Gratuluję ciąży. Również obawiam się, że takie zaprzestawanie w momencie piku na teście może zmniejszyć szanse na ciążę.Powiem tak: ja powątpiewam w tę teorię z jednej przyczyny - bez badań laboratoryjnych i monitoringu cyklu nie wiadomo 1) kiedy wystąpi owulacja dokładnie co do dnia, 2) nie wiadomo ile czasu żyją plemniki naszego konkretnego partnera, 3) nie wiadomo jakie jest środowisko naszej pochwy co do przeżywalności plemnikówSą oczywiście przyjęte średnie, że plemniki żyją zazwyczaj 48-72 h, czasem wskazuje się, że do 5 dni, ale zdaniem lekarzy to się prawie nie zdarza. W dodatku wstrzymywanie się w odniesieniu do piku może utrudniać zajście
Owulacja może wystąpić nawet do 36 h po piku. Tak więc 2-3 dni przed pikiem może spowodować, że na owulację nic już tam nie ma
U mnie ciężko stwierdzić, bo nie miałam monitoringu. Od lat obserwuję organizm i mam ten sam ból owulacyjny, o którym Ty pisałaś - 1 dzień w miesiącu przez kilka godzin. Teoretycznie wtedy mam dzień szczytu śluzu, 14 dni później mam zawsze okres, ale znowu - owu może być w ten dzień albo 2-3 dni po, żeby było zabawnieA faza lutealna może trwać 10-16 dni, więc te 14 dni poźniej okres niewiele mówi.
O syna staraliśmy się 14 miesięcy. Robiliśmy to codziennie w tamtym cyklu. Ból miałam 28 stycznia, ale boboseksy były też 2 dni wcześniej i jeszcze wcześniej. Zgodnie z teorią przeżywalności plemników mogłam z synem zajść równie dobrze z plemników ze stosunku 2-3 dni wcześniej, bo już tam przecież mogły być
Teraz miałam dni płodne od 4.10. Boboseksy były tylko 4.10. potem byłam chora. Owu miałam mieć 8.10, ale ból owulacyjny miałam dopiero 11.10. Boboseksy były 9.10 i 11.10. Tego 11.10 kochaliśmy się w ból - który już trwał jakiś czas. Patrząc na czas dotarcia przez plemniki do komórki jajowej i zdolności komórki do zapłodnienia (często 6 h, a nie 24 h z tego co czytałam), to plemniki z bólu owu mogły nie dotrzeć na czas i ciąża jest z plemników sprzed 2 dniZakładając, że owu miałam w ból, a nie np. dzień przed czy dzień po
Żeby było ciekawiej tym razem śluz miałam tylko 4-6.10. Od tamtej pory nic. Może ta owulacja się uchowała do 11.10 przez chorobę…
Taką miałam ostatnio rozkminę
Wiek ciąży z USG wiele mi nie wyjaśnił. Syn był zawsze ze 2-3 dni starszy, teraz mam 2-3 dni młodszą ciążę![]()
Właśnie na Twoim I moim przykładzie widać, że infekcja na początku cyklu może trochę namieszać. Ja z moim synkiem zaszłam w cyklu gdzie był seks przed owu I po, w sumie 4 dni pod rząd i dlatego się udało. W 26 dc zrobiłam test po południu I był negatywny. Miesiączki brak. Tydzień później już wynik był pozytywny.
Dziś też zatestowałam w tym feralnym 26 dniu ale z rana - testem o czułości 10... okresu jeszcze nie mam, w ciąży też chyba nie jestem.
Jak najbardziej u Ciebie jest szansa że mogło dojść do zapłodnienia tymi plemnikami z 9.10.