no i jestem w domu, Mati wytęskniony wyprzytulany, wybawiony, wykąpany, wciął kolację i ogląda minimków-w weekend pozwalamy mu dłużej posiedzieć

a ja..grzeje się grzanym piwkiem i oczywiście nie mogłam sobie odmówić tej przyjemności...i zaglądam do was

w końcu posty trzeba produkować żeby fanką zostać
mama05 ta kura będzie mnie po nocach prześladować
widzisz jak mąż dba o dzidziusia...wzorowy tatuś
a tak poza tym...tak tak ewidentnie ci bije, ale wiesz...ciężarne tak mają
Kate nie jojczeć , bo tyłek spiorę

ekspert i już!
Czarodziejka no mi mózg zamarzł jak wracałam do domu
postuluję za
Mamą05 BYLE DO WIOSNY....czyt, do kwietnia i płodzenia

no i ciepełka przy okazji

superaśnej imprezki urodzinowej!!!!
Piranha luz bluuuzz każdemu potrzebny od czasu do czasu

super, że mogłaś troche odpocząć

łooo to duże tego kwasu foliowego na synka trzeba

dziękuję, ten Michał tak mi przewrócił w głowie, że jak wyjdzie dziewczynka to może być Michalinka hiehie
dziękuję też bardzo za wyjaśnienie a propos tego jedzenia, teraz wszystko jasne

nasza dieta też taka "pi razy drzwi" ale paru rzeczy staramy się przestrzegać i nawet D nie marudzi jak mu podtykam kolejną szklaneczkę mleka

dziś też zrobił zakupy i kupił nam duuużo wody bogatej w Mg i Ca, z mała ilością Na i K
Czarna wpadaj i pisz nawet jak nic się nie dzieje;-)za syna cudnego trzymam kciuki

no i fajowe plany na ferie ;-)
Aneczka udanej imprezy
