Joł!!!!
Strasznie nieogarnięta ostatnio jestem, młody absorbujący, oka spuścić z niego nie można bo albo na schody lezie, albo do szuflady ze sztućcami, albo do szafki na buty. Dlatego też czytam tylko co słychać ale nie piszę bo przy tym to sie skupić trzeba. Dziś kompa dorwałam to cos tam skrobnę.
Iwon - gratuluję odstawienia UU. Tak się balaś, że będzie trudno, a poszlo gładko. Super :-)
MsMickey - sto latek dla Gosiaczka!!!!!!
Podobna sytuację przeżyłam z synkiem koleżanki (1 rok i 2 miesiące miał wtedy). Przyjechała do mnie i jej maly wszedł do łazienki gdzie stał odkurzacz i zaczął się nim bawić. Szymek kocha też ten sprzęt (dzisiaj uzywał go jako pchacza) i od razu dawaj w tamtą stronę. A tamten w ryk. 15 minut go uspakajała. A ja oczywiście musiałam się ulotnić z Szymkiem do pokoju bo też zaczynał podkówkę robić.
Dlatego właśnie chcę aby Szymek miał częsty kontakt z innymi dziećmi.
No i udanego wprowadzania glutenu życzę.
Aylin współczuję tych zębów, marudzenia małej i kataru. U nas podobnie. Idą górne jedynki i chociaż nie marudzi jeszcze to ciągle coś tam w nosku charcze. No i dobranoc.
zaza, pamka - dobrze, że po wizytach u lekarzy dobre wieści macie.
Maćku fajno, że się odezwałaś.
Kasienka - fryzura dla mnie beznadziejna, panienka chce na siebie zwrócić uwagę i tyle.
A co do urlopu macierzyńskiego to też już mnie wkurzają te babki robiące z siebie cierpiętnice. No w końcu kiedyś musieli to wprowadzić i już. A pewno gdyby było od stycznia to te z grudnia też by afery robiły, że poszkodowane.
josie wózeczek super. No ale chyba na dwór to też z nim wyjdziesz co????

Waris współczuję bólu głowy, mnie tez ostatnio coś często dopada. Czyzby to ta pogoda????
Ja wczoraj na wycięciu pieprzyków byłam. 3 sztuki poszły w 15 minut. Szybko i bez bólu bo w znieczuleniu. Czwarty malutki na dekoldzie na żywca ciachnął
Nawet nie poczułam. Za tydzien na zdjęcie szwów no i czekam na wyniki histopatologii.
Pohamałam się z K. Ostatnio tak słodko między nami było, zero awantur, tylko "tak kochanie", "nie kochanie". Już niedobrze mi się od tego robiło. No i dziś wybuchło. Nie lubię tak.
Pojechał sam do siostry na urodziny bo zdecydował że jedzie akurat wtedy gdy Szymek usnął. I zdziwiony, że go nie budzę. Kretyn.
edek: Muńka "od czapy" czyżby kolejne hasło?????


Strasznie nieogarnięta ostatnio jestem, młody absorbujący, oka spuścić z niego nie można bo albo na schody lezie, albo do szuflady ze sztućcami, albo do szafki na buty. Dlatego też czytam tylko co słychać ale nie piszę bo przy tym to sie skupić trzeba. Dziś kompa dorwałam to cos tam skrobnę.
Iwon - gratuluję odstawienia UU. Tak się balaś, że będzie trudno, a poszlo gładko. Super :-)
MsMickey - sto latek dla Gosiaczka!!!!!!
Podobna sytuację przeżyłam z synkiem koleżanki (1 rok i 2 miesiące miał wtedy). Przyjechała do mnie i jej maly wszedł do łazienki gdzie stał odkurzacz i zaczął się nim bawić. Szymek kocha też ten sprzęt (dzisiaj uzywał go jako pchacza) i od razu dawaj w tamtą stronę. A tamten w ryk. 15 minut go uspakajała. A ja oczywiście musiałam się ulotnić z Szymkiem do pokoju bo też zaczynał podkówkę robić.
Dlatego właśnie chcę aby Szymek miał częsty kontakt z innymi dziećmi.
No i udanego wprowadzania glutenu życzę.
Aylin współczuję tych zębów, marudzenia małej i kataru. U nas podobnie. Idą górne jedynki i chociaż nie marudzi jeszcze to ciągle coś tam w nosku charcze. No i dobranoc.
zaza, pamka - dobrze, że po wizytach u lekarzy dobre wieści macie.
Maćku fajno, że się odezwałaś.
Kasienka - fryzura dla mnie beznadziejna, panienka chce na siebie zwrócić uwagę i tyle.
A co do urlopu macierzyńskiego to też już mnie wkurzają te babki robiące z siebie cierpiętnice. No w końcu kiedyś musieli to wprowadzić i już. A pewno gdyby było od stycznia to te z grudnia też by afery robiły, że poszkodowane.
josie wózeczek super. No ale chyba na dwór to też z nim wyjdziesz co????


Waris współczuję bólu głowy, mnie tez ostatnio coś często dopada. Czyzby to ta pogoda????
Ja wczoraj na wycięciu pieprzyków byłam. 3 sztuki poszły w 15 minut. Szybko i bez bólu bo w znieczuleniu. Czwarty malutki na dekoldzie na żywca ciachnął

Pohamałam się z K. Ostatnio tak słodko między nami było, zero awantur, tylko "tak kochanie", "nie kochanie". Już niedobrze mi się od tego robiło. No i dziś wybuchło. Nie lubię tak.
Pojechał sam do siostry na urodziny bo zdecydował że jedzie akurat wtedy gdy Szymek usnął. I zdziwiony, że go nie budzę. Kretyn.
edek: Muńka "od czapy" czyżby kolejne hasło?????



Ostatnia edycja: