reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Czerwiec 2011

Majek śpi, a ja zajadam się placuszkami z cukinii:-) Mniam!

asinka jak tam nowa praca Sz? Zadowolony?
larvunia pytałam o wagę, bo piszesz, że MIsia niejadek
marta jak tam Norbert?
martadelka po co do pediatry idziesz? Szczepienie?
forever no właśnie - o co Ci chodzi z Krysinymi stópkami?! Chcesz zeby kajaki miała???
mamaM idź na ten panieński, im bardziej się nie chce iść tym fajniejsza okazuje się impreza!
zołza absolutnie się zgadzam, nie szczepiłabym chrego dziecka albo dziecka dopiero po chorobie. Aestima kiedy hexa?
Madzioolka głowaa do góry, 2 tyg zleci jak z bicza strzelił! A później Mazuryyyyy!

Maja dziś pogardziła moją zupką brokułową z kaszą jęczmienną i królikiem...nie dostała nic w zamian, zła ze mnie matka, co? Może się namyśli jak wstanie i jej kiszki marsza zagrają...
 
reklama
dzien dobry!
Byłyśmy od rana u mojej mamy, ale Marysia za nic nie chciała u niej zasnąć, bo tyle ciekawych rzeczy dookoła. Śpi dopiero teraz, wytrzymała prawie 7h bez drzemki. Dla niej to szok, ona zwykle po 3-4h zasypia. Mam nadzieje, że odespi:)
U nas zwykle spanie 21-6.30 + dwa razy po godzince albo raz 2 godzinki.

martadelka, Aestima - myslę, że forever chodziło o to, że stópki mają obie malutkie i ciężko kupić buty.

zołza o matko, ile Ediś spi!!! Ja nie mogę, jaka ty jesteś szczęściara, normalnie dziecko idealne:szok: choć i ja nie powinnam specjalnie narzekać to jednak Ediś bije wszystkich na głowy!
Dziwne u was zapisy na dzieci zdrowe, u nas przychodzi się w ogóle bez wczesniejszej rejestracji, dopiero na miejscu. Raz czekałam godzinę, zwykle szybciej idzie. No i mozna zaszczepić też bez wcześniejszego powiadamiania, mają wszystkie szczepionki na miejscu. W sumie wygodnie.

mamaMatiego
NIGDY nie zaszczepiałbym przeziębionego dziecka, ani kilka dni po chorobie. Lekarze niech sobie gadają co chcą, ale żaden z nich swojego dziecka w chorobie by nie zaszczepił.

marta oj biedny Norbert, dobrze że jest już pogodny. Może to jakieś chwilowe zatrucie, podniósł coś z ziemi czy coś w tym stylu. Ja jestem w szoku, że Marysi jeszcze nic zaszkodziło, czasem tylko widzę że cos połknęła ale nie mam pojęcia co.... ech masakra. Ona wszystko do buzi bierze, to jest silniejsze od niej póki co.

Ironia tematu nie zamykamy a twój "gestapowiec:-D" niech się cieszy :)))

larvuniu dzień dobry!

Aestima oj tak, dobra kawa to podstawa! A jaka to ta niedobra?

martadelka nie mam pojecia dlaczego Marysia się wybudza. Przesypiała całenoce mając 3 miesiące więc może teraz chce nam pokazac na co naprawdę ją stać.

mrsmoon mi też smecta bardzo pomaga, nie należy do rarytasów ale nie jest też dla mnie jakaś straszna. Zdecydowanie lepsza niż glukoza w ciąży... rany znowu mnie to czeka:eek:

madzioolka oj tulam... nie masz wyjścia, jakoś wytrzymasz do urlopu ale wiem jaka ta końcówka jest męcząca. Oby czas minął ci jak najszybciej!
 
trasia ja piłam raz kubek glukozy, następnym razem - dwa i jakoś dałam radę, a smectę piję z zatkanym nosem i popijam od razu bo mnie szarpie...bleeee.Ale skuteczna jest, to trzeba jej przyznać
Ile razy Marysia się budzi w nocy? 7h w dzień to chyba rekord forumowy - Maja po 6 pada, a dziś po 4-ch
Do dzieci zdorwych niby jest rejestracja ale ja zawsze umawiam na 2-3 dni przed, a robię to tak, że mówię jak bardzo Maja opóźniona w kalendarzu i panie w rej. łapią się za głowę i gdzieś mnie zawsze wcisną;-)
ironia przeoczyłam posta, nie mów, że gestapowiec się za Ciebie wziął z rana?:-D
 
Maja dziś pogardziła moją zupką brokułową z kaszą jęczmienną i królikiem...nie dostała nic w zamian, zła ze mnie matka, co? Może się namyśli jak wstanie i jej kiszki marsza zagrają...

Absolutnie nie! Jesteś super mamą - ja robię tak samo! :-) Nie chce, może zje za chwilę - a jeśli nie, to następny posiłek. I o. Albo obie jesteśmy okropne ;-)
Trasiu, ale ja sama jestem okropnym śpiochem ;-) Za czasów panieńskich :-p potrafiłam spać po kilkanaście godzin. K. mnie budził, kiedy wracał z pracy o 15:00 :-p No ale nie zawsze ;-) W ciąży mi się poprzestawiało i wstawałam wcześniej, a teraz szkoda mi czasu na spanie :-)
 
zołza brrr ja właśnie po glukozie prawie zwymiotowałam, ale jak pomyśłałam, że potem będę musiała wypić to jeszcze raz to udało mi się utrzmać zawartość żołądka:-D wolę słodki cement, zdecydowanie!

mrsmoon super robisz, ja też tak robię. Jak nie zje to nie, zje za dwie godzinki jak zgłodnieje. I wtedy zwykle wszyatko znika. Nie jak moja teciowa, która gotowała zawsze 3 obiady, dla dorosłych, dla jednego i drugiego syna:szok:
 
zołza, trasia dzięki za wsparcie, wkurzyłam się po prostu i wyciągnęłam ją z krzesełka i prosto do łóżeczka zaniosłam. Może nie zjadła, bo śpiąca była. Mam taką nadzieję, bo widmo walki z jedzeniem zupełnie mi się nie podoba...
 
Mrsmoon, ale jaka walka? na pewno jest coś, co Majce bardziej pasuje? Ja np. w razie wyjątkowo słabego apetytu Ediśka zapodaję mu na drugie danie coś z kaszą gryczaną niepaloną - na pewno zje ;-) Nie zmuszam do jedzenia - nigdy. Jak pisze Trasia - nie teraz, to za jakiś czas. I też bywa tak, że mały nie zjada zupki przed drzemką, bo za bardzo chce spać. Dziś nie chciał jej i po drzemce - zjadł połowę. I ok, zje drugie danie za jakiś czas. A z zupki ucieszy się Kalimba ;-)
 
reklama
rany, zołza jak ja bym chciała mieć takie podejście, niby sobie tłumaczę i Wy mi tłumaczycie i A, ale ja mam wrażenie, że krzywda jej się dzieje jak nie zje tej zupy...I zabawiam ją i różne rzeczy robię żeby tylko zjadła...Ale to się rzadko zdarza, raczej przyzwycziała mnie do ładnego jedzenia
a właśnie - chcesz niepaloną? jadę w ndz do rodziców, mogę Ci przywieźć
 
Do góry