reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Czerwiec 2012

a u mnie jeszcze nie widać ani nie słychać świąt.. nie lubie świąt.. :( zawsze są smutne... kiedyś mam nadzieję że będą wesole i takie jak powinny być... kiedyś :) Choinki w tym roku tez nie będziemy mieć w tamtym roku też nie mieliśmy... a uwielbiam zapach świerzej choinki.. kocham wręcz
 
reklama
To ja sie pochwale :) Co prawda nie jest to moje dzielo, ale te swiatelka mam od dwoch lat i dzis pierwszy raz je wyciagnelam i zawiesilam :) jak kupowalismy to mieszkanie, to juz wiedzialam co zaloze na to okno na gwiazdke :)
Uff troche sie narobilam, bowiem musialam przeszperac kartony, ale oplacalo sie :)
Pierwszy gwiazdkowy akcent :)

Zobacz załącznik 413196

Pięknie, ja moich lampek nie ma w tym roku gdzie powiesić ale pewnie coś jeszcze wymyślę, jeszcze jakieś kilka dni mi na to zostało ;-)
 
UWAGA SPAM, CHWALĘ SIĘ ;-)

Chciałam wam pokazać co ostatnio tworzę w wolnych chwilach
Zobacz załącznik 413143Zobacz załącznik 413145
Śliczne!!!:tak:

Witam
bardzo mało pracochłonna sałatka.
- puszka fasoli czerwonej
- słoik selera białego konserwowego takie niteczki
- puszka kukurydzy
- 20-30 dag szynki konserwowej
- 1 czerwona papryka ( taka surowa - nie wiem czy my możemy jeść taką)
- majonez, sól, pieprz.
Fasolę,seler i kukurydzę odsączasz na sitku. W międzyczasie kroisz paprykę i szynkę w takie paseczki prostokątne. Dodajesz łyżkę majonezu ( jak lubisz to można więcej), solisz, pieprzysz i mieszasz. Gotowe. Smacznego!!!
Koniecznie wrzuć przepis do naszej książki kucharskiej. Chętnie wykorzystam a nie mam czasu teraz spisać...


To ja sie pochwale :) Co prawda nie jest to moje dzielo, ale te swiatelka mam od dwoch lat i dzis pierwszy raz je wyciagnelam i zawiesilam :) jak kupowalismy to mieszkanie, to juz wiedzialam co zaloze na to okno na gwiazdke :)
Uff troche sie narobilam, bowiem musialam przeszperac kartony, ale oplacalo sie :)
Pierwszy gwiazdkowy akcent :)

Zobacz załącznik 413196
Świetny pomysł! :tak:
Widziałam coś takiego niedawno na jednym z blogów i postanowiłam, że w tym roku też muszę takie coś mieć:tak:

A my czekamy na gości. Zrobiłam sałatkę z brokułów, szaszłyki z indyka i pizzerki. Mniam!


KamilaLublin dlaczego nie lubisz świąt i są zawsze smutne? Myślałam, że jak śa dzieciaczki to nie może być smutno...
 
Ostatnia edycja:
Śliczne!!!:tak:


Koniecznie wrzuć przepis do naszej książki kucharskiej. Chętnie wykorzystam a nie mam czasu teraz spisać...



Świetny pomysł! :tak:
Widziałam coś takiego niedawno na jednym z blogów i postanowiłam, że w tym roku też muszę takie coś mieć:tak:

A my czekamy na gości. Zrobiłam sałatkę z brokułów, szaszłyki z indyka i pizzerki. Mniam!


KamilaLublin dlaczego nie lubisz świąt i są zawsze smutne? Myślałam, że jak śa dzieciaczki to nie może być smutno...
U mnie święta to zawsze był pretekst dla rodziny żeby sie napić.. :/ ... nie lubie pijaństwa a jak zaczynają to nie ma umiaru.. chociaż zawsze spędzamy święta w gronie brat z rodziną i mama z rodziną no i ja z rodziną... to co roku kończą się święta głowami w talerzach... czyli każdy nawalony.. jest tak od śmierci mojego taty a ja nie moge tego zaakceptować. W tym roku zrobiłam u siebie wielkanoc żeby udowodnić wszystkim, że da się bez alkoholu... narobiłam się jak głupia cały tydzień w garach i co... przyszli na godzine i poszli.. heh a jak jest alkohol to zawsze dopółnocy trwają takie spotkania albo i dłużej... przykre ale prawdziwe, dla tego mam nadzieje ze keidyś to się zmieni.. co roku mam ochote poprostu zostać w domu.. ale boje się , że będę żałowała tego do końca życia.. zawsze myślę o mamie i mam nadzieje że to nie będą ostatnie święta w jej życiu.. zawsze te same myśli i doły.. :/

a co najlepsze wtedy w wielkanoc mój mąż był w pracy i zostałam całkiem sama z całym zastawionym stołem.... przepłakałam całe święta.... ale teraz wiem że ja idąc do kogoś na święta również nie będę siedziała "żeby komus zrobić przyjemność" skoro oni mieli w dopie mnie to i ja zaczne tak samo postępywać.. godzinka i do widzenia.. a marzę o radosnych świętach gdzie przy stole będzie siedziała cala rodzina usmiechnieta wesoła i żartująca.. w miłoj kochanej atmosferze... marzę..

Właśnie oglądam na Polsacie Koncert dla Dzieci... ale wzruszające aż lzy się kręcą....
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Hej babeczki,

właśnie wróciłam z usg i melduje, ze wszystko ok. Co prawda na okreslenie plci jeszcze duuuzo za wczesnie powiedziala mi gin, ale wszystkie pomiary prawidlowe, dzidzius sie rozwija i boksowal raczkami, ze ho ho....
Sikalam juz dwa razy na sode i zero reakcji, a podczytalam teraz u marcowek, ktore sa po rozpoznaniu plci ze wiekszosci sie test z soda sprawdzil.Wiec jest nadzieja na dziewczynke:-p
Nio to by bylo na tyle.
Ogladam dalej Voice of Poland!!!!
 
Hej babeczki,

właśnie wróciłam z usg i melduje, ze wszystko ok. Co prawda na okreslenie plci jeszcze duuuzo za wczesnie powiedziala mi gin, ale wszystkie pomiary prawidlowe, dzidzius sie rozwija i boksowal raczkami, ze ho ho....
Sikalam juz dwa razy na sode i zero reakcji, a podczytalam teraz u marcowek, ktore sa po rozpoznaniu plci ze wiekszosci sie test z soda sprawdzil.Wiec jest nadzieja na dziewczynke:-p
Nio to by bylo na tyle.
Ogladam dalej Voice of Poland!!!!
To super ciesze się że z dzidzią wszystko ok :) Kurcze jeśli test z sodą nie kłamie to nie jestem pocieszona... ale cóż losu nie zmienie jak ma być syn to i tak będzie córki na siłę nie wyczaruje heh..
 
U mnie święta to zawsze był pretekst dla rodziny żeby sie napić.. :/ ... nie lubie pijaństwa a jak zaczynają to nie ma umiaru.. chociaż zawsze spędzamy święta w gronie brat z rodziną i mama z rodziną no i ja z rodziną... to co roku kończą się święta głowami w talerzach... czyli każdy nawalony.. jest tak od śmierci mojego taty a ja nie moge tego zaakceptować. W tym roku zrobiłam u siebie wielkanoc żeby udowodnić wszystkim, że da się bez alkoholu... narobiłam się jak głupia cały tydzień w garach i co... przyszli na godzine i poszli.. heh a jak jest alkohol to zawsze dopółnocy trwają takie spotkania albo i dłużej... przykre ale prawdziwe, dla tego mam nadzieje ze keidyś to się zmieni.. co roku mam ochote poprostu zostać w domu.. ale boje się , że będę żałowała tego do końca życia.. zawsze myślę o mamie i mam nadzieje że to nie będą ostatnie święta w jej życiu.. zawsze te same myśli i doły.. :/

