do pracy! Kiedy już nastawiam budzik to z reguły budzę się zanim zacznie naprawdę pikać, bo ma taki moment zbierania się, jakby brał oddech hehe
Ja brałam wcześniej Asmag ale lekarka mówiła, żeby odstawić bo też działa rozkurczowo.
Ramari jak cudownie czytać takie opisy porodu jak twój! Tak szybko poszło, strasznie bym tak chciała
Marta6nz ja tam wolę dogadać się przed pójściem spać. Kilka razy pożarlismy się tak, że poszłam na kanapę głównie po to żeby sobie poryczeć ale zawsze wracałam. Nie mogę znieść takiej sytuacji.
dagamit kochana wiem o czym piszesz... ale obawiam się że kwestia nieprzespanych nocy po porodzie nie zmieni się na lepsze
Agabre życzę ci zatem, żebyś jeszcze kilka dni wytrzymała aż mąż wróci! Widzę, że jak łapia nas skurcze i mamy gorsze dni to hurtowo połowę forum
Saffi, Doris witajcie
traschka
Mama Marysi
Aestima popłakałam się jak zobaczyłam wasze zdjęcia, jakie to wszystko piękne... Mieszko prześliczny i widzę, że zdjęcia juz z domku
Traschka nie strasz tą pełnią, bo jak sobie pomyslę o korytarzu w moim szpitalu, to od razu odechciewa mi się wszystkiego :-)
A co do nieprzespanych nocy, to wolę nie spać z powodu wstawania do małej niż dolegliwości kręgosłupowych - zdecydowanie :-)
Agabre, a Ty się nie rozkręcaj tak bez męża, bo jak wróci to Ci nie daruje, że zrobiłaś to bez niego
Mój wczoraj jak miałam te skurcze co pół godziny to popatrzył na mnie i powiedział, że robi mu się słabo, bo właśnie zdał sobie sprawę, że w każdej chwili może się okazać, że to już i że trzeba jechać! Wszystko stało się nagle takie realne, a nie tylko w kwestiach domysłów o przyszłości :-)
A co do nieprzespanych nocy, to wolę nie spać z powodu wstawania do małej niż dolegliwości kręgosłupowych - zdecydowanie :-)
Agabre, a Ty się nie rozkręcaj tak bez męża, bo jak wróci to Ci nie daruje, że zrobiłaś to bez niego

Mój wczoraj jak miałam te skurcze co pół godziny to popatrzył na mnie i powiedział, że robi mu się słabo, bo właśnie zdał sobie sprawę, że w każdej chwili może się okazać, że to już i że trzeba jechać! Wszystko stało się nagle takie realne, a nie tylko w kwestiach domysłów o przyszłości :-)
Marta współczuje ja wczoraj też miałam "akcję" z mężem, chciałam z nerwów też iść na tapczan ale on siedział i oglądał film no to musiałam zasnąć w sypialni. Ale rano sie pogodziliśmy, a właściwie juz w nocy jak sie rozbeczałam to mnie poprzytulał czego i wam zyczę.
Aestima przecudowny twój słodziak jest :-) chyba wszystkie ci zazdrościmy...
Jade do rodziców bo mama ma wolne i robi pierogiiiiii :-) :-) :-)
Aestima przecudowny twój słodziak jest :-) chyba wszystkie ci zazdrościmy...
Jade do rodziców bo mama ma wolne i robi pierogiiiiii :-) :-) :-)
reklama
Daga, no tak - ale ja już sie tak nie niecierpliwię ;-) Chcę weekend z mężem w plenerze 
Agabre, rozumiem, tylko chciałam, żebyś się przypadkiem nie denerwowała słabą aktywnością dzidzi :-)
Trasia, he he, już CIe widzę na koniku
Ale zaczęłam się zastanawiać, co zrobi moja siostra, kiedy będzie w ciąży - ona szału dostaje, jak ma kilka dni przerwy w jazdach ;-)

Agabre, rozumiem, tylko chciałam, żebyś się przypadkiem nie denerwowała słabą aktywnością dzidzi :-)
Trasia, he he, już CIe widzę na koniku

Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 105 tys
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 5 tys
Podziel się: