O rany a może Hania z braciszkiem???;-);-)
Kobitki, mój Dominiś jest chory. Ma nieuleczalna chorobe fenyloketonurię, do tego póżno wykrytą. Uszkodzony mózg i układ nerwowy. Ma problemy z koncentracją i zdiagnozowane ADHD. Na pierwszy rzut oka po za nadruchliowścią nie widac specjalnie że coś nie tak....ale w szkole- teraz w gimnazjum-będzie drugi rok na nauczaniu indywidualnym, bo na lekcji nie ma mozliwości aby się skupił i korzystał z lekcji.
Jest mądrym chłopcem ale te uszkodzenia dotkneły tak bardzo obszarów które maja wpływ na koncentracje, że jest to problem, na całe życie :-

-(....często wiele zapomina, jest roztrzepany i nieodpowiedzialny...nie wiem, czy da radę tak zupełnie sam egzystować kiedys.....napewno już zawsze bedę sie martwić o jego przszłośc....dobrze, że mamy Olę, bo wiem, że jak mnie zabraknie to ona napewno brata doglądnie bo ma bardzo dobre serduszko....
za to Bóg nam Olą wynagrodził wszelkie trudy i przepłakane noce......
Także , fakt...zdrowie to podstawa....