Dziewczyny "mniej zorganizowane"!
Czy Wasze dzieciaczki płaczą głodne i osrane w łóżeczkach?
Czy chodzicie głodne całymi dniami - nie mówię o obiedzie ale nawet bez kanapki?
Czy chodzicie brudne tygodniami?
Jeśli odpowiedzią jest nie na przynajmniej 2 z powyższych 3 pytań, to proszę, nie nazywajcie się "niezorganizowane", ok?
Sytuacja się Wam w życiu zmieniła i głównie zajmujecie się małym człowiekiem - doba się nie rozciągnęła pomimo to.
Wszystko się ułoży ale nie wmawiajcie sobie, że coś jest z Wami nie tak - wszystko jest w normie.
Jasne?
Ja, w ramach braku rozciągacza czasu, parę razy jadłam obiad wieczorem bo przez całe popołudnie nie miałam czasu - Gocha wisiała na cycu. I dobrze.
Innego znów dnia nie wyrobiłam się z pójściem na spacer za dnia bo cyckoliłam Gochę i jakoś tak się zakręciłam. I dobrze.
Dziś umyłam podłogę pierwszy raz od chyba ponad 2 tygodni. I dobrze.
Co najważniejsze: moje dziecko jest nakarmione, czyste, przewinięte... i zaczyna się uśmiechać do mamy

:-):-)
Reszta jest wtórna.
A bb też czytam przy okazji karmienia
Kamila - współczuję naprawdę tych wizyt i strachu i niepewności co do przyszłości Milana. Trzymamy kciuki razem ze wszystkimi mamami na forum. <przytulam>