R 
		
				
			
		rouż
Gość
Pyszku, nas jest juz trojeczka i czwarte w drodze i mamy kredyt(malo kto teraz nie ma kredytow) i dopiero na emeryturze mieszkanko bedzie nasze, ale i tak sie cieszymy bo nasze
 i mamy kredyt(malo kto teraz nie ma kredytow) i dopiero na emeryturze mieszkanko bedzie nasze, ale i tak sie cieszymy bo nasze i musi byc dobrze. Moj maz bardzo mnie wspiera w momentach krytycznych gdy sie zamartwiam. Bedzie dobrze, skoro juz Wam starcza
 i musi byc dobrze. Moj maz bardzo mnie wspiera w momentach krytycznych gdy sie zamartwiam. Bedzie dobrze, skoro juz Wam starcza
				
			 
 
		 ale są i droższe, oczywiście. Hmmm zawsze to swoje nie ma co. Jednak i tak mnie przeraża taka cena za dwa pokoje. Kiedyś nie mieszkałam w Lublinie, tylko 100 km od w niewielkiej miejscowości, to tam mieliśmy z bratem i rodzicami 200 metrów domu, wprawdzie w starym stylu, tak jak się kiedyś budowało, ale wiesz, przestrzeni do woli i działka i trawka i ogród. A tu w mieście trzeba tyle płacić..eh..ale takie są realia niestety.
 ale są i droższe, oczywiście. Hmmm zawsze to swoje nie ma co. Jednak i tak mnie przeraża taka cena za dwa pokoje. Kiedyś nie mieszkałam w Lublinie, tylko 100 km od w niewielkiej miejscowości, to tam mieliśmy z bratem i rodzicami 200 metrów domu, wprawdzie w starym stylu, tak jak się kiedyś budowało, ale wiesz, przestrzeni do woli i działka i trawka i ogród. A tu w mieście trzeba tyle płacić..eh..ale takie są realia niestety. 
 
		 ale właśnie jest taka mozliwość że mozna chyba raz w roku dokonac nadpłaty jesli ma się więcej pieniędzy. U nas jest jeszcze taka sprawa, że moja mama zastanawia się nad sprzedażą domu, bo w sumie została w nim sama i nie opłaca jej się utrzymywać dużego domu dla jednej osoby. Więc pieniądze ze sprzedaży chce podzielić na 3 czyli dla mnie i dla brata wyszłoby po około 100 tys. Ale to nie wiadomo kiedy. Jednak taka możliwość w przyszłości zdecydowanie pomogłaby spłacic nam kredyt..Na razie o tym nie myslę i nie nastawiam się, to będzie wyłącznie mamy decyzja..
 ale właśnie jest taka mozliwość że mozna chyba raz w roku dokonac nadpłaty jesli ma się więcej pieniędzy. U nas jest jeszcze taka sprawa, że moja mama zastanawia się nad sprzedażą domu, bo w sumie została w nim sama i nie opłaca jej się utrzymywać dużego domu dla jednej osoby. Więc pieniądze ze sprzedaży chce podzielić na 3 czyli dla mnie i dla brata wyszłoby po około 100 tys. Ale to nie wiadomo kiedy. Jednak taka możliwość w przyszłości zdecydowanie pomogłaby spłacic nam kredyt..Na razie o tym nie myslę i nie nastawiam się, to będzie wyłącznie mamy decyzja.. 
 