reklama
jarzebinka
mama Kacperka i Kamilka
Dorotko ale jaki śliczny będzie ten brzuszek. :-) ;-) :-)
i takich ślicznych brzuszków życzę każdej, a wśrodku niech kiełkuje fasolka płci żeńskiej ?!?!?!?!?!?!?!?

witam sie zwami wieczorową porą, ale jakoś ten dzień dzisiaj był bardzo napiety, a do tego właśnie dopadło mnie przeziebienigorączka, kolosalny katar i ból głowy, wiec dzisiaj krótko, bo trzeba odespac poprzednią zakatarzona noc


trzymajcie sie zdrowo

miłych snów

Cześć Kobietki!
Masakrycznie dziś chodzi ten portal

więc nie będę się rozpisywać, zresztą dzisiejszy dzień był strasznie męczący i cieszę się że się kończy.
Co do planowania dziewczynki to jest to bardziej skomplikowana sprawa i wymaga wiele cierpliwości. Na początku przez kilka cykli powinno się przytulać na 3 dni przed owulką a jeśli przez ten czas nic nie wyjdzie to potem znów przez kilka cykli na 2,5 dnia i na koniec na 2 dni przed. Jeśli sie przytula na jeden dzień przed owulką to już będzie chłopiec, a jeśli chodzi o testy to przytulanko powinno być na 2 dni przed pojawieniem się pozytywnego i pod warunkiem że robi się go 2 razy dziennie, bo jeśli się już pojawi pozytyw to w ciągu 12 do ( nawet niektóre źródła podają) 44 godzin pojawi się owulacja. Więc jeśli nam sie przydarzy po 12 godzinach to przytulanko na 1 dzień przed pozytywnym testem da nam chłopca. Testy są pomocne ale trzeba przy nich badać śluz i mierzyć tempkę żeby dokładnie określić dzień a nawet i godziny owulacji. Jeśli znamy już ten dzień to wtedy obliczyć 3 dni przed i do dzieła.
Pozdrowionka dziewczyny i słodkich snów
Masakrycznie dziś chodzi ten portal



Co do planowania dziewczynki to jest to bardziej skomplikowana sprawa i wymaga wiele cierpliwości. Na początku przez kilka cykli powinno się przytulać na 3 dni przed owulką a jeśli przez ten czas nic nie wyjdzie to potem znów przez kilka cykli na 2,5 dnia i na koniec na 2 dni przed. Jeśli sie przytula na jeden dzień przed owulką to już będzie chłopiec, a jeśli chodzi o testy to przytulanko powinno być na 2 dni przed pojawieniem się pozytywnego i pod warunkiem że robi się go 2 razy dziennie, bo jeśli się już pojawi pozytyw to w ciągu 12 do ( nawet niektóre źródła podają) 44 godzin pojawi się owulacja. Więc jeśli nam sie przydarzy po 12 godzinach to przytulanko na 1 dzień przed pozytywnym testem da nam chłopca. Testy są pomocne ale trzeba przy nich badać śluz i mierzyć tempkę żeby dokładnie określić dzień a nawet i godziny owulacji. Jeśli znamy już ten dzień to wtedy obliczyć 3 dni przed i do dzieła.
Pozdrowionka dziewczyny i słodkich snów

Łomatko Aniu, już to czytając się pogubiłam.....hihihi........ ja chyba jednak zdam się na los szczęścia. Robić testy owulacyjne, macanie szyjki, temp, i oglądanie śluziku ile to nerwów i stresu.

O nie, to nie dla mnie.....hihihi......








Cześć Kobietki!
Masakrycznie dziś chodzi ten portalwięc nie będę się rozpisywać, zresztą dzisiejszy dzień był strasznie męczący i cieszę się że się kończy.
Co do planowania dziewczynki to jest to bardziej skomplikowana sprawa i wymaga wiele cierpliwości. Na początku przez kilka cykli powinno się przytulać na 3 dni przed owulką a jeśli przez ten czas nic nie wyjdzie to potem znów przez kilka cykli na 2,5 dnia i na koniec na 2 dni przed. Jeśli sie przytula na jeden dzień przed owulką to już będzie chłopiec, a jeśli chodzi o testy to przytulanko powinno być na 2 dni przed pojawieniem się pozytywnego i pod warunkiem że robi się go 2 razy dziennie, bo jeśli się już pojawi pozytyw to w ciągu 12 do ( nawet niektóre źródła podają) 44 godzin pojawi się owulacja. Więc jeśli nam sie przydarzy po 12 godzinach to przytulanko na 1 dzień przed pozytywnym testem da nam chłopca. Testy są pomocne ale trzeba przy nich badać śluz i mierzyć tempkę żeby dokładnie określić dzień a nawet i godziny owulacji. Jeśli znamy już ten dzień to wtedy obliczyć 3 dni przed i do dzieła.
Pozdrowionka dziewczyny i słodkich snów![]()
Tere fere kuku



