forever_young
Niemłoda mama Młodej
Katamisz - współczuję....:-( I łączę się w bólu nawet większym że masz Mamę na okrągło.... Mnie te 3 h mocno wymęczyły...
No ale choć mieszkanko nie najmniejsze 
No ale choć mieszkanko nie najmniejsze 
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza
No ale choć mieszkanko nie najmniejsze 

no i rozumiem sytuacje, ale przynajmniej mieszkanie konkretne, więc to ułatwia sprawe.. moi rodzice to zazwyczaj baaaardzo bezkonfliktowi ludzie i generalnie ich uwielbiam, ale właśnie, za mały metraż, plus ja przez prawie 10 lat już z nimi nie mieszkałam, oni też nauczyli się żyć bez 'dzieci' na głowie.. i pewnie stąd czasem różne akcje :/
poważnie muszę się poogarniać i tyle! co do kolejnego dzieciaczka to rozumiem - z jednej strony serce, z drugiej rozum
ale Ty przynajmniej młodsza jesteś! ;-) a z innej beczki-czy to nie jutro masz te 'nadwrażliwe' spotkanie? bo coś mi 23 się kojarzy?

i ma drzemki w dzien.martadelka ojj tam ojjj tam ;-) ale poważnie nie ogarniam, a ja tu zawsze tak miałam, że się pojawiałam i znikałam, ale zawsze wracam![]()
Mam podobnie. I jakoś nie potrafię się wkręcić. Ale zaglądam, podczytuję trochę. jednak to nie to, co kiedyś
No i Ediś jakoś bardziej wymaga uwagi - a raczej domaga się ;-)
nocka bez ani jednej pobudki, więc wsio ok, idziemy na szczepienie.

a tak to chodzi spać właśnie w okolicach 22, ale ostatnio zawzięłam się i co wieczór szybciej usypiam (pokręci się, pokręci ale zaśnie) i od jakoś od tygodnia jest postęp, zasypia jakoś 21.30 - dla mnie to dużo, nawet te pół godziny
no to gratuluję wszystkich czwóreczek:-)
a z Mamą, no cóż, jak pisze kasia, zgrzyty zawsze będą, ważne żeby się nie pozabijać


)
) czy sama tez nie wiedziała?

Coraz więcej też jest takich chwil, że idzie do pokoju i bawi sięsam- np kroi warzywa i wtedy też znajduję chwilę na książkę lub bb. Ale ferie się kończą...
Rozsądek mu oczywiście mówi nie, temat drugiego dzieciaczka przycichł w związku z kredytem i moją syt. w pracy ,ale myślę że wystarczyłoby słowo i już
ja z pracy, tajniacze momentami, ale jest ciezko...atmosfera tez nienajlzejsza...a wczoraj z A sie poklocilam o wychowanie Mai, o to m.in. ze ona dalej ma antyfaze na niegp, a on zamiast na spokojnie, to na sile ja na rzyklad na rece bierze pomimo, ze ona sie wyrywa...mowi, ze najlepiej sie z nia dogaduje beze mnie, bo przy mnie nie ma szans, bo wtedy Maja tylko do mnie lgnie. Przeciez to nie moja wina:-(