a co najlepsze wtedy w wielkanoc mój mąż był w pracy i zostałam całkiem sama z całym zastawionym stołem.... przepłakałam całe święta.... ale teraz wiem że ja idąc do kogoś na święta również nie będę siedziała "żeby komus zrobić przyjemność" skoro oni mieli w dopie mnie to i ja zaczne tak samo postępywać.. godzinka i do widzenia.. a marzę o radosnych świętach gdzie przy stole będzie siedziała cala rodzina usmiechnieta wesoła i żartująca.. w miłoj kochanej atmosferze... marzę..

Właśnie oglądam na Polsacie Koncert dla Dzieci... ale wzruszające aż lzy się kręcą....

Kam a mi łzy lecą po tym, co przeczytałam...przykro mi, że miewasz takie święta...ostatnie nasze były 'opłakane'...byłam po poronieniu i puste miejsce przy stole nabrało dla mnie nowego znaczenia...te będą zupełnie inne...cudowne...już od kilku tygodni kupuję nowe ozdoby choinkowe...zbieram przepisy...cieszę się jak dziecko...i wcale nie musiałabym nigdzie wychodzić...chętnie zostałabym w domu...półmrok...zapach piernika...kompot z suszu...i migocząca choinka...a my we 'troje' na kanapie...
Może i Ty wypnij się na wszystko i wszystkich...nie powinnaś się denerwować! Już wiesz, że jak się z nimi spotkasz to będzie Ci przykro...nie ma sensu...a choinkę ubierz koniecznie, choćby maleńką...nie dla siebie...dla Wiktorka...zróbcie razem ozdoby piernikowe lub aniołki z masy solnej...i odzyskaj ducha świąt...tego życzę...i spokoju...cmok :*

To super ciesze się że z dzidzią wszystko ok :) Kurcze jeśli test z sodą nie kłamie to nie jestem pocieszona... ale cóż losu nie zmienie jak ma być syn to i tak będzie córki na siłę nie wyczaruje heh..

Jeśli soda nie kłamie to rozważmy podmiankę ;D
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Lubiła bym bardzo święta gdyby było tak jak bym chciala bo tak naprawdę co roku też mam nadzieję że będzie inaczej i czekam na te świeta.. zawsze jestem rozczarowana.. mam ochote sie wypiąć... straszną ochotę.. ale czy święta w gronie 3 osobowym również będą miały swoją magię...? Może .. mam jeszcze troszke czasu zeby sobie zaplanować jak zrobić to żeby święta wreszcie były Wesołe.


Miłego dnia Wam życzę.. :)
Dzisiaj niedziela a mi calą noc śniło się że bylam w kościele.. chyba jakiegoś diabla ktoś chce ze mnie wypędzić hehe :)
Wstałam z bardzo dobrym humorem - oby utrzymał się on do końca dnia.


Jeśli soda nie kłamie to rozważmy podmiankę ;D
haha ;) Wszystkie inne objawy i kalendarz chinski twierdzą że będzie dziewczynka tylko ta glupia soda pokazuje chlopaka moglam wcale tego testu z sodą nie robić heheh... :)
 
Ostatnia edycja:
Witam
bardzo mało pracochłonna sałatka.
- puszka fasoli czerwonej
- słoik selera białego konserwowego takie niteczki
- puszka kukurydzy
- 20-30 dag szynki konserwowej
- 1 czerwona papryka ( taka surowa - nie wiem czy my możemy jeść taką)
- majonez, sól, pieprz.
Fasolę,seler i kukurydzę odsączasz na sitku. W międzyczasie kroisz paprykę i szynkę w takie paseczki prostokątne. Dodajesz łyżkę majonezu ( jak lubisz to można więcej), solisz, pieprzysz i mieszasz. Gotowe. Smacznego!!!

Potwierdzam salatka przepyszna i szybka!:) U mnie gości bardzo często :)


Tialana- super ozdoby też bym chciala miec takie zdolnosci :) Podziwiam!




