Dawno mnie tu nie było, pewnie nikt mnie już nie pamięta
Ale wpadam co i raz poczytać, widzę, że zaczęły się pojawiać jakieś rozsądne ceny wózków bo na początku wszystkie sierpnióweczki poniżej 2000zł nie schodziły
Ja od początku, jak już się w temacie zorientowałam jestem zdecydowana na Anmar COOPER 3w1 absolutna nowość super cena !!! (898849302) - Aukcje internetowe Allegro, wcześniej już pisałam że jestem zwolenniczką wspierania naszych polskich firm i zdania nie zmieniłam
Ehtele- pisałaś, że różnica między tańszymi i droższymi wózkami to waga, a ja się nie zgodzę, bo np. ta firma Anmar jest u nas bardzo ceniona, oni wysyłają za granicę swoje wózki i nie narzekają na brak zbytu. Moim zdaniem za wózki 2-3 tyś. płacimy połowę ceny za reklamę i renomę, zresztą to nie tylko moje zdanie. Weźmy sobie na przykład ciuchy- jakiś tam sweter powiedzmy H@M będzie kosztował 180 zł, a sweter identycznej jakości i o identycznym składzie surowcowym nieznanej marki 90. Płacimy za metkę i wątpię, że ktoś tu będzie ze mną się jakoś strasznie spierał
No jak zwykle wpadam i się rozpisuję. Co do fotelików to rzeczywiście, niekoniecznie przeszły testy, ale wolę zapłacić 1000 i dokupić jakiś lepszy fotelik niż tyle płacić za wózek. A poza tym tyle ludzi jeździ z dziećmi w tańszych fotelikach i rzadko mają wypadki, bo jeżdżąc z dzieckiem jednak ma się oczy z tyłu głowy i dwie pary uszu, także bez przesady, że płacenie za fotelik taką masę kasy jest aż tak uzasadnione...
Ehtele- pisałaś, że różnica między tańszymi i droższymi wózkami to waga, a ja się nie zgodzę, bo np. ta firma Anmar jest u nas bardzo ceniona, oni wysyłają za granicę swoje wózki i nie narzekają na brak zbytu. Moim zdaniem za wózki 2-3 tyś. płacimy połowę ceny za reklamę i renomę, zresztą to nie tylko moje zdanie. Weźmy sobie na przykład ciuchy- jakiś tam sweter powiedzmy H@M będzie kosztował 180 zł, a sweter identycznej jakości i o identycznym składzie surowcowym nieznanej marki 90. Płacimy za metkę i wątpię, że ktoś tu będzie ze mną się jakoś strasznie spierał
No jak zwykle wpadam i się rozpisuję. Co do fotelików to rzeczywiście, niekoniecznie przeszły testy, ale wolę zapłacić 1000 i dokupić jakiś lepszy fotelik niż tyle płacić za wózek. A poza tym tyle ludzi jeździ z dziećmi w tańszych fotelikach i rzadko mają wypadki, bo jeżdżąc z dzieckiem jednak ma się oczy z tyłu głowy i dwie pary uszu, także bez przesady, że płacenie za fotelik taką masę kasy jest aż tak uzasadnione...