josie - gratulacje!!!!! slodziaczek! :-)
Kasienka - slicznotka ta Twoja cora! :-) Nie zgodze sie z Toba jednak, ze urodzenie dziecka 3,6kg przez sn jest jakies wyjatkowo karkolomne. Nasz mial przy urodzeniu ponad 3,7
agaundpestka - mam nadzieje, ze dzien macie udany :-)
Sunshine - jak tam egzamin? Dzieli Cie jeszcze jeden od konca?
Aylin - ooo, fajnie mieliscie wczoraj, lubie takie dni :-)
kasia-natka - jak Ci bardzo zalezy na jakiejs frazie to Ci moge przetlumaczyc ;-) без проблем :-)
Zdrowka i wyspania dla potrzebujacych! (jak ja sie znam na niewyspaniu
)
Nasz jechal pociagiem rok temu, wiec pewnie nic nie pamieta
Moja znajoma jezdzi kilka razy w tygodniu (uparla sie na edukacje muzyczna swojego dziecia juz od 12mz, wiec dojezdzaja do wiekszego miasta) i jej dziec ponoc uwielbia
U nas dzis piekna sloneczna pogoda, powyzej 25st, prawdziwe lato! Niestety juz na czwartek/piatek/sobote zapowiedzieli burze i ochlodzenie
Trzeba wiec korzystac, poki sie da
Historia z gatunku bezmyslni faceci: wieczor, chlodno, 9st, padalo, m z bejbiszonkiem na dworzu. I co? Ten baran pozwolil dzieciowi wejsc w mokre krzaki!!!! I nie zauwazyl, ze dziec ma wloski mokre!!!! Gile z nosa od kilku dni, 9st a ten po dworzu z mokra glowa
Suchej nitki na nim nie zostawilam
Jestesmy tez po bilansie 2-latka (jako pierwsi z bb?) Pic na wode fotomontaz. Najpierw dala dzieciowi kilka klockow aby zbudowal wieze. Zbudowal. Potem dala mu drewniane puzzle i pytala, co na nich jest (owca, krowa, traktor itp), kazala tez pokazywac czesci ciala na misiu - znal wszystko ale sie wstydzil, wiec nazwal tylko czesc. Na koniec badania postawila go w kacie i kazala biec do mnie. Stal chwile jak wryty, wstydzil sie ale potem ruszyl pedem :-) Mnie nie pytala o nic, nie zainteresowalo ja, ze mowi juz czasowniki i przymiotniki. Diagnoza? "rozwoj prawidlowy, bardzo niesmialy" Co za glupia palka! A jaki mial byc? Obca baba, ktora w minionym roku widzial raz, obcesowo go egzaminuje. Nie dala mu sie rozejrzec po gabinecie, pobiegac, Nie poczekala chocby minuty, ze on sam nawiarze kontakt (on woli sam zaczynac znajomosci, co z reszta jest typowe w tym wieku), zasypala gradem pytan. Jego pierwszy egzamin! Jestem dumna, ze wogole wspolpracowal, bo spodziewalam sie totalnego bojkotu. Zostawila mu pod nosem stetoskop a potem sie jezyla, ze on sie nim zaczal bawic (mowiac "kop kop")
Pediatra a podejscie do dzieci rzadne! Po wyjsiu do poczekalni wyluzowal, grandzil, nawijal bez przerwy. Ona wytknela nos z gabinetu. Ja mowie, ze "o, teraz sie rozgadal", wzruszyla tylko ramionami. Zero zyczliwosci, zero podejscia do dzieci, zero szacunku do rodzicow. Dno bez mulu. A i tak sie starala (jak na swoje mozliwosci), bo kandyduje w wyborach samorzadowych i chce zrobic dobre wrazenie
Za Chiny Ludowe nie oddam na nia glosu (i nie znam nikogo, kto ma taki zamiar
)