hej dziewczyny! długo się nie odzywałam, ale w tygodniu za bardzo niestety nie mam czasu

ależ tu się dzieje!!! gratuluję wszystkich dwóch kreseczek i mocno trzymam kciuki za testujące

będzie dobrze kobitki!
a ja dziś miałam pierwsze spotkanie z położną (bo to ona opiekuje się ciążą w UK a nie lekarz) i trochę skłamałam...że nie pamiętam kiedy miałam ostatni okres... więc mi orientacyjnie wpisała 10 sierpnia ( a miałam 28), ale to tylko po to, żeby szybciej skierowanie na pierwsze usg dostać

także czekam na wiadomość ze szpitala, pewnie za jakieś 2-3 tygodnie pierwsze usg

nie mogę się doczkać!!! a dziś nie wytrzymałam i powiedzieliśmy rodzicom i rodzeństwu. Dalej się boję, że to za wcześnie, ale z drugiej strony nie chcę się spodziewać najgorszego, więc podjęliśmy ryzyko i jakoś tak mi lżej na duszy. Wszyscy oczywiście mega pozytywnie zaskoczeni

a jak tam u Was? wytrzymujecie utrzymanie ciąży w tajemnicy?
pozdrowionka!