reklama
Aestima
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Marzec 2010
- Postów
- 7 404
Forever, moje przemyslenia odnośnie balu- chyba sięzgodzisz- nie powinno być stołu z żarciem! Miesio by się bawił dalej świetnie gdyby nie zobaczył... jedzenia
2h chyba każdy wytrzyma bez jedzenia, albo mamy do torby mogły wziąć przekąski takie jakie uznaje za stosowne. U nas jedno dziecko prawie się zadławiło - mama mu z gardła wyciągnęła 6 żelek nim 2 ( a one dość twarde)
W dodatku stroje dzieci- masakra, aż zal mi ich było- takie niewygodne: wielkie, odpadające i zahaczające o inne dzieci skrzydła, sukienki na kole ( dziewczynki nie mogły usiąść w tym), grube kostiumy ( lwy), w których dzieci pływały. Ja wybrałam ten strój pająka, bo mega wygodny, w zasadzie bodziak+ rajstopki+ plus narzutka pająka ( polarek ale cieniutki) i czuł się baaardzo swobodnie i nic nie krępowało jego ruchów
Krysi strój też widzę raczej wygodny, a jaki śliczny!!!
:-)
2h chyba każdy wytrzyma bez jedzenia, albo mamy do torby mogły wziąć przekąski takie jakie uznaje za stosowne. U nas jedno dziecko prawie się zadławiło - mama mu z gardła wyciągnęła 6 żelek nim 2 ( a one dość twarde)
W dodatku stroje dzieci- masakra, aż zal mi ich było- takie niewygodne: wielkie, odpadające i zahaczające o inne dzieci skrzydła, sukienki na kole ( dziewczynki nie mogły usiąść w tym), grube kostiumy ( lwy), w których dzieci pływały. Ja wybrałam ten strój pająka, bo mega wygodny, w zasadzie bodziak+ rajstopki+ plus narzutka pająka ( polarek ale cieniutki) i czuł się baaardzo swobodnie i nic nie krępowało jego ruchów

Krysi strój też widzę raczej wygodny, a jaki śliczny!!!
:-)forever_young
Niemłoda mama Młodej
Aestima - z tym stołem to myślę tak, że zdroworozsądkowo - przede wszystkim info dla rodziców - będzie nie będzie albo że będzie tylko picie - za tym jestem zawsze - i proszę przynieść coś dla dzieci, będzie moment na jedzenie, no ale wtedy trudno aby któraś mama dla dziecka coś nie miała. Po wtóre kwestia co na tym stole - napewno nie tego rodzaju rzeczy
U nas był poczęstunek w postaci chrupek kukurydzianych w 3 smakach, zwykłych herbatniczków, winogron, kawałków bananów, kawałków gruszek oraz woda i soki. Nic z czekoladą - uczula, brudzi, kremem - podobnie, twardego do zadławienia się. Był to moment ochłonięcia dzieci i rodziców też ;-) Młoda nie była zadowolona z zabranie od stołu no ale wszyscy szli.
Co do stroju - no właśnie, to ma być dla dziecka wygodne a nie marzenie rodziców.....
U nas nie było jakiejś ekstremy - choć "szczelnego" tygryska czy zebry z kapturem z pluszu czy weluru bym Młodej nie założyła - aczkolwiek dużo dzieci było w strojach tylko na wejście, a potem dziewczynki ganiały w samych rajstopach - mi to nie pasi szczególnie wśród ludzi.
O Młodej skrzydła też parę osób zahaczyło ale gumnki były luźne i co najwyżej się przekrzywiły, rzep by się na takiej imprezei i z gabarytami Młodej nie sprawdził. No i najważniejsze, że Krysia się dobrze czuła w swoim stroju.
Choć wzięłam zwykłą spódniczkę na zmianę, myslałam, że większe problemy - niż tylko zadzieranie się - będą z tym tiulem, oczywiście by Madzioolka;-).
U nas był poczęstunek w postaci chrupek kukurydzianych w 3 smakach, zwykłych herbatniczków, winogron, kawałków bananów, kawałków gruszek oraz woda i soki. Nic z czekoladą - uczula, brudzi, kremem - podobnie, twardego do zadławienia się. Był to moment ochłonięcia dzieci i rodziców też ;-) Młoda nie była zadowolona z zabranie od stołu no ale wszyscy szli. Co do stroju - no właśnie, to ma być dla dziecka wygodne a nie marzenie rodziców.....
U nas nie było jakiejś ekstremy - choć "szczelnego" tygryska czy zebry z kapturem z pluszu czy weluru bym Młodej nie założyła - aczkolwiek dużo dzieci było w strojach tylko na wejście, a potem dziewczynki ganiały w samych rajstopach - mi to nie pasi szczególnie wśród ludzi.
O Młodej skrzydła też parę osób zahaczyło ale gumnki były luźne i co najwyżej się przekrzywiły, rzep by się na takiej imprezei i z gabarytami Młodej nie sprawdził. No i najważniejsze, że Krysia się dobrze czuła w swoim stroju.
Choć wzięłam zwykłą spódniczkę na zmianę, myslałam, że większe problemy - niż tylko zadzieranie się - będą z tym tiulem, oczywiście by Madzioolka;-).forever_young
Niemłoda mama Młodej
Ironia - a to Ty idziesz czy Benio ? 