A tak poza tym witam z rana:)
Od 2 dni czuje sie jakbym nie byla w ciązy juz nie mdli. nie pobolewa brzuch (ale chyba fasolek rosnie:)), ani w ogole juz nic. Ale to chyba normalne w tym okresie ;) a jesli dodam tydzien o ktory rzekomo Myszek jest starszy to chyba objawy mogly ustapic ;)

A ja wczoraj mialam urodziny wiec popoludnie spedzilam z rodzina i slodkosciami na ktore wrocil mi apetyt. Moj facet nestety nie spedzil ze mna bo mial wczoraj ten kawalerski i przygotowywal dalej dom :)

Na wieczor wpadly po mnie znajome i mnie porwaly- uznaly ze musze tez miec panienski :D pojecalysmy do jednej z nich . A tu pan w bokserkach i fartuszku :D okazalo sie ze zamowily msazyste :D wszedzie swieczki i muzyczka :D Dostalam rytuał dla przyszlej mamy :Dczyli masaż zeby nie bylo zylaczków na nogach :D rozlużniający na krzyż :D nawilżający przeciw rozstępom na cycochy i brzuch i zeby przyszla panna mloda miala ladne dlonie to jeszcze cos tam na dlonie mialam:) Pan był bardzo delikatny i...przystojny :) Po takim masażu szybko zasnełam ;D ale było warto!:)

Dzisiaj znowu najem sie dobroci bo ide urodzinowo do tesciow:p heh pierw musze pojechac po swojego chlopa bo on to raczej za kierownice dzisiaj nie wsiadzie :)


PS
Czy Wam też już mijają objawy ?:)

Pozdrawiam cieplutko :))!
 
reklama
Potwierdzam salatka przepyszna i szybka!:) U mnie gości bardzo często :)


Tialana- super ozdoby też bym chciala miec takie zdolnosci :) Podziwiam!




A tak poza tym witam z rana:)
Od 2 dni czuje sie jakbym nie byla w ciązy juz nie mdli. nie pobolewa brzuch (ale chyba fasolek rosnie:)), ani w ogole juz nic. Ale to chyba normalne w tym okresie ;) a jesli dodam tydzien o ktory rzekomo Myszek jest starszy to chyba objawy mogly ustapic ;)

A ja wczoraj mialam urodziny wiec popoludnie spedzilam z rodzina i slodkosciami na ktore wrocil mi apetyt. Moj facet nestety nie spedzil ze mna bo mial wczoraj ten kawalerski i przygotowywal dalej dom :)

Na wieczor wpadly po mnie znajome i mnie porwaly- uznaly ze musze tez miec panienski :D pojecalysmy do jednej z nich . A tu pan w bokserkach i fartuszku :D okazalo sie ze zamowily msazyste :D wszedzie swieczki i muzyczka :D Dostalam rytuał dla przyszlej mamy :Dczyli masaż zeby nie bylo zylaczków na nogach :D rozlużniający na krzyż :D nawilżający przeciw rozstępom na cycochy i brzuch i zeby przyszla panna mloda miala ladne dlonie to jeszcze cos tam na dlonie mialam:) Pan był bardzo delikatny i...przystojny :) Po takim masażu szybko zasnełam ;D ale było warto!:)

Dzisiaj znowu najem sie dobroci bo ide urodzinowo do tesciow:p heh pierw musze pojechac po swojego chlopa bo on to raczej za kierownice dzisiaj nie wsiadzie :)


PS
Czy Wam też już mijają objawy ?:)

Pozdrawiam cieplutko :))!
Więc wszystkiego najlepszego z okazji urodzinek :)
Super Ci kolezanki zafundowały atrakcję:) Zazdroszcze :p








Tak sobie pomyślałam... ciekawe co z naszą Nanuliką... wcale sie nie odzywa .. moze zaczęli staranka i nie ma czasu zajrzeć?:D
 
Do góry