reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Czerwiec 2011

reklama
nutria dzięki za objaśnienie skrótu; my tak "działaliśmy" dotąd i faktycznie wszystko z planem, że tak powiem, ale teraz no way:no:dla mnie za duże ryzyko, wolę się truć niż ryzykować (choć smutno mi gdy to piszę, bo zawsze mi 3 bejbe po głowie chodziło, no ale... nie z moją patologiczną szyjką); argument o działaniu odświeżającym bardzo trafny:tak: no ale "jest jak jest", jak to mawia nasz kumpel Pablo;-)

Doggi
to się nazywa wyczerpująca odpowiedź;-)
Andariel plastry, hmmm słyszałąm dużo negatywnych opinii, lekarz też mi odradzał (ja tabletek nie moge bo mi nie działają) lekarz polecił mi krążki (NuvaRing) i o nich natomiast słyszałam wiele dobrego... Ale z T postanowiliśmy, że będzie tak jak Aestima stosować gumki ;) jak będziemy chcieli się zacząc starac o kolejną gałązke naszego drzewa g., to po prostu nie założymy gumy a tak z tymi tabsami to różnie i bywa i innymi środkami ;)
Doggi mi też w 1 kolejności lek. polecała ten krążek, ale ja ruchome gadżety wszelakie odrzucam, bo od razu mi się mój pessar przypomina - na pewno go miałam, a potem NIKT go nie znalazł, ani w domu, ani w karetce, ani w szpitalu;-)może mi się wchłonął:-pniczym z piosenki z Pszczółki Mai - gdzieś jest, lecz nie wiadomo gdzie:-D

larvunia polecam asecurelle, szwagierka stosuje i mówi że po obniżeniu libido ani śladu, wróciło na swoje miejsce :D
no ale to kolejna porcja chemii:no:

andariel (...) a co do auta, no rejczel, że trzeba jeździć, ja zrobiłam prawko zaraz jak skończyłam 18 lat mam zatem je od 7 lat !! a tak naprawdę jeżdże dopiero kiedy Oliiii się urodziła bo było mi to potrzebne... I robiłam takie kilometry że chocho, 2 razy w tyg trasa zgorzelec-poznań ;) I kocham teraz jeździć ale też musiałam się przemóc... ja się bałam prowadzić bo mój kolega tragicznie zginął w wypadku (mój przyjaciel) i nie mogłam się z tym ogarnąc, ale 7 lat minęło i przemogłam się i nie wyobrażam sobie znów nie jeżdżenia !
amen:)

Leo dziś spadł 2 razy prosto na gębulę, z łóżka... i nawet nie przez to że się pchał przodem do schodzenia, po prsotu był lekko zmęczony bo przed drzemką, więc jakiś taki guzdrałek z nigo nieporadny... a ja siedziałam tuż obok! i co z tego - młody w tak nieoczekiwanym momencie zrobił tak dziwny manewr, że nie było sznas na zrobienie czegokolwiek; raz spadł w sypialni prosto na parkiet, a drugi raz na kawałek z dywanem, ale wywinął saldo w powietrzu:szok:i upadł tak jakby chciał na głowce stanąć - wiecie jak to wyglądało? jakby miał zaraz kark skręcić; no ale chwilę się pożalił i śpi...

doczytam Was dalej teraz
 
pamiętam "O czym szumią wierzby" - zawsze mnie ten wielki Ropuch przerażał (tak samo jak Buka z Muminków):tak:
martadelko - dzięki za łaskawość:-D
Aestima - dzięki Ci za słowa o piekarniku i instynkcie, nie słyszałam o tym - no właśnie tak to u mnie zadziałało! i faktycznie widzę po swoich dzieciach (tj. po Nince) i po dzieciach znajomych, że np. ja nie muszę już od dawna Niny pilnować w kuchni, tzn. wystarczy jak jej powiem "a teraz uważamy na piekarnik, bo wewnątrz piecze się ciasto i jest bardzo gorący" albo "w garnku gotuję zupę, więc nie podchodzimy bo może prysnąć wrzątek" i ona nie podchodzi, podczas gdy znajomi rodzice równolatki nadal muszą jej pilnować, przypominać, upominać, tłumaczyć itd.
 
Ostatnia edycja:
wbrew pozorom łatwiej zostawić 6 miesieczniaka( nie chodzi mi o przeżycia mamy, bo tu pewnie gorzej, ale dziecka- mniej ryku i rozpaczy). Mój Miesio taki przyzywczajony, ze ciągle z mamą i mamą ( tu nawet rodziny nie mamy, on cały dzień ze mną), że nie wiem jak zniesie rozstanie!
podobne przemyślenia mam po tym, co się działo u nas w kwietniu u.r. - Nina zawsze ze mną, a potem nagle 2 tyg. rozłąki (bo ja nie chciałam się z nia widzieć nawet jak moja mama przyjechała i wszyscy odwiedzili nas w Dziekanowie - bałam sie, że będzie jeszcze gorzej dla niej i dla mnie); no ale kontynuując- widziałam jakie to zaskakujące i kompletnie niepojęte dla 1,5 rocznego dziecka; w Twojej sytuacji pocieszające jest, ze po 1. nie znikniesz na wiele dni tylko będziecie się z M. codziennie widzieć, po 2. kiedyś taki moment i tak musiałby nastąpić, po 3. taka jest naturalna kolej rzeczy; głowa do góry! mi się wydaje, że gdybym teraz pracowała (ale nie przy opcji że od 9 do 17 i w domu jestem na 19 dopiero), to czas z dziećmi spędziłabym o wiele fajniej, niż teraz; w sensie: jakościowo;

dubeltówka - to i ja dołączam do grona "popier***" - 3 latka:tak:

forever, moon - no to "ufffff":-)

tymczasem idę się poddać porannej toalecie;-)
 
Ostatnia edycja:
okazało się, że mój M zapomniał rumu kupić więc muszę do sklepu drałować... Więc teraz w piekarniku muffinki tiramisu:-)
madzioolka to, oby pogoda Wam się polepszyła, bo siedzenie w domu z dzieciaczkiem może doprowadzić do szału... U nas na wekend 28 stopni!
aestima rozumiem, absolutnie Cię rozumiem, moja mała teraz ma masakryczną fazę na mnie i tak, jak u Ciebie, mama i mama, nawet z M nie chce się bawić, jak ja jestem...
moon gratulacje!:-)
Misia o co chodzi z tym żebrem...?
dubeltówka a na ile do Polski zawitasz? buziaki zdrowiaki dla dziewczynek
andariel proszę bardzo buhahaha ale Leosiowi nic się nie stało?
 
Doggi [/B]mi też w 1 kolejności lek. polecała ten krążek, ale ja ruchome gadżety wszelakie odrzucam, bo od razu mi się mój pessar przypomina - na pewno go miałam, a potem NIKT go nie znalazł, ani w domu, ani w karetce, ani w szpitalu;-)może mi się wchłonął:-pniczym z piosenki z Pszczółki Mai - gdzieś jest, lecz nie wiadomo gdzie :-D
Leżę i płaczę :-D:-D
 
moon gratulacje wielkie :)))

dubeltówka po pierwsze BOŻE JA NIE CHCIAŁAM CIEBIE ANI NIKOGO TU OBRAZIĆ !! Jak tak się któraś mogła poczuć PRZEPRASZAM Z CAŁegO MOJEGOP MIĘŚNIA SERCOWEGO !!! Miałam bardziej na myśli to, że lepiej iść w końcu do pracy, nie trzeba od razu ale żeby kobieta całego życia nie spędziła w domu bo potem robią się takie "świątkowskie' (moja boska sąsiadka) ona po 60tce i jest makabrycznie tragicznie wredna, wścibska i w ogóle TRAGICZNA !! W każdym bądź razie namieszałąm trochę, ale przepraszam jeżeli kogoś tu uraziłam, bo nie uważam żeby obecne tu kobitki byłu rozp*******e tylko bardziej chodzi o to, że będąc całe życie w domu człowiek durnowacieje na starość :p BOŻE JAK MI GŁUPIO !!!!!!!!!!!!!! byuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu ;(((((((((((((((((((((
 
heja :)

czy tylko ja sie ciesze ze od wrzesnia mlody idzie do złobka :-p:sorry2::sorry2:


zo - bidulko strasznie cie pewnie boli ta oprycha :( :-(

asinka - twarda z ciebie babka to dasz rade zdac !! tylko sie nie stresuj tak bardzo bo sie wykonczysz ! :tak::tak: podejdż olewajaco i bedzie dobrze... nie zdasz to wykupisz godziny i od początku :tak:

aestima - ja tez starsznie sie denerwuje na mlodego bo jest terrorysta ostatnio :no: a jak sie nie robi to co sie chce to gryzie i szczypie albo bije po buzi :szok::szok: od razu go odstawiam do kojca i mowie ze ma tam siedziec bo mama nie bawi sie z takimi srulami złymi

andariel - łoo matko chyba bym padła na zawał !! :szok: ja ostatnio z młodym spałam i mi się przysypiało jeszcze a młody wstał... stanał na krawedzi łózka i klepie w laptopa :szok:

traschka
- bidulko z tymi plecami ! ja pamietam ze jak mi dysk wypadł to nawet palcem nie mogłam ruszac od razu M zawiozl mnie do mojego masazysty, ktory stosuje dosc dziwne techniki nastawianie kregosłupa :tak::tak: ale pomogło i 2 lata nic sie nie dzieje..

nastawił mi tez miednice bo od zawsze mialam o kilka cm krotsza noge o czym nie wiedziałam nawet :sorry2::sorry2::sorry2:

no ale co on tam ze mna wyprawiał masakra... pierwszy raz w zyciu widziałam własne plecy !! :szok::tak::tak::tak: kazał mi usiąsc.. chwycił za głowe i na trzy skrecił tak ze plecy widziałam i dopóki nie strzeliło dwa razy... aż mi sie słabo zrobiło :szok::-D


madziolka, doggi, martadelka, moon misia dubeltowka i inne witajcie



a tu na dobry dzień :D

212.jpg
 
reklama
Doggi - wiadomo nie kazda debilnieje w domu... ale ja na przykładzie mojej szwagierki moge powiedziec ze u niej akurat to tkanka mozgowa całkiem pozanikała... siedzi z młodym juz 3 rok... i taka roślina sie z niej zrobiła ze szok.//.... do pracy nie bo po co skoro panstwo (m in MY :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:) płacimy na nią bo biedna i bezrobotna... szlag mnie trafia jak widze takich pasożytów... najchetniej to bym wzieła kałacha o rozbebeszyło to tałatajstwo !! :no::wściekła/y:


pomyslcie sobie ze mieszkaja w lepiance nad rzeka od 10 lat , bo mieszkanie było drogie - wynajmowali !!! nie maja ANI biezacej wody ANI KIBLA !!!


CAŁA CIAZE CHODZILA NA POLE DO KIBLA CZUJECIE TO!!!!


jak mozna byc wiekszym nieudacznikiem ?
:no: praca jest be, pieniadze od panstwa cacy.. wiec po co sie wysilac jak mozna wegetowac i ich syn rowniez bedzie podzielał ten los ?! szok po prostu.... a maja po 30 lat nie 50 !!
 
Do góry