andariel
mama super dwójki :]
Ironia - a to Ty idziesz czy Benio ?![]()

Aestima - ale się uśmiałam
Tuptuś normalnie - natuptał, brawo bił i występ zakończył dyskretnie mieszając się z tłumem
jak dla mnie to też masakra z tym żarciem w postaci żelków, cukierasów i wszelakich słodyczy na takich spędach - moje by się raczej nie oparły

moon - jeśli zajrzysz - możesz jeszcze raz napisać co mówiła lekarka-okulistka o uciekaniu oczka u Mai??? pamiętam, że pisałaś, ale nie pamiętam CO
mówiła Ci cś o zasłanianiu zdrowego oka i ćwiczeniu zezującego?jutro spróbuję umówić Leosia do któregoś z polecanym okulistów dziecięcych - to już ponad 2 m-ce gdy wciąż mu oko do wewnątrz ucieka, zaczynam się martwić znów

Aestima
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Marzec 2010
- Postów
- 7 404
Ja uważam, że picie i ewentualne przekąski każda mama powinna mieć w torbie i dawać wg uznania, to był 2 nie 5 godzinny bal, wkurzyła mnie to, bo w połowie jak się zorientował, ze jest stół z prowiantem, to już po zabawie było. DLa Miesia jednak jedzenie to nadrzędne sprawa w każdej sytuacji
Na szczęście młócił głównie mandarynki i pomarańcze. I jeszcze nie napisałam, że prawie zmiażdżyłam własnemu dziecku palec drzwiami
A on nawet nie płakał za mocno tylko żałośnie popiskiwał, a potem się dalej bawił, mimo leciuteńko spuchniętego ( i sinego...) paluszka... dzielniaczek

Na szczęście młócił głównie mandarynki i pomarańcze. I jeszcze nie napisałam, że prawie zmiażdżyłam własnemu dziecku palec drzwiami
A on nawet nie płakał za mocno tylko żałośnie popiskiwał, a potem się dalej bawił, mimo leciuteńko spuchniętego ( i sinego...) paluszka... dzielniaczekforever_young
Niemłoda mama Młodej
Aestima - dzięki Bogu u nas na przekąskę zaproszono do oddzielnego, oddalonego pomieszczenia, czas minął i z powrotem do sali głównej. Młoda też uwielbia jeść, było 5 sekund placzu ale potem już spokój. Cóż za niefart z tymi drzwiami.....
Aestima
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Marzec 2010
- Postów
- 7 404
Znając Miesia- stałby pod drzwiami prowadzącymi do pokoju przekąsek do końca imprezy
Szkoda,ze nie spytali rodziców co myślą o stole z żarciem - na naszym balu były niemowlaki, 2latki i 3latki, co innego gdyby były starsze dzieci... Takie Maluchy te 2 h spokojnie obyłyby się bez jedzenia a jak u kogoś wypadłaby akurat pora karmienia- mama mogłaby spokojnie nakarmić na ławeczce...
Szkoda,ze nie spytali rodziców co myślą o stole z żarciem - na naszym balu były niemowlaki, 2latki i 3latki, co innego gdyby były starsze dzieci... Takie Maluchy te 2 h spokojnie obyłyby się bez jedzenia a jak u kogoś wypadłaby akurat pora karmienia- mama mogłaby spokojnie nakarmić na ławeczce...reklama
aestima - ja dzis przywalilam benkiem w framuge
szlismy i jakos sie tak wychylił głową że zarył..az farba odeszła z framugi 

jak się na mnie wydarł, pokarżył sie i poleciał do taty...boshe co za dzień ! 

no mamy strój
wymyślilismy ze Benio bedzie Jackiem Sparrowem
zniszczyłam kilka ciuchów jego i moich ale kreacja gotowa

szlismy i jakos sie tak wychylił głową że zarył..az farba odeszła z framugi 

jak się na mnie wydarł, pokarżył sie i poleciał do taty...boshe co za dzień ! 

no mamy strój

Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 106 tys
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 5 tys
Podziel się: