Myślałam, że już Was nie dogonię :-) Krzysia coś brzuch boli i jest dość marudny, długo nie mogłam go uśpić a potem przysnęło mi się razem z nim (miałam dość ciężka noc).
slodkamarzycielko, witaj i wpadaj do nas częściej, to forum przynosi szczęście! Testy owulacyjne na pewno pomogą określić moment owulacji, bardzo pomocne są też wykresy temperaturowe - można z nich naprawdę bardzo wiele wyczytać! A Twój M robił badania? Jakie masz teraz wyniki hormonów?
MissBella, ale wcześniej przed 19 nie robiłaś testów czy wychodziły negatywne? Niestety dopiero teraz mogę Ci odpisać :-(, ja bym działała od razu po pracy (choć już za późno na tego rodzaju deklaracje ;-)), jeśli owulka była rano to wieczorem będzie już słynne O+12 ;-) Nie męczysz mnie kochana, pytaj ile wlezie i co chcesz!
Beatko, Hania jest prześliczna, oj wycałowałabym te słodkie policzki! A Ty byłaś strasznie dzielna i masz teraz cudowną nagrodę! Twój synuś też prześliczny! Raz jeszcze ogromnie GRATULUJĘ!!!
Mama, czekaj dzielnie z sikaniem do soboty, będzie mi raźniej

, prześlę Ci z samego rana ciążowe fluidki i zobaczysz - zabarwią swoim różem kreskę testową! :-) Strasznie się napracowałaś i nacierpiałaś w tych swoich poprzednich ciążowych staraniach :-(, pogratulować tylko, że pomimo tego wszystkiego jesteś tak pogodną, wesołą i strasznie optymistyczną oraz zarażającą tym optymizmem osóbką! Te 2 kreski po prostu Ci się w trybie natychmiastowym NALEŻĄ! Biedna Zuzia, ale się bidulka namęczy tą gorączką, uściskaj ją ode mnie!
Gal, faktycznie progesteron słabiutki troszkę :-( (i tu nie chodzi nawet o ciążę, poziom progesteronu w 7-8 dni po owulacji powinien być równy lub większy niż 10 ng/ml by oznaczał prawidłową czynność ciałka zółtego ...w jakich jednostkach są Twoje wyniki?). Owulka jednak była gdyż dopiero wynik <= 3 ng/ml oznacza brak owulacji. Sprawdziłabym jednak w następnym cyklu PRL z obciążeniem (prolaktynemia czynnościowa może obniżać progesteron) i pomyślała o duphastonie/luteinie (najlepiej tym pierwszym gdyż nie wpływa na wykresy temperaturowe) w fazie lutealnej. Ja jeszcze stosowałam w 2 połowie cyklu takie kremy z naturalnym progesteronem
NATURALNY PROGESTERON W KREMIE OD SARATI (18135360) Na pocieszenie zacytuję:
Interpretując wyniki badań poziomu progesteronu należy wiedzieć, że jest on wydzielany w sposób pulsacyjny i jego stężenie we krwi zmienia się co kilka godzin nawet o 50%. W związku z tym wynik pojedynczego badania w granicach 6-10 ng/ml nie wskazuje jednoznacznie na niewydolność ciałka żółtego. Żeby badanie było rzetelne, należałoby je powtórzyć trzykrotnie, co z reguły nie ma miejsca w praktyce. Minimum to sprawdzenie stężeń progesteronu w dwóch kolejnych cyklach.
axarai, kopę lat kochana!

Ano idę pipulkę niuni pooglądać, a co!

...ale będą jaja (w dosłownym tego słowa znaczeniu

) jak zamiast niej na ekranie zobaczę jajeczka! Trzymajcie kciuki by niunia była zdrowa bo na tym mi najbardziej zależy! Co do mdłości to rozumiem Ciebie doskonale, mi też nic się nie chciało i na nic nie miałam ochoty. Mnie też odrzuciło od słodyczy a już najbardziej od czekolady :-) - tak więc może to córcię wróży? :-) A Twoje straranka to tak jak u Mamy były wybitnie dziewczynkowe - najpierw długa abstynencja osłabiająca plemniki a potem jeszcze chłopaki dostali po ogonkach kilkudniowym maratonem :-) ...tak więc coś mi się zdaje, że nie będzie 4 synka :-) Kciuki za jutrzejszą wizytę!