reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Czerwiec 2011

trasiu ja bym chyba zadzwoniła do przychodni by mi przysłali jakąś rozgarniętą pielęgniarkę środowiskową, raczej bym się nie pchała z dziećmi do przychodni teraz; a może to jakiś skok? Ninka tak miała - żarła dosłownie, nawet potrafiła zwrócić z przejedzenia, a za chwilę znów do cycków... co do zażółcenia to nie pomogę - Leo co prawda dość długo był żółtszy, ale pod kontrolą;
 
reklama
Trasia, ja też bym z butlą spróbowała, jak miałam mało pokarmu zanim laktację pobudziłam Hania też kilka razy dostała mm ale przystawiałam ją mimo wszystko. Pisałam zresztą, ze ze strzykawki, na palcu z butli a i tak się z cyca nauczyła.

Co do żółtej buzi, ja bym wezwała położną. Moja kuzynka nie mogła karmić synka bo po jej pokarmie nasilała się u małego żółtaczka, nie ma co ryzykować :)
 
spróbowałam z butlą i Szymon nie wypił nawet łyka. Czyli nie głodny, a tak się ciagle wyrywa do piersi i jej szuka... niestety obawiam się że nia ma innego wyjasnienia jak kolki, bo to się już powtarza kolejny raz. Jestem chyba straszną matką, bo zamiast się martwić o synka, że go boli i mu źle, chce mi się ryczeć z pobudek czysto egoistycznych. Szczerze, nie wiem jak wytrwam kilka miesięcy krzyku i lulania na rekach po kilka godzin (dziś ponad 5 godzin wieczorem). Chusta akurat schła po praniu, w chuście lepiej to znosi. A mi już kręgosłup odpada, on jest naprawdę ciężki... jestem totalnie masakrycznie załamana.
 
hej dziewczyny
sorki, ale ostatnio nie ogarniam - nawet nie przeczytałam dużo tylko kilka ostatnich wpisów :zawstydzona/y:
tęsknie za wami ale czas jakoś leci między palcami. W pracy nawał, no i kontrola wchodzenia na strony internetowe :baffled: a w domu gotowanie dla mnie osobno dla chłopaków - osobno... i Mati zajmujący mnie na 100 %
no i jeszcze 2 razy w tyg aerobik ale postaram sie wrócić
Trasiu od 3 tyg Mati zaczął kolki ok 17 po południu wtedy wszystko go irytowało i płakał okropnie, reagował na włączenie suszarki do włosów. Spróbuj jak kolki to na bank się uspokoi. A i miał okresowe napady głodu - myślałam że nie mam mleka a moja położna twierdziła, ze bliźniaki bym wykarmiła ;-) spoko przetrzymasz chyba coś ok właśnie 3 tyg, 3 miesiąca na pewno - wtedy siedziałam z cyckami na wierzchu i z laktatorem:baffled: ale dałam rade. Najwiecej pij wody min niegazowanej- ja wypijałam ok 3 l dziennie pomagało - powodzenia. A cha ja butli nie dałam wcale dopiero po roczku. Jak chciał pić pomiedzy karmieniami to wode miner. przegotowaną dawałam. Chwile pomagało.
Dziewczyny zdrówka dla Was i dzieciaczków
Asinka sorki, ze nie odpisałam na sms-a jestem taka roztrzepana że przypomniałam sobie o nim przed godziną :zawstydzona/y: Napisze do Ciebie na pewno :-) Jak Ninka?
 
TRasiu, byłokres, ze też byłam pewna kolek, lekarze w szpitalu nawet specyfiki przepisali ( debridat i inne syfy), ale okazało się , że Miesio wcale kolek nie miał ( a jeśli to nawet kolki były to nie trwały kilka m-cy!!). MOze i u Was to nie kolki??? Może nie wypił z butli bo chce tylko cyca?? kurka, wezwij położną- od tego jest by pomóc:tak:
 
Ostatnia edycja:
Trasiu na kolki nam pomagał GRIPE Water, kropelki SAB SIMPLEX z Niemiec bądź Czech, no i masowanie brzuszka a w krytycznych sytuacjach suszarka.
Jeszcze ja Mateusza kładłam na brzuszku, na kocu na twardej powierzchni typu podłoga, stół w kuchni. Albo na swoim brzuchu jego brzuszkiem.
Powodzenia bo to nie za ciekawy czas... Mati to miał do 3,5 m-ca ale nie codziennie, czasem lepiej czasem gorzej, ale od koleżanki syn od 3 tyg do 4 m-ca przez 3 godz dziennie :szok: - tego Wam nie życze
no i jeszcze na smarowanie brzuszka FLATULIN ale też z Czech
 
kati u nas też zaczyna się ok 17, ale własnie nie codziennie. Dlatego miałam nadzieję, że to nie to:( W ciągu dnia chce być ciągle na rekach a wieczorem kolki, ja nie dam rady z tym wszystkim:((( Marysia zaczyna krzyczeć jak Szymon płacze, ona nie może tego znieść. Chciałabym zasnać i obudzić się za pół roku. Albo prezespać choć raz 3 godziny bez pobudki.
 
hej kobitki!

nie mam weny...

Trasiu ja też jestem za wezwaniem położnej, od tego w końcu są, może akurat trafi Ci się jakaś konkretna i pomocna babka! Trzymam kciuki, żeby to nie były kolki, tylko chwilowe niedogodności... a jeśli jednak kolki to mam nadzieję, że znajdziecie jakiś sposób! na wszystkie dzieciaczki, które znam i miały kolki pomagało coś innego... mam nadzieję, że i u Was tak będzie, u nas niestety nie pomagało nic, kolki Kubi miał od pierwszego tygodnia przez ponad 3 miesiące, 2 razy dziennie ok 9-12 i 22-1... to było straszne!!! mocno trzymam kciuki!

Madzioolka, kati, trasia fajnie, że zajrzałyście!
 
hej z rana,
wstałam zmęczona bo całą noc pierdzieliły mi sie głupie sny:-(

trasia jesteś dzielna i wybrniesz z tego, mam nadzieje, że jakaś mądra położna przyjedzie choć z tego co tak kojarze co dziłao sie tu na forum jakiś dobry lekarz też by sie przydał ewentualnie. pamietam , jak któreś dziecko płakało a było tylko zagazowane. przyczyn tego może być naprawde dużo niekoniecznie kolka i jestem myślami z wami:) musisz dać rade, bo jesteś najdzielniejsza z najdzielnijeszych

witaj madziolka nie dawaj się złym nastroiom( i kto to pisze , ja najwiekszy płaczek:tak: ja ostatnio zakochałam sie w radiu RMF Classic:tak: kasiawilde, kati tez nie nie dawajcie !!!!! to jakiś chyba zbiorowy dół

lece na razie bo mi dzieciaki dom roznoszą
 
reklama
Do góry