reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2011

Aestima ja czytalam, ze niektore dzieci sa takie ospałe... Ja jak się urodziłam to byłam wiercipięta i wariowalam i świrowalam i tylko towarzystwa chciałam od pierwszego dnia... za to mój brat (wcześniakiem był urodził się prawie 2 miesiące przed terminem 26 lat temu) on całymi dniami spał... jadł malusio, bo ja wyciągałam pokarm z jednej i drugiej piersi a Damian ledwo z jednej dawal rade... i tez mama musiała go wybudzac na jedzenie bo jemu jedzenie potrzebne nie było, czysta pielucha tez potrzebna nie byla (bo ja jak poczułam kropelke w pieluszce wrzask był jakby mnie mordowano - jak to moja mama mówi) i taki był po prost... i taki spokojniaczek niejadek jest po dzis dzień a ja wiecznie głodne adhd :) Ale wiadomo dobrze jest byc obejrzanym przez lekarza, co by to spokojnym byc :)

Buziaki i nie martw się hormony uspokoją się i płakac nie bedzie się chciało !!
BIG HUG DLA CIEBIE DZIELNA MAMUŚKO :*
 
reklama
Aestimko - kciuki za Was! Mam nadzieję, że Mieszko się ogarnie i zacznie ssać jak oszalały:) Może to kwestia tej żółtaczki... Co do problemów emocjonalnych - no cóż, to chyba u większości z nas nieuniknione:( ale niech pocieszy Cię fakt, że to mija:) Powodzonka kochana - jesteśmy z Tobą:***
 
aestima - dacie rade :) czytałam ze niektóre dzieci po prostu tak mają po porodzie...wymęczone są i mają wszystko daleko w dupce co się dzieje :) Więc się nie łam, jak sie młody rozkręci i odeśpi co jego to będziesz się zastanawiać kiedy wreszcie zaśnie :-)
a hormony no cóż ja wczoraj zrobiłam wielką awanture i się poryczałam bo mama chciała mi pomóc w prasowaniu... :zawstydzona/y:
 
Karolka przy wysokim poziomie bilirubiny może być tak ze dziecko jest senne, ale z drugiej strony jesli Mieszko śpi spokojnie i nie budzi sie z płaczem to znaczy ze ta zoltaczka przebiega prawidłowo. Mieszko nie ma jeszcze tygodnia wiec jest na etapie przystosowywania sie do nowych warunków. Dla ciebie to tez nowa sytuacja i trudno zachować zdrowy rozsądek, hormony robia swoje; moim zdaniem potrzebujecie obydwoje jeszcze kilku dni zeby sie siebie nawzajem nauczyć i poznać. Karolka jeszcze dwa trzy dni i wszystko zacznie sie układać; najważniejsze to żebyś nietlamsila w sobie emocji, jesli chcesz płakać to płacz; wyjdz z domu odsapnac; chcesz krzyczeć to krzycz; trzymam mocno za was kciuki.:-)
 
Doggi, Silva, dzięki:*

Ja ponoć też byłam taka przymulona, to może ma to po mnie? A może to dlatego ,ze się w 37 urodził? w sumie powinien być jeszcze w brzuszku...


A tak w ogóle to, słodziak jest z tego mojego syneczka, robi przez sen takie minki, że mam ochotę go zjeść:))
 
Misia doczytałam na wizyowym i życzę Ci w tej sytuacji chyba jak najszybszego rozwiązania. Najlepiej, żebyście obie miały już spokój - i Ty i Malwinka. Wszystko będzie dobrze!

Aestima kochana, masz ciężką przeprawę na początek, ale na pewno później Mieszko wynagrodzi Ci wszystkie trudy! Dacie radę! Głowa do góry! Hormony się uspokoją i będzie ok :-)
 
AGATA jak dobrze jest Ciebie miec !! Ty takie wspaniałości piszesz i tyle mądrych rzeczy, ze człowie spokojny robi się jak widzi ze piszesz... A piszesz tez w taki sposób, ze mogłabys wykładac na uczelniach!! Aż chce się słuchac !!
 
Agatka, Ironia- dzięki:) Będę ryczeć w ukryciu, bo ju.z mi żal M.- ny oboje wyjemy przy tym karmieni a on biedny próbuje ogarnąć jakoś sytuację i nas uspokoić... Jest chyba wykończony...

Agatko - mam pytanie. Położną zaniepokoiła ta żółtaczka i chciała żebyśmy jechali na badanie tej bilirubiny. Wezwała lekarza (żeby nas skierował) ale p. doktor powiedziała, ze wg niej to fizjologiczna. Co mam zrobić? zaufać i czekać czy załatwiać to bad. na własną rękę? jak myślisz?
 
reklama
Aestima kochana, czytałaś Język niemowląt, widocznie trafił ci się Aniołek i trzeba się tym cieszyć zamiast zamartwiać! Pewnie łatwo mi się tak mówi, ale dla pocieszenia dodam, że i synek i córeczka mojej siostry od pierwszych dni przesypiali w nocy co najmniej 6h. Każde dziecko jest inne i nie da się go podpiąć pod schematy. Dobrze, że nad tym czuwacie i sprawdzacie czy aby na pewno wszystko w porządku, ale ja wierzę, że Mieszko to po prostu spokojny, szanujący rodziców noworodek:) Dodaje sił i ściskam całą waszą trójkę!
Skoki nastroju to też normalne, dopadł cię baby blues jak prawie każdą młodą mamę. Będzie tylko lepiej:)
 
Do góry