Zobacz na moje suwaczki

Czesc Laski, tak wpadłam na chwilkę ;-):-)
kasia_2005
Październikowa Mama'06 Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 12 Listopad 2005
- Postów
- 850
hej dziewczynki,pewnie juz wszystkie kimaja,ja dzis pozniej,ale bynajmniej nie odwyk od netu,ale pracowity dzionek,poza domem.
I ja tu wracam a na 28dni mam wiadomosc od eksperta..ale mi gula podskoczyla. Bo moje skolatane mysli zotaly jeszcze bardziej rozbite. No ale ma racje..tym bardziej ze caly dzionek zachodzilam w glowe..bo juz sie @ konczy,resztki plamienia,a ja tu mam potworny bol, goracych piersi. Zborilam test,wieczorem,z ulga,negatyw.Z ulga tym razem,bo i leki na przeziebienie byly,przeciwbolowy..i kieliszek likieru..i ten agufem dwa razy..
No ale od jutra,wielki powrot do temperaturki. Z zalecen lekarki skorztam z jednego,WYLUZOWANIA SIE. Luteina-od 2dnia wzrostu tempki.
Ale nie bedzie testow owu,wariacji..Zdam sie na los,jesli chodzi o plec,bo jak to mowi NiaNia "terefere kuku" hhihi
Aaaa..napisalam na 28dni,ze pojde jeszcze raz do tej lekarki na nfz na badania...zmieniam zdanie,pogadalam z mezem..wracam do MOJEJ lekarki co prowadzila mi ciaze,ona prywatnie i drogo..ale ma usg..i zawsze pierwsze co robila,to tysiace badan,hihi..
Pojde do niej w polowie cyklu..tak przed ewentualna owu..od razu usg..no chyba ze te bole piersi mi nie zejda po kilku dniach od @...no i zobacze co sie dzieje jutro z tempka..
Ale zamieszanie,nie?? I niestety..po raz kolejny musze rozczarowac sie sluzba zdrowia na nfz..mam chyba jakiegos pecha,czy na prawde w polsce tylko prywatnie mozna sie leczyc?? i miec dobrego lekarza?
I ja tu wracam a na 28dni mam wiadomosc od eksperta..ale mi gula podskoczyla. Bo moje skolatane mysli zotaly jeszcze bardziej rozbite. No ale ma racje..tym bardziej ze caly dzionek zachodzilam w glowe..bo juz sie @ konczy,resztki plamienia,a ja tu mam potworny bol, goracych piersi. Zborilam test,wieczorem,z ulga,negatyw.Z ulga tym razem,bo i leki na przeziebienie byly,przeciwbolowy..i kieliszek likieru..i ten agufem dwa razy..
No ale od jutra,wielki powrot do temperaturki. Z zalecen lekarki skorztam z jednego,WYLUZOWANIA SIE. Luteina-od 2dnia wzrostu tempki.
Ale nie bedzie testow owu,wariacji..Zdam sie na los,jesli chodzi o plec,bo jak to mowi NiaNia "terefere kuku" hhihi
Aaaa..napisalam na 28dni,ze pojde jeszcze raz do tej lekarki na nfz na badania...zmieniam zdanie,pogadalam z mezem..wracam do MOJEJ lekarki co prowadzila mi ciaze,ona prywatnie i drogo..ale ma usg..i zawsze pierwsze co robila,to tysiace badan,hihi..
Pojde do niej w polowie cyklu..tak przed ewentualna owu..od razu usg..no chyba ze te bole piersi mi nie zejda po kilku dniach od @...no i zobacze co sie dzieje jutro z tempka..
Ale zamieszanie,nie?? I niestety..po raz kolejny musze rozczarowac sie sluzba zdrowia na nfz..mam chyba jakiegos pecha,czy na prawde w polsce tylko prywatnie mozna sie leczyc?? i miec dobrego lekarza?
reklama
Dorota27
Mam dwóch łobuziaków ;)
- Dołączył(a)
- 3 Czerwiec 2007
- Postów
- 8 523
Kasiu zaraz zajrzę co tam ci expertka napisała
, ze ci gul podskoczył
Beatko ano kimłam hihi
Jarzebinko wracaj do zdrowia jak najszybciej
NiaNia tere fere to dobre określenie hihi. Można próbować a i tak na dwoje babka wróżyła. Super, ze do nas zaglądnełaś :-)
Ania powodzenia w całej serii prób na dziewczynkę :-);-)
No mnie dzisiaj dopadła senność hihi. Padłam około 18.00 i spałam do 22.30
. Spałabym dalej ale wolałam się przemęczyć trochę, żeby za wcześnie jutro nie wstać
. Frytki pomogły mi dzisiaj na mdłości a zaszkodziły na żołądek i musiałam się ratować dwiema nospami.
Dobranoc

Beatko ano kimłam hihi

Jarzebinko wracaj do zdrowia jak najszybciej

NiaNia tere fere to dobre określenie hihi. Można próbować a i tak na dwoje babka wróżyła. Super, ze do nas zaglądnełaś :-)
Ania powodzenia w całej serii prób na dziewczynkę :-);-)
No mnie dzisiaj dopadła senność hihi. Padłam około 18.00 i spałam do 22.30


Dobranoc
Podziel się: