hej dziewuszki!!!
melduję się z Rowów, dziś przyjechaliśmy, spędziliśmy rewelacyjny tydzień w Pobierowie, pogoda dopisała, prawie nic nie padało (pomijając ucieczkę z plaży z Emilką, bo z małej chmurki spadł niesamowity deszcz z gradem

), ale przede wszystkim dziękuję
Doris i Lavruni za spotkanie!:-):-):-) mogłam w końcu poznać osobiście chociaż dwie z Was i dwie kruszyny:-) i dwóch już bardziej wyrośniętych chłopaków;-)
Julcia Doris to blond aniołek, ale tylko na zdjęciu hihi nie mogła usiedzieć na miejscu, a najbardziej była zainteresowana uciekaniem do morza, siedzeniem w dołku wykopanym przez Damiana, skakaniem na trampolinie

nie dla Niej było spokojnej siedzenie i robienie babek z piasku, o nie! Zabawa z chłopakami - to było to hihi Natomiast
Misia Lavruni to misiaczek-przytulaczek mamusiny, kochana, nieśmiała dziewuszka, ale przekupiłam Ją brzoskwinką i ogórkiem kiszonym

takie moje spostrzeżenia;-) oczywiście spotkanie było stanowczo za krótkie, ale się odbyło - to najważniejsze:-) To nic, że dziewczynki razem zbytnio nie chciały się bawić, ale jak to dobrze zauważyła Teściowa Lavruni - to my (duże) dziewczyny chciałyśmy się spotkać

co do Teściowej - Lavrunia gratuluje mądrej Teściowej, szczerze - zrozbiła na mnie mega poztywne wrażenie

zdjęcia wstawię po powrocie.
Trochę Was podczytałam i:
Doggi tulam mocno na odległość, odezwij się jak tylko będziesz mogła i chciała.
Magqa serdecznie gratuluje! POdpisuję się pod tym co napisały dziewczyny - dałaś/dajesz radę z Trójką to i z Czwórką świetnie sobie poradzsz! Zobacz jaką Jesteś doświadczoną Mamą!!! Trzymaj się cieplutko i całuję w brzusio:-)
Doris wracaj!!! Myślę, że na tyle jesteśmy dorosłe, że można spokojnie (bądź mniej spokojnie) zażegnać wszelkie mniejsze czy większe spory, podajcie sobie z
Moon wirtualne łapki i będzie dobrze, a każda z nas przecież może mieć różne zdanie, niesnaski zawsze są, ale mądra z Ciebie
Doris kobitka i każda z nas chce Twojej obecności na forum
Moon jak z jedzeniem u Majeczki? Emilka je mało, ale rybką i ziemniaczkiem nie wzgardzi:-) a u Emilki banan to 'badej', jest teraz szaleństwo na banany, nic tylko badej i badej
Aestima hej, hej! Ja jak zwykle pogubiona, Wy się do Zielonej przenieśliście, tak? Bo jadąc nad morze byliśmy w Zielonej i nawet zachaczyliśmy o plac zabaw

tyle ode mnie na dzisiaj, Mąż kuka mi przez ramię;-) reszte doczytam jutro, paaaaaa