reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2011

Kati, dzięki za info, mam nadzieję, że Malwinka sama się ruszy do wyjścia i nie będzie potrzeby wywoływania. Misia trzymam za Was kciuki !!!

Ironia, to chyba jedyny sposób, bo mi ginka też tak radziła, że jak najwięcej leżeć z girkami do góry.

Traschka, no ja też raczej nie skorzystam z propozycji, czekać do 29 czerwca to zdecydowanieeeeee za długo :)
 
reklama
To ja jestem jakaś nietypowa bo ja żadnych skurczy nie mam, no kompletnie nic, tylko w nocy boli mnie spojenie łonowe jak się przewracam z boku na bok:eek: Dam se rękę uciąć, że znów przenoszę:no:
 
doggi - ja tez rano wstaje...i leże boli czy nie boli...a potem lece sprawdzic czy możę chociaż czop odszedł :)
mam nadzieję że jak będą teraz burze to Beniu może ze strachu się urodzi hihi :-)

Babcia mu mówi ze jak nie wyjdzie to przyjedzie znów do nas i nam ciśnienie podniesie tak że sam wyskoczy hehe :-)

wiecie co....chyba zamówie sobie małą ostrą pizze z sosem czosnkowym....może po tym go troche ruszy...ostatnio miałam lekkie skurcze... no i zajebiście działa masaż sutków...średnio przyjemny ale z olejkiem i pod ciepłym prysznicem do zniesienia...a skurcze są od razu tylko że mijają :-(

dziś uaktywnimy mężowe wywoływanie porodu...o ile znów nie zasne :-)
 
Ironia fajnie, ze mama była i że ty sie dobrze czujesz :-)

Doggi czekaj na jutro - przecież jest 20-stego ;-)

Dubeltówka ja pisałam że mnie kompletnie nic nie boli, a tu za dwa dni takie skurcze przepowiadające ze hej!!! a termin 14-15 więc poczekaj jeszcze z tydzień... :-)
 
to i ja sei dolacze do bolowatych....w koncu cos sie zaczyna dziac ale to pewnie potrwa i potrwa ale przynjamniej i mnie cos bierze nie tylko was hehhhh od samego rana mam bol brzucha, bol taki rozrywajacy jakbymmiala kolke jelitowa i jakby totalny zastoj w jelitach i okropne parcie na odbyt i krocze, cala pipa napierdziela a momentami to mnie tak zlapie ze oddychac nie moge
bidna misia, tak mi jej zal.....
 
jestem Dzióbeczki Kochane!!! Wszystko w odpowiednim wątku...no i oczywiście nerw mi puścił i duża dziewczynka się poryczała...hehe...zmykam napisać co i jak
 
MIsia biedna Ty nasza :( Don't worry !! !!! !!!!

Ironia, Kati tonight is your night everything is right :D że tak powiem... 20 będzie po północy dzisiejszej :D Więc może się rozchula do tego czasu...

a powiem Wam... że mam troszku mocniejsze bóle :D :D :D hihihihihihhiihihihhihih zaraz się posikam ze szczęscia (chyba ze mi minie ZNÓW to się poryczę z rozpaczy :p)
 
reklama
Ojej, biedna Misia...
Kati, ja czytałam, że maliny można spokojnie eść - b. rzadko uczulają. Problematyczne są poziomki i truskawki, ale ja chyba sobie nie odmówię;p

Dziewczyny, nie zaglądałam, bo u nas gehenna połogowa! Masakra. Karmienie stało się dla mnie znienawidzoną czynnością- dopiero dziś wychodzimy na prostą. Do tej pory ryczeliśmy przy piersi -Mieszko i ja. W ogóle coś z emocjami mi się porobiło... Ciągle chce mi się płakać. Ale dziś widać światełko w tunelu. Najgorsze jest jednak to ,ze mały wciąż śpi! Najchętniej przespałby całą noc gdybym nie budziła go na karmienie (a mam robić to co ok 3 h...). I nawet jak go próbuję wybudzić to marne są efekty- zasypia mi nawet przy zmianie pieluchy! Dzisiaj położna wezwała do nas pediatrę, bo ją zaniepokoiła żółtaczka (nie schodzi) i to, że mały taki ospały. Póki co obserwujemy i jutro idziemy na ważenie. Mamy też skierowanie do szpitala- mamy jechać jak Mały nie będzie się budził po 5 h snu... Położna jest u nas codziennie i dzięki temu jakoś dajemy radę. Mam nadzieję, że jakoś to będzie:) Buziaki;)
 
Do góry