WItajcie. Ja na nogach od świtu, musiałam załatwić przerejestrowanie mojego autka w urzędzie komunikacji. Niestety okazało się, że muszę mieć też tablice rejestracyjne wieć z urzędu biegłam sciągać tablice - nie wiedziałam jak i połamałam ten plastik

Ale doniosłam tablice a koleś w okienku tylko mi przykleił nową naklejkę...!!! Grrrr.... myślałam, że on będzie coś robił z tą tablicą, takie naklejki to ja sama mogę sobie nakleić. A tak to znowu musiałam tablice przykręcać i sklejać plastik przy -10 stojąc w przemoczonych butach i chora. ALe przynajmniej wszystko załątwiłąm
Zebrra, dziękuję ci, czuję się już znacznie lepiej, ale w nocy nadal mam ataki suchego kaszlu i nic na to nie pomaga. Kaszel w ogóle się nie zmienia, a jak akszle to prawie wypluwam płuca i cały brzuch mnie od tego boli

Martwię się czy to nie szkodzi dzidzi a zaden lekarz nie przepizuje mi nic konkretnego. Dziś idę do gina, mam nadzieję, że ona coś doradzi. Powodzenia na twojej wizycie, widzę że mamy zawsze w tym samym terminie
Setana ja też wostatnich wynikach miałam podwyższone neutrofile i leukocyty. Ginka powiedziała, że to świetny wynik, bo w ciąży przedział jest zupełnie inny niż normalnie!!! Ja też się wcześniej martwiłam a okazało się że tak ma być. WIęc bez paniki. Z bakteriami w moczu na pewno tzreba coś zrobić ale ja bym normalnie czekała do czwartku. Zresztą u mojej ginki są takie kolejki, że trzeba się zapisywać miesiąc do przodu i z pewnością by mnie nie przyjęła wcześniej (chyba że jakiś nagły wypadek więc oby nie).
Marta życzę zdrowia, niestety wiem co to znaczy chorować. ALe grzeję się w domu tzreci dzień i jest lepiej. Tyle, że dziś już muszę wyjść...